Nie jestem pewien, czy wiesz, o czym mówię. Jesteś przecież po tamtej stronie. Masz jeszcze mnóstwo czasu, Szepty i Dusze mają go coraz mniej i jednocześnie nieskończenie wiele.
WWWNajpierw spotkasz się z Bezsensem i Bezsilnością. Poprowadzą cię długim korytarzem, ale nie wiesz dokąd i nie wiesz po co. Jesteś nimi ogarnięty. To jest to miejsce, w którym wszystkie te Szepty, które nie chciały oddać się Bezsilności, pozostały z Bezsensem na wieczność. Musisz pogodzić się z Bezsilnością, pokochać ją. Wtedy może pozwoli ci iść dalej..
WWWJak już mówiłem wcześniej, na pewno dotrzesz do żelaznych drzwi. Nie, nie powiem ci, jak wyglądają. Nawet nie da się tego opisać. To jakby Chaos i Władza jednocześnie złapały twój żołądek i zaczęły wykręcać go we wszystkie strony. Jeśli nadal wierzysz w Bezsilność, w twoją głowę wśliźnie się Chaos, a Władza oplecie twoje ramiona i zaniesie dalej.
WWWSpotkanie żelaznych drzwi nie jest takie zwyczajne, jest... bolesne. Coś dziwnego rozrywa cię na milion niemożliwych do poskładania kawałeczków. Wtedy wiesz, nad czym pracuje Chaos. Jednak coś dziwnego nakazuje ci iść, i idziesz. Powraca Władza w Twoich nogach, chociaż ich nie widzisz. Nie widzisz nic, oprócz wszystkiego. Widzisz siebie?
Patrzysz na siebie i nie widzisz siebie. Nie widzisz w sensie fizycznym, masz jednak wgląd we wszystko inne. To przerażające, nie uważasz? Natłok informacji rozrywa ci głowę, niepodjęte decyzje, pozostawione plany, porzucone marzenia i Nadzieja. Ale ona przychodzi tylko na chwilę, a odchodzi jeszcze szybciej.
Gdy już osądzisz siebie samego, nadejdzie Czas. On nigdy nie śpi. Ten moment należy to jednej z najnieprzyjemniejszych rzeczy, jakich będziesz miał okazję doświadczyć. Teraz wszystko to, co chciałeś zrobić i to, co już zrobiłeś, zabiera Czas. Jedyne, czego chcesz, to uwolnić się z uścisku. Teraz już nie będzie czasu, a tym bardziej okazji na ucieczkę. Ucieczka ukryła się wcześniej, prawdopodobnie nawet nie zauważyłeś, jak prześlizgnęła się obok ciebie, kiedy skręcałeś się z bólu.
Nie ma nieba ani piekła
Nawet nie przypominasz już człowieka
WWWKiedy to wszystko pozornie się skończy, poczujesz coś na kształt ulgi. Teraz wszystko jest zniekształcone i szumiące, a ty słyszysz swoje myśli i widzisz wypowiadane słowa. I On też. Nie ma tu raniących płomieni, głębokich otchłani i pułapek, ale nie znajdziesz także oazy ani ukojenia. Nie ma tu nic. Dlatego każdy chce się stąd wydostać. Gdy zechcesz się wydostać, On przybędzie. Ma niesamowity dar przekonywania, jakby sterował twoim umysłem. Szybciej niż poprzednio, zaczniesz wracać do punktu wyjścia, bez zastanowienia. Właśnie dlatego tutaj jestem. I każdy jest. Nie ma tu nieba ani nie ma piekła. Nie mogę wrócić i nie mogę umrzeć. Odczuwam piekielny ból, podczas gdy nawet nie mam już ciała. Krzyk rozdziera mi płuca i gardło, ale nikt mnie nie słyszy. Nie ma wołania o pomoc, nie ma pomocy. Ale uwierz mi, ten stan rzeczy jest najkorzystniejszy. Szepty, opanowane przez Bezsens pozostały w nim na zawsze i już nigdy nie wrócą, a ich głowy są ciągle wypełnione desperacją. Ty też nie wrócisz, ale jesteś Duszą, pozornie bezpieczną w tym królestwie. Teraz masz Wieczność. Nadeszła Wieczność.
***
Tak, jestem upośledzona pod względem przecinków
