Latest post of the previous page:
scena "Ja przynajmniej próbowałem" !Romek Pawlak pisze:W niektórych aspektach film jest wyraźnie lepszy od książki
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy
Ha, a ja nigdy nie odczuwałam dłużyzn na początku. A pod koniec zawsze przewracam oczami. Ale rzeczywiście, jakbym musiała wybrać najlepszą z trzech, to byłaby to druga.B.A.Urbański pisze:Powrót króla rzeczywiście miał dłużyzny pod koniec, ale Drużyna Pierścienia miała ich sporo na początku i dopiero z czasem się rozkręciła. Chyba najlepiej pod tym względem wypadają Dwie wieże. Co w sumie dziwne, bo zazwyczaj mówi się, że środkowe części są nudne.
J. Heller, Paragraf 22Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
BidactwoI o czym teraz właściwe dyskutujemy, o tym, że tak naprawdę nie powinienem czuć rozczarowania? Tego mi nie zabierzecie, ale przynajmniej próbowaliście, haha!
Dokładnie! Nie wiem, co wybrałaś, ale Hamlet świetnie się do tego nadaje, bo było już sporo podejść i różnych punktów widzenia. Ale i tak najlepszy jest ten w reżyserii Zeffirellego.ja to w WF pokazać chcę na porównaniu trzech adaptacji jednej powieści - analizuję 1 scenę
SuperNadia pisze:Teraz to mnie zainspirowaliście do przeczytania, nawet chciałam od razu wziąć w łapki, ale się okazało, że nie mamy jej w domowej biblioteczce, więc będzie musiała poczekać na wyprawę do miastowej biblioteki :>.
Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”