Wydawnictwa

1
Czy znacie jakiegoś kontaktu z wydawnictwami, które by się zgodziły na wydanie książki?? Bo zauważyłam, że nikt z tutejszych artystów nie zdał takiego pytania. Wiem, nie pisze fajnej książki, ale to nie będzie dla mnie. Koleżanka też tworzy książkę i namawiam ja, żeby ją wrzuciła do zweryfikowania.
Czemu życie musi być takie okrutne??

5
Gryzipiórczyca pisze:I...

dostać odpowiedź odmowną :evil:



Sorry za złośliwość, ale znam ten ból, na to trzeba być przygotowanym. Mogą utrzeć nam nosa nieźle.


owszem.



jeszcze bardziej prawdopodbny jest kompletny brak jakiejkolwiek odpowiedzi.

6
No, ale jeśli to nasz 'ukochana, maleńka' powieść to zawsze możemy zadzwonić do sekretariatu i molestować te miłe panie, które tam siedzą, żeby nam wreszcie powiedziały, że nas wydać nie chcą.
Książki to drogi do innych światów.

7
Andrzej Pilipiuk pisze:jeszcze bardziej prawdopodbny jest kompletny brak jakiejkolwiek odpowiedzi.
A prawdziwy koszmar zaczyna się czasem, gdy dostaniemy odpowiedź "pozytywną". Typowe są stwierdzenia: "wstępnie zainteresowani...", "prawdopodobnie wydamy...", "jeśli nic nie stanie na przeszkodzie...", "może na jesieni 200... r.". Cholerna niepewność odbiera chęć do działania, człowiek ma ochotę przehibernować w lodówce z napisem "Obudzić, gdy w księgarniach pojawi się tytuł...".

Trzeba wtedy zacisnąć zęby i pisać...

I wysyłać...

I...

8
jeśli nie jesteśmy totalnymi grafomanami, to w końcu ktoś nas wyda. Zakończenie, a właściwie początek z happy endem :D
Książki to drogi do innych światów.

10
Uwierz, Gryzipiórczyca ma całkowitą rację. Jedyny problem z tym grafomaństwem. Jak się przekonać, czy oscylujemy w okolicach poziomu drukowalności?



Wysyłać. Ktoś odpowie. Prędzej czy później dotrą do nas opinie, recenzje. Ktoś wytknie błędy, ktoś się zainteresuje...

To proces gromadzenia doświadczeń, adresów, numerów telefonów, kontaktów z osobami, które okazały coś więcej niż obojętność.



Jest też nasze forum, tutaj, śmiem twierdzić, przyszły autor nabiera pewności siebie, dystansu do własnej twórczości. Jeśli umie czytać, może przekonać się jak wygląda na tle innych pretendentów.



No i mamy Andrzeja Pilipiuka, który powie, co myśli. Bez ściemy. Bo tylko taka opinia ma wartość.

11
Nie chcę mówić jakoś ex catedra, ale myślę właśnie, że to redakcje najtrafniej ocenią, czy jesteśmy grafomanami, czy też nie. polecam zaczynanie od pism literackich, czy też periodyków sieciowych. Potem można wystartować z czymś większym. Takie publikacje krótszych tekstów, które częto korektuje się samemu pod opieką redaktora dają wiedzę, o błedach, jakie popełniamy, a popełniamy ich niestety dużo.
Książki to drogi do innych światów.

13
Gryzipiórczyca pisze:Nie chcę mówić jakoś ex catedra, ale myślę właśnie, że to redakcje najtrafniej ocenią, czy jesteśmy grafomanami, czy też nie. .


bynajmniej. jeśli poczytacie biografie uznanych twórców to możecie się przekonać że regularnie spuszczano ich ze schodów.

Dodane po 1 minutach:
Mysz.ka pisze:ale w końcu "człowiek uczy się na błędach" ;) No i ta dzika satysfakcja, gdy po żmudnych próbach w końcu się udaje...


błędy błędami. gorzej gdy człoweik zdobędzie jakieś tam uznanie opowiadaniami a nie może debiutować książką.



szczerze? po pięciulatach szrpaniny gdy wydalem pierwszego wędrowycza byłem zbyt wykończony walką żeby się cieszyć,.

14
zastanawiają mnie pisarze, którzy wydali książki "szturmem", że tak to ujmę. Gdzieś obiło mi sie o uszy, że Sapkowski najpierw zajął 3 miejsce w konkursie (gdzie wysłał wiedźmina), a potem wydał pierwszą książkę.



Rowling podobnie, ale z uwagi na mentalność tamtejszych ludzi porównanie nie było by na miejscu.
jestem, więc pisze...


Jedni myślą, że piszą. Drudzy piszą, że myślą.

15
Na razie mamy boom. Jak coś interesującego Ci wydrukują, to masz duże szanse w wydawnictwach, mogą też same Cię poszukać. Nie potrwa to wiecznie, bo zależy to od wielu dość chwiejnych czynników, takich jak choćby stawka Vat, ale dziś stosunkowo łatwo wydać książkę.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”