Marcin Dolecki, jeszcze raz dzięki
Aktegev pisze:A skoro mają być pytania, to zadam jedno: jak długo obmyślałaś swoją powieść, jak długo ją pisałaś i ile trwał etap redakcji? I wyszły trzy pytania

1) Pierwszy pomysł - lato 2009, ale żeby było śmieszniej, nie odnosił się on do początku
Błędu warunkowania tylko do początku drugiej części (czyli jakby sam środek całości). A wszystkie kolejne pomysły szły równocześnie chronologicznie w przód i w tył.
2) Pierwsze opowiadanie powstało na wiosnę 2010 i z przerwami na kończenie innych rzeczy pisałam ten tom do maja 2013 czyli 3 lata, z czego pół w zasadzie było poświęcone na inne teksty.
3) Redakcję robiliśmy jakoś przez to lato, ale nie powiem, ile nam to zajęło dokładnie w tygodniach, bo były też przerwy na urlopy, ślub (nie, NIE MÓJ

) i inne takie rozrywki ekstremalne

Potem wkroczyła pani korektorka, co też zajęło nieco czasu - choć z mojej strony już wtedy było duuużo mniej pracy oczywiście.
Teraz piszę ten drugi (ostatni) tom i też trwa to już rok, a historia dopiero się zdążyła solidnie rozkręcić. No ale nic tak nie uskrzydla jak wydanie pierwszego tomu
