Nie było mnie tu od wieków (w temacie, bo na forum zaglądałam), ale od jakiegoś czasu się przymierzam, żeby znów tu trochę popisać. Obecnie mam około
300 tysięcy znaków tego tekstu, nad którym ostatnio pracowałam. Może byłby już na ukończeniu, gdyby po drodze nie przyczepiło się pewne Dziwadło. To Dziwadło to kolejna powieść. W założeniu dość krótka (obstawiam coś około 350 k) i dość trudna do zdefiniowania (ale też fantastyka, tylko chyba mniej rozrywkowa). Sporo tam będzie o snach i trochę zabawy pewnymi symbolami i konwencjami. Przyczepiło się i odczepić nie chciało. Nie wiem co z tego w ogóle wyjdzie, czasem wydaje mi się, że coś fajnego, a czasem, że niestrawnego. Zobaczymy. Bo skończyć i tak będę musiała, inaczej to coś nie da mi spokoju. Nie pamiętam już, kiedy coś się tak uczepiło do mnie jak to. Dziwadło mam jakieś
100 k na razie.
Na razie chcę się skupić jednak na pierwszej powieści. I w najbliższym czasie poprawić z grubsza te 300k, a później ją dokończyć. Zostało mi coś około 150 tysięcy znaków, bo obstawiam, że całość będzie miała jakieś 450 k. Może trochę więcej.
W międzyczasie powstał też strono-blog, szumnie i na wyrost nazwany stroną autorską, ale nie miałam innego pomysłu:
http://annabichalska.wordpress.com
Na razie tam pustki, ale może kiedyś będzie lepiej. Nawet Google mnie prawie olewa i pies z kulawą nogą nie zajrzy (tak, wiem, że to "wspaniała" reklama, czujcie się zachęceni

) Poza tym potrzebowałam jakiegoś swojego miejsca, choćby i ubogiego.
Co do wcześniejszej powieści (tej ukończonej tutaj), to są pewne widoki, że tak to nazwę, ale nie chcę się chwalić przedwcześnie.