W nie tak odległych czasach czerwonej zarazy przestrzegano żelaznej zasady, że prezenterem TV czy dziennikarzem byle gazetki nie mógł zostać intelektualny burak wyposażony w niekompetencję. Teraz prześladuje nas klęska urodzaju „fachowców” od wszelkich dziedzin. Nastąpiło swoiste rozwolnienie kryteriów i profesjonalistą jest nie ten, co ma pojęcie o zawodzie, lecz ten, co wyżej skacze w rankingach oglądalności. Tak więc lektor może nie mieć dykcji, kaleczyć polszczyznę, gadać językowo niepoprawnie, a żurnalista nie musi znać elementarza. Z czego modne hasła naszych super czasów:
„Nie stój, nie czekaj, tylko błyśnij byle czym lub napisz byle co.
Precz z logicznym myśleniem.
Niech rośnie i umacnia się powszechny debilizm.
Kretyni wszystkich krajów – łączcie się.”
Zawodowiec
1Marek Jastrząb (Owsianko) https://studioopinii.pl/dzia%C5%82/feli ... N9tKoJZNoo
nieważne, co mówisz. Ważne, co robisz.
nieważne, co mówisz. Ważne, co robisz.