16

Latest post of the previous page:

Przyjacielu, wreszcie pojąłem w czym rzecz. Ja nie polemizuję z Twoim przekonaniem, że umieściłeś tezę. Mówię tylko, iż jej nie zauważyłem. Może inaczej rozumiem słowo "teza", może moja percepcja nastawiona jest na inne fale, może wreszcie staram się przekazać autorowi, że przemyślenia pod wpływem używek odbierają im, w moim pojęciu sporo ciężaru gatunkowego. Przecież nie ma nic niezwykłego w sytuacji, gdy autor napotyka niezrozumienie swego przekazu, to zjawisko częste, wręcz nagminne. Przekazałem Ci pierwsze wrażenie, tak jak do mnie dotarło, bez retuszu.



Na naszym forum spotyka się grupa ludzi opętanych wspólnym pragnieniem, umiejących marzyć i niepoprzestających na marzeniach. Wymieniamy się opiniami, często skrajnymi, ale tak właśnie postępują przyjaciele. Dlatego tak niepojęty wydaje mi się zarzut kłamstwa. Także inne subtelne epitety między wierszami.



Podamy sobie ręce?

17
Nie, na Twoim miejscu nie zarzucałabym kłamstwa, tylko uświadomiła sobie (zreszta Wasz spór jest idealnym przykładem tego o czym zaraz powiem), że czytelnik ma prawo odebrać tekst inaczej, niż autor by chciał. BYć może nie jest oczytany w tego typu tekstach i nie bardzo zrozumiał, albo odwrotnie - przeczytał ich w życiu tyle, że dostrzega słabość udowadniania tezy itd. Wiem, teoretyzuję.

Jedno jest pewne - autor wie co chce przekazać, opisuje to i myśli, że oczywistą oczywistością jest, że zrobił to jasno i klarownie. Po pierwsze nie zawsze, po drugie czytelnik może nie zrozumieć, nie zauważyć, a my jako autorzy musimy zastanowić się co mu w tym przeszkodziło.



Wracając teraz do oceny tekstu. Podoba mi się, czyta się dość lekko, pomysł był, ale koniecznie musisz popracować nad interpunkcja.

Pozdrawiam.

18
lau pisze:czytelnik ma prawo odebrać tekst inaczej, niż autor by chciał. BYć może nie jest oczytany w tego typu tekstach i nie bardzo zrozumiał, albo odwrotnie - przeczytał ich w życiu tyle, że dostrzega słabość udowadniania tezy itd.
Dokładnie o to mi chodzi! Bez rozstrzygania, kto ma rację, bo to rzecz wybitnie nierozstrzygalna. Opinia to nie wyrok!

19
To żaden spór, tylko, za przeproszeniem - bezmyślność lub głupota autora.



Ktoś pisze, że nie widzi (nie zauważył) tezy, co jest informacją cenną, bo znaczy że możliwe że ciężko ową wyłowić, a autor zarzuca mu kłamstwo.



Masz szczęście, że nie trafiłeś na mnie, albo na innego Weryfikatora, Don Cornellos, bo za taki tekst odgryzł bym Ci głowę i nie bawił się w żadne polemiki.



Wyjaśnienia Jacka i lau zawierają wiedzę o kontaktach społecznych, jaką posiadać powinien statystyczny maturzysta, i ciesz się, że są tak cierpliwi żeby na Twój emocjonalny wybuch zareagować inaczej niż zignorowaniem Cię całkowicie.



Informuję i ostrzegam - zbyt szybko wyciągając wnioski pod wpływem emocji przysporzysz sobie tylko kłopotów, i to nie tylko na Forum literackim.



Pozdrawiam

Nine
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

20
Do lau

Wszystko rozumiem, sęk jednak w tym, że w tym konkretnym przypadku teza została postawiona wyraźnie, i nie da się demagogicznie ściemnić, że się nie zauważyło, bo autor, bo czytelnik... Właśnie - teoretyzujesz! A zupełnie nie ma potrzeby - nie, w tym przypadku.

Co do opini: przyjmę, że opowiadanie jest nudne, że słabe technicznie, że mnóstwo w nim błędów. A propos błędów - to już nie opinia. One albo są albo ich nie ma.

Co do mojej interpunkcji: Wziąłem sobie uwagi do serca i zaopatrzyłem się w podręcznik. Właśnie jestem w trakcie czytania.

Pozdrawiam

21
To śmieszne żeby autor mówił czytelnikowi KłAMIESZ.

To nie autor jest od zarzucania kłamstwa, moim zdaniem to prawo czytelnika. Twoim zadaniem jest go przekonać swoim tekstem, a nie wciskaniem mu na siłę swoich racji. On ma prawo ich nie zauważyć, a nawet obalać. A Ty zastanowić się co mogło sprawić taką reakcję. Nie ma tu miejsca na obiektywizm. Pamiętaj, że to nie Ty wybierasz sobie czytelnika, to czytelnik wybiera lub nie. To jego święte prawo.

Jak dla mnie temat jest wyczerpany.

22
Do Pana Jacka

Właśnie, część mojej odpowiedzi została sformułowana w poście do lau. Nie wszystko da się zaliczyć jako opinię. Pewne sformułowania, mają wydźwięk kategoryczny, oświadczający.

Przede wszystkim kierujmy się zdrowym rozsądkiem, takowoż, dziwię się, że neguje Pan niejako możliwość racjonalnego myślenia następnego dnia po imprezie.

Panie Jacku, proponuje Pan byśmy podali sobie ręce. Rozumiem przez to, iż połowicznie uznaje Pan moje racje. W takim wypadku, jestem gotów zakończyć ten spór i wyciągnąć rękę do zgody.

Pozdrawiam

Dodane po 19 minutach:

Do Nine

"... i ciesz się, że są tak cierpliwi żeby na Twój emocjonalny wybuch zareagować inaczej niż zignorowaniem Cię całkowicie. " - Bardzo się cieszę.

"Informuję i ostrzegam - zbyt szybko wyciągając wnioski pod wpływem emocji przysporzysz sobie tylko kłopotów, i to nie tylko na Forum literackim." - Natomiast to mnie martwi. Panie Nine, jak pańskim zdaniem powinno się zareagować na powyżej zacytowaną formę wyrażania swoich emocji? Czy to kwalifikuje się już pod groźbę? Czy jest to wystarczający materiał dla prokuratury, by mogła wszcząć postępowanie karne? Jak Pan zareagowałby na moim miejscu?

Proszę trochę uważać na słowa. Nie jestem dwudziestoletnim młokosem, który bije o swoje racje. W moim wieku korzysta się już z instytucji jaką jest prokuratura i policja.

25
Nine, na jakiej podstawie dałeś mi ostrzeżenie?

Przecież to twój sposób wyrażania emocji był niekulturalny. Sobie powinieneś dać to ostrzeżenie.

W ogóle, co "za koniec dyskusji" - czy ktoś z tobą tutaj dyskutował?

26
Skargi i zażalenia wrzucamy do odpowiedniego działu, o tu: Skargi i zażalenia i zachęcam do skorzystania z niego.



Niemniej, skoro już odpowiadam...



Ostrzeżenie dałem za niezdyscyplinowanie się po interwencji weryfikatora, dotyczącej, określmy to jasno - bardzo dziwnej dyskusji, której podstawą jest to, co na Weryfikatorium tępimy od początku: ataków (bo jak inaczej nazwać chamskie określenie kogoś kłamcą) oburzonych autorów na osoby poświęcające dobrowolnie wolny czas, żeby przeczytać, i powiedzieć co sądzą o twórczości owego autora.



Tu nie ma miejsca na tłumaczenia, na oburzanie się - to po prostu bezczelność, i o tym napisałem parę postów wyżej, wcinając się w rozmowę. Jednak nie dałem jeszcze warna, bo pomyślałem, że po prostu nie widzisz tej sprawy tak jak ja, i że może trochę otrzeźwiejesz.



Na ową uwagę Don Cornellosie zareagowałeś kolejnym bzdurnym tekstem. Za Twoje głupawe straszenie sądem wywaliłbym Cię z Weryfikatorium nie zwlekając nawet chwili, gdybym tylko miał taką władzę. Nie mam - mam władzę dać Ci warna, co niniejszym uczyniłem. Chcesz się odwoływać - baw się w odpowiednim dziale, bez mojego udziału. Możesz być pewien, że Weryfikatorzy i władza na Forum zajmie się Twoim zgłoszeniem, i potraktuje je poważnie - tyle mogę Ci obiecać.



Mnie szczeniackie dyskusje, Twoja urażona duma, i nieumiejętność odseparowania rozmowy od rzeczywistości ani ziębi ani grzeje.



Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

27
Zaiste, sobie oczywiście nic nie masz do zarzucenia. Jakieś gadanie o odgryzaniu mi głowy, czy idiotyczne straszenie, że mogę mieć dzięki Tobie kłopoty poza forum, było Twoim zdaniem na miejscu, tak? Gratuluję takiej zerowej samokrytyki. Widzisz wady u kogoś, tylko nie u siebie. Szczeniacko, to właśnie Ty się zachowałeś. Jeśli się oburzam, to staram się wyrażać, to tak, aby nikomu nie ubliżać. Jeśli pogłowiłbyś się troszeczkę, i użył nie teoretycznej sztamy, i wyświechtanego zwrotu jakoby to każdy może na swój sposób tekst odczytać - innymi słowy gdybyś spróbował sięgnąć po zdrowy rozsądek - pojąłbyś, że to ja miałem rację i byłem pokrzywdzony (i to wcale nie opinią - wciskać takie dyrdymały to możecie malolatom).

Doprawdy wasz brak rozsądku i bufonada jest nieprawdopodobna.

28
Doprawdy wasz brak rozsądku i bufonada jest nieprawdopodobna.
Jak ci się nie podoba, to idź sobie. Wszytskim: nam i tobie będzie lepiej...


Jakieś gadanie o odgryzaniu mi głowy
Metafora/frazeologizm. COś z tych rzeczy, nie jestem pewien który dokładnie xD


że mogę mieć dzięki Tobie kłopoty poza forum
Dzięki Nine? Mwahahaha. Przeczytaj ejgo post kilka razy. Przez TWOJE zachowanie możesz mieć problemy w normalnym życiu. Osób wrednych i złośliwych na ogół się nie lubi...


Jeśli się oburzam, to staram się wyrażać, to tak, aby nikomu nie ubliżać.
Przepraszam, ale nazwałeś pana Jacka kłamcą. A jeśli mówił prawdę, to określiłeś go pięknym mianem idoty.

Kiepsko ci idzie to staranie się.



Dziękuję...
Are you man enough to hold the gun?

29
Słuchaj.

Nine jest spokojny i podziwiam go, że jeszcze nie wybuchł.



Nazwałeś Jacka kłamcą/idiotą. Rzeczywiście, zdecydowanie kiepsko idzie Ci to staranie. Jedną z głównych zasad tego forum jest kultura, żadnego atakowania. Ty zacząłeś atakować, ignorując podstawowe, fundamentalne prawa wyrażania własnej opinii (którą to wyraził Jacek). Mogłeś powiedzieć, że się nie zgadzasz, spoko. Ale nie pluć się jak dziesięciolatek, któremu zabrali łopatkę, nie nadawać obraźliwych przymiotników, a przede wszystkim uszanować to, że osoba poświęciła dobrowolnie swój wolny czas, by powiedzieć Ci, co sądzi o tekście i być może dać rady.



Nine Ci nie groził, jak wyjaśnił Testudos, jedynie dodał, że w normalnym życiu z takim charakterem możesz mieć problemy, także wyluzuj. Bo jak narazie to nie my reprezentujemy tutaj bufonadę i brak rozsądku. I to nie my straszymy sądem. To nie my nie czytamy ze zrozumieniem.



Cenimy sobie porządek i ogólny pokój, w czasie gdy Ty niszczysz go niesłusznym atakiem i dziecinnymi zaczepkami. My, jako władza forum, nie zamierzamy tego tolerować.



Weryfikatorium stawia na społeczeństwo i atmosferę. Ty ją niszczysz, a tym tekstem:


Doprawdy wasz brak rozsądku i bufonada jest nieprawdopodobna.


zaprzeczyłeś samemu sobie (w sprawie obrażania ludzi), wykazałeś się niedojrzałością i zasłużyłeś na bana. Nie wiem jak inni, ale ja jestem za. Nie zamierzam dyskutować, bo to najwidoczniej sprawia Ci niewiarygodną satysfakcję. Ulżyj sobie gdzie indziej.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

30
Do Testudos

"Osób wrednych i złośliwych na ogół się nie lubi" - Tak, nie lubi się takich osób. A Ty, podejrzewam szybko wysunąłeś wniosek, że jestem właśnie taką wredną i złośliwą osobą? Otóż nie pamiętam, abym był w stosunku do kogoś złośliwy - przed tym, zanim złośliwy w stosunku do mnie - był ten ktoś.

Gdybyś prześledził wątki zauważyłbyś, że byłem gotowy przyjąć, wysłuchać nawet nagorszych opinii - ale własnie opini!

A nie sugerowania (wręcz w autorytatywny sposób), jakoby w opowiadaniu nie było tezy. Dla wielu, możliwe że i dla ciebie - jest to może zbyt subtelne, by zauważyli różnicę między takim sugerowaniem - a tym co nazywamy opinią.

Przyjąłbym nawet ten cios - naprawdę - gdyby rzeczywiście teza, o której mówimy była przedstawiona zdawkowo - przedstawiona słowem bądź jednym zdaniem.

Tymczasem tezie poświęcony jest obszerny fragment. Stąd mój sprzeciw wobec teoretyzowaniu, że czytelnik mógł nie zauważyć, czy bóg wie co tam jeszcze - jak również stąd moje nawoływanie o zdrowy rozsądek przy opiniowaniu sporu.

Po Twoim głosie dołączającym do chóru, coraz bardziej zaczyna ciekawić mnie, czy znajdzie się na tym forum ktoś, kto będzie mnie rozumiał.

A propos banów, warnów, ostrzeżeń - po co to?

Naprawdę nie ma potrzeby - ze swojej strony mogę obiecać, że nikomu nie zarzucę kłamsta. Co najwyżej wyrażę opinię (to waszym zdaniem zawsze można) iz coś się niesłusznie sugeruje.

Jeśli wyeliminujecie wszystkich, którzy mają skonkretyzowane własne i odrębne zdanie - pozostaną wam tylko przyklaskiwacze. A czy o to wam chodzi, aby słusznie czy niesłusznie - zawsze wam słodzili?

Nie banujcie , bo naprawdę jestem fajnym gościem i nie lubię być złośliwym.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”