16

Latest post of the previous page:

Ciekawe czy potrafiłbyś wymienić więcej kiepskich powieści z zakresu historii alternatywnej niż tych dobrych? Albo udowodnić, że akurat w tej dziedzinie jest więcej szmiry niż w innych? Nie, to tylko pytania retoryczne, bo szkoda mi czasu na przelewanie z pustego w próżne. Swoje zdanie wyeksplikowałem i chwatit.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

17
Panowie, literatura łagodzi obyczaje! ;>

Ja historię alternatywną lubię, nie czytam za często - bo tak wychodzi, ale jak już, to nawet natrafiając na pisarzy, którzy w tym gatunku aż tak bardzo nie gustują, a zapędzają tam z doskoku (np. Alterland - Wolskiego) - stwierdziłam, że to genialne.

Petro pisze:Cześć :-) w jakiej epoce i w jakim kraju bywasz najczęściej ze swoimi bohaterami? :-)
Mogę powiedzieć, że pisać nauczyłam się/ uczę na I Wojnie Światowej (+świat pre i post) - z perspektywy Francji (Francuzów), trochę Niemiec. Gustuję w wywiadach wojskowych IWŚ.
Opowiadanie debiutanckie, z kolei - to była Polska tuż po zalewie czerwonej zarazy - 1946 rok.

18
Philosmenos pisze:Gustuję w wywiadach wojskowych IWŚ.
Ja wolę międzywojenne, ale niech ci będzie :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

19
Navajero pisze:
Philosmenos pisze:Gustuję w wywiadach wojskowych IWŚ.
Ja wolę międzywojenne, ale niech ci będzie :P

Międzywojnie też! Ale nie polskie - chociaż czytać o tym okresie lubię, ale raczej literaturę naukową, a nie popularno/powieści historyczne.
Ja kiedyś miałam fazę na epokę napoleońską - Napoleon i Napoleon :P. Teraz mi trochę przeszło. :wink:

20
O polskich służbach specjalnych okresu międzywojennego pisze się bardzo niewiele, wartościowe pozycje można policzyć na palcach jednej ręki, bo za komuny nie można było prowadzić badań, a i teraz też istnieją pewne przeszkody. A temat jest bardzo ciekawy, bo byliśmy wtedy w ścisłej światowej czołówce specsłużb.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

21
Navajero pisze:O polskich służbach specjalnych okresu międzywojennego pisze się bardzo niewiele, wartościowe pozycje można policzyć na palcach jednej ręki, bo za komuny nie można było prowadzić badań, a i teraz też istnieją pewne przeszkody. A temat jest bardzo ciekawy, bo byliśmy wtedy w ścisłej światowej czołówce specsłużb.
Zgadzam się - akurat wtedy nasze służby deklasowały stanowczo francuskie i osłabione niemieckie (Niemcy mieli urocze sekcje za IWŚ- np. lingwistyczną bardzo rozbudowaną, potem to podupadło).
Zresztą - pozostałości widać i podczas IIWŚ - od drobiazgów począwszy (chociażby komórka Agatona).

22
Dla mnie ciekawszy jest kierunek wschodni, ale może to zboczenie zawodowe, bo i z Abwehrą były niezłe zapasy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

23
Navajero pisze:Dla mnie ciekawszy jest kierunek wschodni, ale może to zboczenie zawodowe, bo i z Abwehrą były niezłe zapasy.
Twój doktorat nie był wydany? Można gdzieś zdobyć? Chętnie bym przeczytała, bo ogólnie - działalność wywiadów/służb specjalnych to raczej temat aż tak nie ruszany w historii, a siła ciekawy.
Problem np. ze znalezieniem materiału dotyczącego np. Deuxieme Bureau podczas IWŚ - jest co najmniej duży.

24
Nie :) Zaopiniowano go co prawda do publikacji, ale później - jak to zwykle bywa - okazało się, że forsa bardziej przyda się paru profesorom :P Jest dostępny na Uniwersytecie Zielonogórskim. No i sporo autentycznych i mało znanych ( albo w ogóle nieznanych) informacji zawarłem w "Wilczym Legionie".
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

26
Akurat teraz mam na warsztacie tekst dotyczący nieco późniejszego okresu, ale kiedyś, kto wie?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

28
Dlaczego aż cztery lata? Rozsądne tempo to powieść w pół roku. Plus parę miesięcy na redakcję, korektę i druk.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

29
Navajero pisze:Dlaczego aż cztery lata? Rozsądne tempo to powieść w pół roku. Plus parę miesięcy na redakcję, korektę i druk.
Wiem, wiem ;). Tylko, żeby rocznicowo było... 2015 to już tak fe.
Ale zawsze można działać długofalowo, wielotomowo... "Kto bogatemu zabroni". :mrgreen:

Obecnie przeniosłam część siebie do czasów "bliżej nieokreślonych" - podmalowane nieco historycznie, ale w jakim to universum - to ja jeszcze nie wiem. Może będą dochodzić tam dalekie echa prawdziwych wydarzeń. ;)
Nie zmienia to faktu, że nadal - w moim takim... "projekt 1912-.... " czuje się jak w domu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”