Call of callcenter: Rozmówki Polsko-ludzkie 1: # Praca.

1
DupaDrogi pamiętniczku, jutro idę do pracy!

DupaDzień pierwszy dzwonienia:
- Dzień dobry
- Ktoooooo mówiii?
- Dzień dobry, ja się nazywam XXX jestem bla bla coś tam, dzwonię ponieważ przysługuje pa...
PIIIIP
Co.

DupaDzień drugi:
Gadka wstępna zaliczona, babka wypala:
- Ale ja nie mam telefonu!

Że hę?

- To jak ja się z panią kontaktuję?
- TELEPATYCZNIE.
Wzięła.
Kumpel obstawia mi szluga.

DupaDzień trzeci:

Teem bierze mnie na kołczing, nie mogę wytrzymać smrodu jego perfum, co też mu oznajmiam.
Odpuszcza mi odsłuchy kiedy zaczynam mdleć i lecę mu przez ręce.
Zmienia perfumy, ja kupuję sobie najohydniejsze jakie znajduję za 20 złotych.
Podobają mu się.

DupaOdkąd w firmie pojawiła się apka do połączeń co piętnaście sekund, Teemy mogą nas podłuchiwać na bieżąco, czego dowiedział się W. Podsłuchując.
Kolektywnie cały team na papierosie zadecydował: Po każdej rozmowie do mikrofonów lecą szeptane uje i urwy.

DupaDzień pierwszy apki:

Nie chodzi, cała firma idzie do domu.

DupaDzień drugi:

DupaWrzucają nową wyszukiwarkę poręczowską. Bez testu.
Całej polsce.

System pada, wszyscy o 12 idą do domu.

DupaDzień trzeci:

Apki chodzą.

Teem zaczął siwieć, ufarbował się na paskudny brąz.
Widać, że jego pierwszy raz...
Zaczynam palić.

DupaDrugi tydzień pracy:

Strzelam osiem-dziesięć ofert, ludzie biorą.

Palę paczkę dziennie.

Dla zrobienia hitrejdu balansuję na granicy alertów najgorszego sortu.
Teemowi uszy usychają od słuchania soczystych wiązanek które strzelam wściekle szeptem po rozmowach.

Wciskam szesnastolatkowi nokię 503, chociaż chciał "Tylko Samsunga Galaxy S3, albo może być ajfon, byle za darmo do doładowań za 25 na rok".

I to jest codziennie.

Palę już półtora paczki.

Pamiętniczku, RATUJ!
Ostatnio zmieniony sob 05 lip 2014, 22:00 przez Majorette, łącznie zmieniany 1 raz.
tl;dr

Kawa moim bogiem.

2
Materiał na kilka drabbli to już chyba masz.

Oj, sorry, nie zauważyłem, że jesteśmy w "tuwrzuciu".
:oops:
Obiecujące, ale stanowczo niedopracowane, raczej taki szkic.
Drugi i trzeci dzień OK.

[ Dodano: Sob 05 Lip, 2014 ]
Teem bierze mnie na kołczing
Co to jest teem? Jeśli zespół z angielska, to winno być team (tak zresztą dalej piszesz). A ten kołczing, to jakiś slang?
Wrzucają nową wyszukiwarkę poręczowską. Bez testu.
Całej polsce.
Co to jest "poręczowska"?
Polska dużą literą.
I to jest codziennie.
Lepiej by było "I tak jest codziennie.
Dla zrobienia hitrejdu balansuję na granicy alertów najgorszego sortu.
A z polskiego na nasze?

Domyślam się, że Teem to szef. (?)

A wiesz, jak przeczytałem kilka razy, to zaczęło mi się podobać. Autentycznie brzmi.

3
Team Menager.
Coaching to kołczing, czy nasiadówka.
Piszę to tak, jakby to napisała nastolatka do pamiętnika - dlatego maksymalnie upraszczam. a za "Całą polskę" sorki.
tl;dr

Kawa moim bogiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”