ithilhin pisze:nie nie nie, oni nie cierpią mąk, nie przy rocku progresywnym
czego słuchasz?
Cóż, oczywiście zrozumieć trudno że przy takiej muzyce można jakichkolwiek mąk doznawać, ale jednak, sąsiedzi napierają z każdej strony, włażą oknami, walą szczotkami, powodzie się zdarzają od sąsiadów z góry

. Ogólnie snobiszcza co lubią cichutkie, wysublimowane dźwięki prosto z radia nastawionego na Eskę.
Słucham głównie Genesis, Jethro Tull, King Crimson, EL&P, Yes, Camel... Uwielbiam też taką ciekawą mieszankę Jon&Vangelis. A poza progresywnym to Dire Straits jeszcze lubię, Oldfielda, Tangerine Dream... Oj zawsze mi z głowy umknie coś tam.
Gorgiasz pisze:Może za cicho puszczasz i źle słyszą?
Hmm, tak po zastanowieniu... Zdecydowanie za cicho! Dzisiaj puszczę tak że żaden smaczek im nie umknie!
Dziękuję za milutkie przywitanie, przy okazji na imię mi Dorota (wiedziałam że o czymś ważnym zapomniałam).
AAAAA i oczywiście byczysko się w tytule musiało pojawić. :oops: Moi drodzy, bez linczu proszę. Oj Dorotko, co za wstyd.