Chciałbym poznać wasze opinie na temat tego wydawnictwa. Jakie mają podejście do autorów? Zwłaszcza do debiutantów. Czy długo trzeba czekać na odpowiedź?

Czekać to można aż do śmierci z adekwatnym przymiotnikiem.

Mam wrażenie, że ten temat został już przewałkowany we wszystkie możliwe strony, poszperaj na forum. Zresztą teraz i tak chyba nie ma na co liczyć - debiutu to u nich nie było od czasu Jadowskiej.

Akurat niedawno debiutował niejaki Bartek Biedrzycki

Z Biedrzyckim to akurat ciekawe - napisał powieść ewidentnie w Uniwersum Metro 2033 (i nikt mi nie wmówi, że nie - świat dwie dekady po wojnie atomowej? heloooł!) , ale z nieznanych nikomu przyczyn wydał ją w Fabryce, na siłę podpiętą pod serię stalkerską. Czyżby Insignis uznał, że była za słaba? Czytał ktoś już? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Fabryka bierze odpady z innych wydawnictw, ale w tym przypadku tak to właśnie wygląda.

Navajero pisze:Akurat niedawno debiutował niejaki Bartek Biedrzycki

No dobra, umknęło mi Acz też chyba jakiejś wielkiej akcji promocyjnej jego osoby nie było...

Była i trwa nadal Żeby się o tym przekonać, wystarczy odwiedzić fabryczną stronę i FB.

W takim razie się już nie wypowiadam i idę nadrabiać zaległości

Za karę przeczytaj wszystkie wywiady, czaty i oglądnij filmy z nową gwiazdą FS. Tak, żebyś na rano była już na bieżąco

Z tego, co zauważyłem większość wydawnictw nie jest pozytywnie nastawiona do debiutantów. A szkoda... wydawanie książek jest jedynym z moich większych marzeń.

Zawsze tak było. I każdy pisarz był kiedyś debiutantem. Zdeterminowani i utalentowani przebiją się jak zwykle, reszta odpadnie. Też jak zwykle. Takie życie.

No takie życie, mam jedynie cichą nadzieję, że kiedyś zostanę szczęśliwym autorem, a jeśli nie to będę pisał do szuflady. Samo pisanie daje niezmierną przyjemność.

Jarppy, skoro pisanie daje Ci przyjemność, już jesteś szczęśliwym autorem

Navajero, zbyt optymistycznie podchodzisz do sprawy; w działalności pisarskiej, podobnie jak w naukowej, nie wystarczy już tylko talent i determinacja, zbyt wielu bowiem jest obecnie ludzi dobrych (i upartych), a nawet bardzo dobrych w tych dziedzinach, aby większość z nich miała zdobyć znaczące uznanie. Zwykle trzeba również sporo szczęścia.

Pisanie daje wielką przyjemność A wam nie? W tym momencie nawet pisze pierwszy rozdział nowej książki

Marcin Dolecki pisze:Zwykle trzeba również sporo szczęścia.

No coś w tym jest: odrobina szczęścia jeszcze nikomu nie zaszkodziła