Wydawnictwo Twoje Historie szuka autorki...

1
Wydawnictwo poszukuje autorki fantastyki – najlepiej debiutantki (bez PAPIEROWEJ publikacji książkowej), z którą możliwe byłoby nawiązanie długoterminowej współpracy wydawniczej. Szukamy osoby z Wrocławia i okolic w przedziale wiekowym 18-28 lat, która twórczo nie ogranicza się do jednego podgatunku literackiego (np. jedynie do pisania fantasy). Osoby zainteresowane współpracą proszone są o przesłanie CV ze zdjęciem oraz jednego OPOWIADANIA o dowolnej długości, tematyce i gatunku na adres mailowy: [email protected] (plik należy zapisać w formacie doc. albo rtf. / w mailu proszę umieścić tytuł: propozycja współpracy). Na teksty czekamy do 10 kwietnia 2015. Proszę nie przesyłać fragmentów powieści, skryptów, i niedokończonych opowiadań.
Oferujemy możliwość wydania serii książek, skuteczną promocję, szeroką dystrybucję oraz pracę przy dodatkowych „pisarskich” projektach w młodym, sympatycznym zespole.


Generalnie trochę dziwaczne to ogłoszenie (mało wiadomo, wymagania co do osoby autora jak wobec sekretarki, itede), ale a nóż widelec kogoś zainteresuje.
Fanpage wydawnictwa i źródło zarazem: https://www.facebook.com/Wydawnictwo.TwojeHistorie
jestem zabawna i mam pieski

3
Mo być ładno, cycato, grzeczno i robotno.
Cerro pisze:pracę przy dodatkowych „pisarskich” projektach w młodym, sympatycznym zespole.
- do tego potrzeba zdjęcia. Młody, sympatyczny zespół robi casting.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

4
Proszą o zdjęcie, żeby mieć pewność, czy autorka będzie pasować do "społecznie akceptowanych i podziwianych standardów" ich zespołu? :P
Nie wiem, jakieś to cosik śmierdzące.
"Och, jak zawiłą sieć ci tkają, którzy nowe słowo stworzyć się starają!"
J.R.R Tolkien
-
"Gdy stałem się mężczyzną, porzuciłem rzeczy dziecinne, takie jak strach przed dziecinnością i chęć bycia bardzo dorosłym."
C.S. Lewis

5
A ja się zawsze pocieszałam, że pisarka nie musi być ładna XD

A to nowe idzie - teraz zamiast życiowego dzieła trzeba będzie przede wszystkim rozsyłać zdjęcia. No i CV! - zamiast umowy o dzieło będzie jakiś etat!
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

6
No cycaste blondynki lepiej się promują :) Problem jedynie w tym, że z pisaniem książek nie zawsze bywa u nich tak dobrze jak z obwodem biustu :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

7
I ten seksizm, co to, autorzy płci męskiej są fe? Jak już zbiorą CV, to będzie Bal Debiutantek.
And the world began when I was born
And the world is mine to win.

8
Navajero pisze:No cycaste blondynki lepiej się promują
Kwestia targetu. Na mnie cycate blondi większego wrażenie nie robią. Raz, że cycatą blondi to teraz każda być może, a dwa wszędzie takie wiszą, to się już napatrzyłam. Mnie by wzięło, jakby ona napisała coś ciekawego o cycatych blondynach. :mrgreen:
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

9
Proszą o zdjęcie, żeby mieć pewność, czy autorka będzie pasować do "społecznie akceptowanych i podziwianych standardów" ich zespołu?
Bo to jest korporacyjny model tworzenia literatury, zespół musi być młody, ładny i pachnący, żeby mu przyjemnie było siedzieć w klimatyzowanej klitce i rysować te, no... mind mapy.
Na mnie cycate blondi większego wrażenie nie robią.
Też wolę rude, ale mogą być cycate, no jak już trzeba. :|
jestem zabawna i mam pieski

10
Wydaje mi się że fakt, że chcą zdjęcie do cv nie jest niczym zaskakującym. Mój brat musiał dodać zdjęcie, gdy chciał zatrudnić się... w magazynie, o ile dobrze pamiętam. Takie czasy. Myślę że ten wymóg jest związany z marketingiem po prostu. Skoro szukają autorki, którą zamierzają "promować" to będą brali pod uwagę jak będzie się prezentować (choć wątpię czy tak ową panią kiedykolwiek zobaczymy). Właśnie, co to za wydawnictwo? Nigdy o nim nie słyszałam.
możliwość wydania serii książek, skuteczną promocję, szeroką dystrybucję

Takie obietnice brzmiały by wiarygodnie gdyby dawał je znak lub inne duże wydawnictwo...

12
Z fanpage (podkreślenie moje):
Nie chodzi o pisanie na zamówienie. Wynagrodzenie - oczywiście, ale projekt, w którym wybrana osoba weźmie udział, nie przypomina raczej niczego, co znamy z polskiego rynku, dlatego nie można na tym etapie podać konkretnej kwoty wynagrodzenia. Z pewnością będzie ono jednak wyższe, niż standardowe 8-10% od ceny okładkowej książki, które zwykle oferują wydawcy.
Jeżeli chodzi tu o amerykański rynek to wyłania się pomysł na produkt, który trzeba znaleźć na drodze skrupulatnych poszukiwań (stąd zdjęcia i CV), wylansować i na nim dobrze zarobić. Literatura schodzi tu na dalszy plan. Na Zachodzie modne, u nas jeszcze wciąż budzi pewien niesmak.

Nie twierdzę, że tak jest. Po prostu organizatorzy nie zrobili do tej pory nic, by pokazać, że tak nie jest :P
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

13
Natalia Szczepkowska pisze:Na Zachodzie modne, u nas jeszcze wciąż budzi pewien niesmak.
Etam, niesmak... Skoro można wypromować piosenkarkę, zespół, film, aktora, to na pewno można też stworzyć i wypromować poczytanego autora, który zadowoli określoną grupę czytelników. Biznes może z tego być. I tak głęboko w duszy nie mam nic przeciwko. W końcu żadna praca nie hańbi.
Problem w tym, że na Wery mnóstwo ludzi wierzy, że książka to li tylko wybitne dzieło literackie, a pisarz to artysta działający na zlecenie Pani Weny, więc zakup przez wydawnictwo usług określonej osoby, tak jakby kupowano kserokopiarkę z określonymi możliwościami, trochę się nie podoba. Chociaż jak wskazuje rzeczywistość, to wcale nie jest strasznie głupie i może zapewnić dochód i wydawnictwu, i zatrudnionej "cycatej blondi" (choć mam nadzieję, że młody, sympatyczny zespół postawi na młodą i sympatyczną kobietę, o ujmującym wyglądzie, a nie silikonowego skwarka).
Bardzo jestem ciekawa, co z tego wyjdzie.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

14
Ja mam tylko nadzieję (chyba niesłuszną), że w promowaniu autorki inicjatorzy tej akcji będą jednak brali pod uwagę przede wszystkim zalety jej pióra, nie zaś cielesne. Ideałem byłby zrównoważony poziom jednych i drugich, ale...
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”

cron