Jak wpędzić bohatera w długi

1
Kiedyś fantastycznie mi pomogliście, podsuwając powody, jakie mogą skłonić dwoje młodych ludzi do ślubu (i jeden z wariantów wykorzystałam w tekście), więc znowu Was podręczę :)

Zastanawiam się nad pewną fabułą, na razie luźno i niezobowiązująco ;) Mam bohatera, lat ok. 40, pracującego jako nauczyciel historii w liceum. Spokojny, poukładany człowiek bez nałogów, wdowiec, ma dwoje dzieci (córka ok. 14 lat, syn ok. 17-18 lat). Potrzebuję go wpędzić w długi wymagające sprzedania mieszkania i samochodu, najlepiej tak, żeby to się stało bez jego winy (innej niż ewentualnie nadmierne zaufanie do kogoś - w wariancie z firmą). Do głowy przyszły mi dwie wersje:
- nierozsądne podżyrowanie kredytu komuś z rodziny, kto rozkręcał własną firmę i się na tym baaardzo przejechał (ale jaka firma, jaka działalność? i w jakich okolicznościach mógłby powstać tak duży dług?)
- syn wpada w uzależnienie od hazardu i generuje długi, a ojciec uważa, że jego obowiązkiem jest potem te długi pospłacać (czy gdyby syn był jeszcze niepełnoletni, to mógłby narobić długów, grając "na automatach", i czy wtedy te długi musiałby spłacić ojciec?)

Pomysły? Sugestie? Chętnie przyjmę propozycje innych wariantów niż powyższe :)
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

2
Może dać się omotać chęcią łatwego i "pewnego" zysku. Oczywiście motywy można połączyć (np. ktoś z rodziny mógłby od dawna i z sukcesami grać na giełdzie - jest więc wiarygodnym źródłem informacji o kursach itp. W pewnym momencie przychodzi do bohatera i mówi, że trafił na żyłę złota, firma takaAtaka.inc. Bohater po zastanowieniu bierze duży kredyt, pod zastaw daje mieszkanie i wszystko daje temu, który gra. Okazuje się, że tamten miał problemy z hazardem/narkotykami/mafią i kasę wcina. Facet zostaje na lodzie i z komornikiem na mieszkaniu.
:)

Polecam serial "Przekręt" (może tam znajdziesz inspirację) :)

3
Jeżeli syn ma 17 lat to ojciec nie odpowiada za jego długi. Przynajmniej jeżeli chodzi o prawo. Tak samo z automatami - niepełnoletni nie może brać udziału nawet w grach losowych ani fantowych, a co dopiero automaty. ;D
Co do nasunięcia pomysłu - Myślałaś o odziedziczeniu od jakiegoś krewnego niespłaconych długów?
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

4
Przed odziedziczeniem długów można się zabezpieczyć, odrzucając spadek w ciągu 6-ciu miesięcy od śmierci krewnego.

Zarówno z dziedziczeniem długów, jak i z żyrowaniem pożyczek mam ten problem, że to jest inteligentny i rozważny facet; żyrowanie komukolwiek kredytu nie pasuje mi do niego jako zbyt ryzykowne, natomiast gdy chodzi o dziedziczenie długu, musiałby nie mieć pojęcia o tym, że spadek może być obciążony długami, i dowiedzieć się o tym fakcie po czasie dłuższym niż 6 miesięcy od śmierci tej osoby.

Edit: Tym bardziej nie wchodzi w grę scenariusz, który opisał Zaqr.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

5
Jeżeli odrzuciłby ten spadek to długi przeszłyby zgodnie z ustawą na zstępnych. Owszem, można się zabezpieczyć przed długami, ale przyjmując spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
Tak, po 6 miesiącach uznaje się, że spadek został w całości przyjęty.
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

7
Historia jest prawdziwa, a więc smutna. X miał firmę budowlaną, zatrudnił znajomego CH do prowadzenia rachunków. Własne problemy X nie pozwalały mu ogarniać całości. CH powoli się rozkręcał: na początku tylko skubał, podbierał małe kwoty, potem zaczął sprzedawać materiał na lewo, w końcu zaczął fałszować faktury. W ciągu roku wyprowadził z firmy ponad 500 tyś. Gdy sprawa się wydała, Ch zwinął żagle i... otworzył własną firmę budowlaną w tym samym mieście (zarejestrowaną na żonę). Nie znam finału tej sprawy, wciąż toczy się postępowanie.

Inne smutne historie: X był podwykonawcą przy budowie autostrad na Euro 2012 - wiadomo, X postanowił własnym sumptem wydać książkę - o, to bardzo życiowe jest ;)
Hazard raczej bym odrzucił -- to zbyt popularny motyw, kochankę również. Gdzieś słyszałem historię o koncie w banku, które nie zostało zamknięte, były na nim niewielkie środki i po kilkunastu latach urósł duży dług z tytułu prowadzenia.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

8
Zawsze może być opcja realna, ale nie wiem, czy pasująca do Twojej fabuły: któreś dziecko zaczyna chorować/ma wypadek. A wiadomo jak jest z publiczną służbą zdrowia w Polsce.
i po kilkunastu latach urósł duży dług z tytułu prowadzenia.
Za prowadzenie konta nie płaci się tak dużo. Licząc nawet 10 zł co miesiąc, po 20 latach jesteś 2400 zł na minusie. A bank przysłałby przypomnienia wcześniej.[/quote]

9
Wtedy przejdzie na kolejnych zstępnych. I tak w kółko... W tym wypadku to kolejnych zstępnych jeszcze nie ma na świecie więc nie wiem dokładnie jakby to było, ale wierzyciele nigdy nie chcą dać spokoju. Czekają tylko jak odsetki urosną :wink:
Co do spadku, to przed samym otwarciem notariusz nie mówi co zawarte jest w spadku, więc twój bohater nie mógłby wiedzieć, że przyjmuje długi.
Teraz to się czuję jak na jakimś forum prawniczym, a nie literackim. :P
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

10
Spłata mandatu. Kolega mojego przyjaciela opowiadał, że dostał gigantyczny mandat - równowartość ok. 30 tys. złotych za wjazd rowerem na teren jednego z parków narodowych (chyba to było na Wyspach Kanaryjskich).

Konieczność leczenia za granicą bez ubezpieczenia.

Remont mieszkania na skutek jakiegoś zdarzenia losowego (np. pożaru).

Leczenie zapalenia wątroby typu C (o ile mi wiadomo, nie każdy pacjent ma refundowane leki, kilka lat temu roczna kuracja kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych).
Ostatnio zmieniony czw 16 paź 2014, 00:14 przez Marcin Dolecki, łącznie zmieniany 2 razy.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

11
Taran, chyba musisz trochę uaktualnić wiedzę.
Kiedy nie przyjmie on i jego dzieci to albo całość idzie do dalszej rodziny albo do Skarbu Państwa (im dług nie robi różnicy).
Najpierw dowiaduje się co jest w spadku, później ma czas, żeby go nie przyjąć.

12
Konieczność leczenia za granicą bez ubezpieczenia.
Hmm :idea: Możliwe, że pasowałaby mi opcja, że SYN wymagał leczenia za granicą (ubezpieczenie mogłoby nawet być, ale takie, które nie pokryło kosztów, np. gdyby chodziło o skutki ciężkiego wypadku samochodowego podczas pobytu w USA)! Dzięki!

Opcją drugą faktycznie mógłby być pożar, w wyniku którego stracone zostało mieszkanie (kluczowe nie są długi, tylko utrata mieszkania, kiedy córka miała ok. 14 lat - to ona jest główną bohaterką, z jej pkt widzenia opowiadana jest historia, a kluczowe jest to, że kiedy ma 19 lat, jej ojciec nie ma własnego mieszkania, tylko oboje mieszkają u babci, jej starszy brat już się na tym etapie wyprowadził do innego miasta).
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

13
Długi:
Nierzetelna księgowość - w spółce z kumplem, np. zaległości skarbowe i grzywna (licytacja mieszkania i samochodu w konsekwencji, przy niefarcie z komornikiem - to idzie dość szybko)

podpisanie weksla in blanko i przepadek wypożyczonego sprzętu, np. jachtu wypożyczonegona Mazurach (np. kradzież) bez głowy (bez ubezpieczenia, ale w wekslem). Wyjdzie ok. 400-500 tysięcy, po przegranej sprawie - dwa razy tyle. - to polecam, trochę trwa, ładnie da się ograć, bo koledzy się wypną, choć razem brali jacht
zamiast kradzieży - tzw. biały szkwał i utonięcie (jachtu), dokładamy mu pozew cywilny, bo jako prowadzący był na bani w momencie zdarzenia i do tego gość się załamuje (depresja), więc nie działa, a potem jest za późno. W takie długi popadają ludzie dobrzy i naiwni, a potem idzie lawina.

[ Dodano: Czw 16 Paź, 2014 ]
dodam jeszcze: jak się dołoży mu sprawa karna (wyrok z zawieszeniu) to straci pracę w szkole
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

15
Właściwie dowolny interes mógł nie wyjść, o ile a) w grę wchodził jakiś eksport i obrót obcą walutą, b) firma poszła na opcje walutowe w banku, c) doszło do nagłego osłabienia złotego.
\
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”