Latest post of the previous page:
Natasza - nie ma sprawy - wyślij to o czym chcesz bym się wypowiedziała na PW.Navajero - z twoim autorytetem nie zamierzam polemizować - jednak pozostane przy swoim zdaniu...


 ). Nie można cały czas jeść kawioru i zapijać szampanem, trzeba od czasu do czasu zagryźć kaszankę kiszoną kapustą
). Nie można cały czas jeść kawioru i zapijać szampanem, trzeba od czasu do czasu zagryźć kaszankę kiszoną kapustą  Może kiedyś uda mi się namówić Nataszę do napisania ociekającego krwią horroru, albo ostrego erotyku
 Może kiedyś uda mi się namówić Nataszę do napisania ociekającego krwią horroru, albo ostrego erotyku  Generalnie numer mi się podobał, a ilustracje swoją minimalistyczną estetyką przypominają piaskowe ogrody Zen.
 Generalnie numer mi się podobał, a ilustracje swoją minimalistyczną estetyką przypominają piaskowe ogrody Zen.Nikt tego od ciebie nie wymaga. Jednak gdyby było tak dobrze jak próbują to przedstawić członkowie Redakcji - to odzew na artykuły tam zamieszczane byłby zapewne większy No cóż, pwstaje zatem pytanie : gazetka ta jest dla Redakcji czy dla przeciętnego odbiorcy? Kto właściwie powinnien być z niej zadowolony?Leszek Pipka pisze:Ale entuzjazmu wobec działalności Redakcji się nie wyrzeknę - i już.

Może warto założyć o tym temat?Leszek Pipka pisze:Przeczytałem powyższe recenzje i dyskusję. Krótka była :-( rzeczywiście, jak większość polemik ostatnio. Tylko, że przyczyny, dla których tak się dzieje są dość złożone, większość nie ma bezpośredniego związku z taką czy inną działalnością obecnych aktywistów.

Gebilis, "przeciętny odbiorca" jest konstruktem myślowym, czyli abstrakcją. W naturze nie istnieje. Nie ma powodu, żeby się dla niego starać.gebilis pisze: No cóż, pwstaje zatem pytanie : gazetka ta jest dla Redakcji czy dla przeciętnego odbiorcy? Kto właściwie powinnien być z niej zadowolony?

Opowiadam na pytanie pierwsze:gebilis pisze:gazetka ta jest dla Redakcji czy dla przeciętnego odbiorcy? Kto właściwie powinnien być z niej zadowolony?
Nigdy nie byłam trybunem większości, ale też nie plotłam bzdur - tak by moje uwagi były niedorzeczne.Rubia pisze:Ponieważ jest to autorski projekt Nataszy, może się zdarzyć, że jej pomysł na numer, wybór tekstów, układ, szata graficzna rozminą się z odczuciami części czytelników.

O, to fajnieNatasza pisze:PS. Kończę negocjacje z siecią klubów: będzie "papierowa" wersja DNN, jako literatura kawiarniana "do lunchu i kawy"
 Tylko co powstanie z połączenia kanapek z poezją? Strach się bać
 Tylko co powstanie z połączenia kanapek z poezją? Strach się bać 
DNN nie zmieni się w meritum - to będzie "łyk i kęs" literatury. I taki był zamiar ideowy - coś co można przeczytać w 15-30 minut.Navajero pisze: Tylko co powstanie z połączenia kanapek z poezją? Strach się bać
Wróć do „Drabble na Niedzielę”