Latest post of the previous page:

Właśnie się okazało, że "Na wynos" Szortalu ma swój ISSN. Wracam do szarpaniny i małych kroczków...

Ciekawe, czy wygra coś innego niż "Przygody Biedronki"?

Natalio, zawsze możesz pomóc coś sklecić członkowi rodziny bez debiutu :wink:

Swoją drogą, ciekawe dlaczego to ma być debiutant totalny.

W sumie uroczy ten konkurs, ale jadę sobie busem, podskakuję w rytm wybojów, zapalam się do takiego pomysłu, a potem "Łeeee" - faktycznie obostrzenie z ISBN wyklucza spore grono zainteresowanych.
Szkoda, bo tematyka dość wdzięczna, mimo że mi daleka.

Ja się tam cieszę z wykluczenia konkurencji. Byle tylko nie zdążyć się wydrukować przed czerwcem.
Właśnie: ciekawe czy brak publikacji ma być na chwilę zgłoszenia czy na dzień wyników?

Natalia Szczepkowska pisze:Właśnie się okazało, że "Na wynos" Szortalu ma swój ISSN. Wracam do szarpaniny i małych kroczków...

Ja też, bo WeryFormat też ma ISSN, ale co mi tam 100 tysiaków, pragnę WIĘCEJ

imadoki pisze:Ja też, bo WeryFormat też ma ISSN, ale co mi tam 100 tysiaków, pragnę WIĘCEJ

Moja mama spytała w punkcie lotto, czy jest kumulacja. A kobieta z okienka z oburzeniem:
- A co?! Milion to za mało?!

A tutaj zwycięzcy edycji portugalskiej:

Kamiko pisze:

imadoki pisze:Ja też, bo WeryFormat też ma ISSN, ale co mi tam 100 tysiaków, pragnę WIĘCEJ

Moja mama spytała w punkcie lotto, czy jest kumulacja. A kobieta z okienka z oburzeniem:
- A co?! Milion to za mało?!

oj tam oj tam :-p

Fiu fiu, wysokość nagrody robi wrażenie. Bardzo dobry pomysł, z marketingowego punktu widzenia, przy całym (i słusznym) lamencie o kondycji rynku książki i kryzysie czytelnictwa.

Wszystkim czystym jak łza debiutantom, którzy zdecydują się wziąć udział w konkursie życzę powodzenia.

Przejrzałem umowę i jeden jej punkt mnie jednak zaniepokoił:

3. Autor zobowiązuje się że nie będzie wykonywał w stosunku do JMP (Jeronimo Martins Polska S.A. - organizator konkursu) swych
autorskich praw osobistych w zakresie:
a) decydowania o nienaruszalności treści i formy,
b) decydowania o pierwszym udostępnieniu publiczności,
c) decydowania o nadzorze nad sposobem korzystania.


eeeerrrr... czy taki zapis nie łamie ustawy o prawie autorskim?

Chcą sobie zarezerwować prawo do zrobienia z tekstem wszystkiego co im się spodoba?

Ghostwriterzy, jednoczcie się!

Lepiej się przyznajcie kto bierze udział. 100 kawałków piechotą nie chodzi. Ja już mam prawie 9000 znaków. To będzie mój debiut!

Ja się przymierzam, dość poważnie

I ja próbuję, ale nie wiem, czy wyślę, zależy, co powiedzą betaczytacze.

Nawet nie wysyłajcie. Ode mnie idą trzy teksty

Hmm, ktoś tu chyba nie doczytał regulaminu, albo znalazł uczciwego figuranta.

Przecież nie napisałem, że dojdą