Latest post of the previous page:
Wróciłam! Cyba... Przynajmniej mam taką nadzieję. Udało mi się poprawić kilka akapitów rozprawiając się z nimi w sposób krwawy i bezlitosny. Może uda mi się to wszystko jakoś ogarnąć, bo już się przyzwyczaiłam do trzech zmian w pracy. Dzieć idzie do przedszkola, więc w tygodniu drugich zmian będę miała trochę luzu.Z nowości: przenoszę pewne sceny z Krakowa do Poznania, tylko muszę do końca hotel obczaić. Jakoś bardziej mi pasuje do Uriela.