Ja:
1. Karol - niemal nieboszczyk, do tego wychudzony i pozapadany. A ona - ta Elżbieta - ma fotografię ślubną? Bo może on się obudzi i dzięki magii odmłodnieje (porównaj kiecka Kopciuszka)... ale by wtedy poszalał, nie?!
2. Rudy kot - nie. Nie pobudza mojej wyobraźni.
3. Nagi król - władza daje mężczyźnie 10+ lansu (w oczach kobiety). Żonaty... to feler. Ale to jeden z typów
4 i 5. Nie. Rubia - sedno

6. Nie. Choć może jakby szczerze porozmawiać? Może mało domyślny?
7. Amerkański - mnie się podoba, lubię klasę - ten krawat! Ta baba mi-się-nie.
8. Nie. Bardzo nie. Lubię faceta rozumieć.
9. Dawid-demolka. Eeee...
10. Za Rubią znów:
Nie trzymał moczu i fasonu - odpada. Fason trzymać musi!Tak. I jakiś taki... infantylny.
11. Siła tak. Ale... Nie mogę go "pomacać" wyobraźnią. Ale... tajemnica kusi... oj kusi
12. Apollo - tak. Raczej tak.
13. Ryszard - w mojej wyobraźni na nieświeżą bródkę, taką upapraną tłuszczem. Nie.
Czterech: ten w oliwkowym krawacie, jaszczurkobójca, gazeciarz i żonaty król (tu mam wątpliwość jako matka... ale gdyby żonę tak ...ciach?)