Witam wszystkich Forumowiczów!

Jako nałogowo nieczytająca regulaminów istota przedstawiam się z opóźnieniem i "po przejściach". Mam nadzieję, że zatrę pierwsze nienajlepsze wrażenie.

Na forum trafiłam przypadkowo, nie ma co ukrywać. Chciałam coś poczytać, czymś się podzielić, czegoś się nauczyć, do czegoś zachęcić...

Jeszcze do niedawna pisałam wyłącznie do szuflady, ale wiecie jak to jest... Nie była ona zbyt wylewna w swoich opiniach A że objętościowo wspomniana szufladka zaczęła się kurczyć, nadszedł chyba czas by dowiedzieć się czy warto robić miejsce w kolejnej czy całkowicie porzucić pióro.

Staram się więc przełamywać własną niepewność i stąd moja obecność między innymi tutaj... Może i na łamach tego forum uda mi się coś niecoś pokazać od siebie.
Coś lepszego niż łamanie regulaminu

Pozdrawiam bez ładu i składu,
Niewidoczna

Niewidoczna pisze:czymś się podzielić

Trzymam kciuki, byś wytrzymała ten miesiąc abstynencji od publikowania w takim razie

Cześć, miło Cię poznać.
A o czym piszesz najchętniej?

Czy my się skądś nie znamy ? Hm... Portal Pisarski, albo coś podobnego ?

Witaj! Tu zapewne będzie głośniej niż w towarzystwie szuflady

Właśnie tego, że będzie głośniej niż w szufladzie najbardziej się obawiam... Niemniej jak wspomniałam - najwyższy czas na weryfikację własnych wyobrażeń. Bo może okazać się, że lepiej układać puzzle niż pisać cokolwiek, zwłaszcza do publicznego (mniejszego czy większego) odbioru.

O czym piszę najchętniej? Hm... Ciężko powiedzieć... Myślę jednak, że najbliżej mi do zwykłych obyczajówek, a gdy uda mi się wplątać w to elementy psychologiczne własny tekst mogę uznać za znośny.
Piszę monologi, opowiadania, znajdą się i jakieś rymowanki. Choć słowo piszę brzmi zbyt dumnie... Próbuję pisać - i tego będę się trzymać

Czy my się znamy... ? Można znaleźć mój tekst na pewnej młodziutkiej stronie (o której niechlubnie łamiąc regulamin tutaj wspomniałam, za co biję się w pierś i nie tylko). Jednak ciężko mi uwierzyć, że mogę być już z tym kojarzona...

Wszyscy będą na Ciebie krzyczeć, że piszesz jak lama!
Taki głupi zart

Co nie zmienia faktu, że i układanie puzzli może być bardzo ciekawym hobby, niemniej nie tak twórczym, jak pisanie.

Widzę, że piszemy (próbujemy pisać) podobne rzeczy. Może kiedyś jakaś antologia razem... Ach, te marzenia! Oby tylko wierzyć w ich spełnienie.

Lama to nie takie złe zwierze. Przynajmniej może bezkarnie pluć jak jej się coś nie podoba. Mogłabym gorzej trafić