Latest post of the previous page:

Robert Szmidt też tak robi. I nie tylko on.

godai pisze:Robert Szmidt też tak robi. I nie tylko on.

Tak jest fajnie. Taka mala tajemnica, o której wiedzą tylko nieliczni.

Udało mi się oswoić kolejne trzy tysiaczki, a nawet troszkę więcej. Akcja zmierza do wielkiego finału, zostało mi jeszcze teoretycznie 30 stron. Piszę "teoretycznie" bo przed chwilą mi się przypomniało, że muszę jeszcze gdzieś tam wcześniej wcisnąć mojego Jelonka.

imadoki pisze:anbe, podobno Chmielewska umieszczała w swoich kryminałach rodzinę i przyjaciół

Robert Szmidt też tak robi. I nie tylko on.

Nie wiedziałam, że to takie popularne. Oczywiście przywłaszczanie sobie pewnych cech albo robienie pewnych aluzji, które dla znajomych osób mogą mieć podwójne znaczenie i mi się zdarza, ale nigdy nie brałam nikogo tak "na żywca." Może kiedyś. O ile będzie jakieś "kiedyś."

Udało mi się oswoić kolejne trzy tysiaczki, a nawet troszkę więcej. Akcja zmierza do wielkiego finału, zostało mi jeszcze teoretycznie 30 stron.

Ładnie. Mało już zostało. Powodzenia raz jeszcze.

Dwie koleżanki zgodziły mi się służyć jako tło, więc muszę je tam wrzucić.

Z moich doświadczeń wynika, że znacznie łatwiej jest dać postaci literackiej pewne cechy znajomej osoby (czasem to "wychodzi samo") aniżeli umieścić znajomego żywcem w tekście. To pierwsze robiłam często - niektórzy moi bohaterowie są "poskładani" z kilku znajomych osób - to drugie bardzo rzadko, acz zdarzyło mi się (w opublikowanym tekście) co najmniej raz. Czasem jeszcze pożyczałam sobie do tekstu wygląd kogoś znajomego, ale wyposażałam postać w zupełnie inne cechy charakteru.

Imadoki, walcz!

Ignite, większość moich bohaterów to takie zlepki, ale dwójka będzie prawdziwa. To nie takie trudne gdyż występują tylko w jednej scenie

Ja głównie wykorzystuję nazwiska i wygląd. Mam z głowy część kreacji

Ja w przypadku tych dwóch osób zerżnęłam wszystko prócz nazwisk

Skończyłam. 511707 znaków ze spacjami. Padam na pyszczek.

Gratulacje

Gratulacje. Niezły wynik. To dziś piszemy?

anbe, zastanawiam się nad zapachem kamienia. Czas nagli :-p

imadoki, brawo!!! Jakie masz plany w stosunku do tego tekstu (jeśli to nie tajemnica)?

Ignite, jak to jakie? Podbój świata, który rozpocznę od wysłania tekstu do kilku wydawnictw :-p

Aha, spoko O to właśnie mi chodziło - czy do wydawnictw, czy do szuflady.

Ignite, za dużo wlożyłam w nią serca by uwięzić ją w szufladzie. Jakieś rady w kontaktach z wydawnictwem?