Witam

1
Witam serdecznie,

Nazywam się Anita, mam 18 lat, mieszkam w Portsmouth i od września będę studiować dziennikarstwo i media na uniwersytecie we wspomnianym wcześniej mieście.

Trochę suchych faktów na początek, a przechodząc do czegoś bardziej rozbudowanego zacznę stwierdzeniem, że piszę od wielu lat. Pisanie zaczęło być dosyć ważnym elementem mojego życia w wieku średnio 13 lat, kiedy to chyba też byłam (niestety i o dziwo) najbardziej produktywna. Jak można się domyślić, wtedy moje pisanie dla wielu mogło być zgrozą (także dla mnie samej, czytającej te wybryki wyobraźni po latach), jednak mimo wszystko wracam z sentymentem do skrawków opowiadań, które się z tamtego czasu zachowały. ;) Co muszę dodać, miałam średnio dwuletnią blokadę w pisaniu spowodowaną psychiczno-fizycznym kryzysem. Niemniej, rok temu wróciłam do tworzenia, gromadząc zapasy wewnętrznej energii i motywacji. Koniec końców uznałam, że poddanie moich tekstów ostrzałowi ludzi mi nieznanych, a znających się na rzeczy, byłoby najlepszym sprawdzianem dla moich obecnych umiejętności.

Żeby może nie figurowały tu tylko suche fakty i historia pisania - lubię malować i rysować, jestem bez dwóch zdań uzależniona od muzyki, a w przyszłości chcę móc porozumiewać się w trzech językach obcych, nad czym od dawna pracuję. Nie patrzę na pieniądze, jeśli chodzi o kupowanie biletów na koncerty, butów i kawy. Kocham zwierzęta, lubię gotować i często sprawdzam, czy po latach farbowania włosów coś mi tam jeszcze na tej głowie zostało.

Cóż - chyba tyle miałam do napisania. Reszta wyjdzie w praniu. ;)

2
whiness pisze:Koniec końców uznałam, że poddanie moich tekstów ostrzałowi ludzi mi nieznanych, a znających się na rzeczy, byłoby najlepszym sprawdzianem dla moich obecnych umiejętności.
Za te słowa masz u mnie duży plus - za odwagę i inteligencję drugi, trzeci - za poczucie humoru i dystans do siebie ;-)

Spełniasz wszystkie warunki, żeby być pisarzem. A jeśli jeszcze okaże się, że umiesz pisać, to będzie super ;-)
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

3
Witaj Anito, cieszę się, że postanowiłaś do nas dołączyć. Pisanie to bardzo fajny "nałóg", tak jak kawa ;) i muzyka.
Zapraszamy, rozgość się.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

5
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. :)
Jason pisze:Witaj.

O jakich językach obcych myślisz?
Poza znajomością polskiego i angielskiego chciałabym poszerzyć swoją wiedzę o szwedzki, hiszpański oraz francuski lub niemiecki - w tej oto kolejności.

6
whiness pisze:Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. :)
Jason pisze:Witaj.

O jakich językach obcych myślisz?
Poza znajomością polskiego i angielskiego chciałabym poszerzyć swoją wiedzę o szwedzki, hiszpański oraz francuski lub niemiecki - w tej oto kolejności.
Wow :) już samego zapału gratuluję :)

7
Dziękuję Sylwia :) Zapał czasem bywa najważniejszy. Moją motywacją jest między innymi przyjaciółka, która po drugim roku skandynawistyki całkiem dobrze mówi po norwesku. Staram się łączyć zafascynowanie kulturą z produktywną nauką języka i jakoś leci, na szczęście do przodu.

8
Ja planuję od dawien dawna wziąć się za naukę japońskiego, ale nie mogę się jakoś do tego zabrać. Ogólnie to Ci zazdroszczę, bo chciałbym mieszkać w Anglii :)
"Laugh and the world laughs with you, weep and you weep alone." Ella Wheeler Wilcox

9
whiness, ambitny plan ale całkiem realny, jeśli jako główny cel masz naukę języków na poziomie komunikatywnym. Powinno Ci nawet zostać trochę czasu na rozwijanie innych zainteresowań ;)
Życzę powodzenia i wytrwałości :)

Sam do japońskiego i chińskiego robiłem parę podejść, ale przez lata brakowało mi porządnej motywacji.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

11
Bron pisze:Ja planuję od dawien dawna wziąć się za naukę japońskiego, ale nie mogę się jakoś do tego zabrać. Ogólnie to Ci zazdroszczę, bo chciałbym mieszkać w Anglii :)
Japoński? Też kiedyś próbowałam, jednak było to za czasów wielkiego zafascynowania mangami i anime. w moim przypadku była to zdecydowanie chwilowa fanaberia. Niemniej Tobie życzę powodzenia! Ambitne masz plany.
A zazdrościć nie ma co - najlepiej robić wszystko, by Twoje plany mogły się powieść. Ja tak zrobiłam, robię i będę robić. :)
Jason pisze:whiness, ambitny plan ale całkiem realny, jeśli jako główny cel masz naukę języków na poziomie komunikatywnym. Powinno Ci nawet zostać trochę czasu na rozwijanie innych zainteresowań
Życzę powodzenia i wytrwałości

Sam do japońskiego i chińskiego robiłem parę podejść, ale przez lata brakowało mi porządnej motywacji.
Dziękuję. Może motywacja przyjdzie z czasem? Najgorszym posunięciem byłoby uczenie się czegoś na siłę.
ilusja pisze:Hej! Niemiecki moja miłość

Witaj na forum!
:) Mieszkałam przy granicy polsko-niemieckiej 3 lata, ale nie było mi tak łatwo z językiem. Szczęściara z Ciebie, że pałasz do niemieckiego taką sympatią, bo i pewnie z nauką języka jest prościej. Dziękuję za ciepłe powitanie.

12
Również dziękuję. Motywacje przyszły chwilę temu i to wielorakie - od osobistych, po pracę. Czas pokaże co z tego wyjdzie, ale na razie jest przyjemnie.

A po przyswojeniu japońskiego i chiński będzie dużo prostszy do nauki :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”