słonce cytrynowe
odmierza czas
w filiżance herbaty
na stole srebrna łyżka
pyta
o drogę
do snów krainy
zaginonej
w spektaklu
wzięła też udział
cukiernica
niczym królowa zimy
bezczynnie marznąca
na wietrze
7
W przypływie myśli ponurych zacząłem się zastanawiać, czy do miejsc, o których piszesz, można dojść wyłącznie wierszem...
Kiedy myśli ponure odpłynęły, zobaczyłem, że takie miejsca są w każdym z nas. Wystarczy poczytać, zapragnąć, poczekać na słońce.
Szkoda, że nie każdy potrafi, ale jest droga, do snów krainy zaginionej...
Dzięki Ith. Nawet jeżeli nie znajdę, szukać warto.
Kiedy myśli ponure odpłynęły, zobaczyłem, że takie miejsca są w każdym z nas. Wystarczy poczytać, zapragnąć, poczekać na słońce.
Szkoda, że nie każdy potrafi, ale jest droga, do snów krainy zaginionej...
Dzięki Ith. Nawet jeżeli nie znajdę, szukać warto.

8
Dziękuję.thanatos pisze:Zdecydowanie jeden z moich ulubionych wierszy, które tu znalazłam. Gratulacje
Bardzo miło mi to czytać.szczepantrzeszc pisze: Dzięki Ith. Nawet jeżeli nie znajdę, szukać warto.
I życzę, żebyś znalazł.
Dziękuję.
10
Sylwia pisze:ithilhin, Podoba mi się Twoja wizja, tylko... eee.. ta cukierniczka, która TEŻ wzięła udział, jakoś mi zgrzyta, ale ponieważ z komentarzy wynika, że to tylko moje odczucie, nie ma powodu do obaw

znaczy to też nie bardzo, czy że cukiernica?
15
Chodziło mi o to, że "też" wydaje mi się zbędne i przyciężkie dla całej konstrukcji.ithilhin pisze:ależ właź
myślalam dziś o tym "też".
ono jest dla mnie ważne. bo cukiernica była "też". "obok". bezczynna, bo nikt nie posłodził herbaty. a dlaczego to już inna historia
Ja napisałabym to tak:
w spektaklu
cukiernica udział wzięła
niczym królowa zimy
bezczynnie marznąca
na wietrze
To jednak odczucia bardzo subiektywne, więc nie przejmuj się tym tak
