317
w propagandzie rządowej zawsze idzie ku dobremu :?

np tanieją lokomotywy...

[ Dodano: Śro 02 Wrz, 2015 ]
Mam nowe rozliczenie kwartalne e-booków. :roll:

Wypada podziękować tym 250 Czytelnikom którzy kupili moje książki zamiast bez trudu ukraść w sieci...

318
Ja musiałbym dziękować większej ilości, ale może dostałem półroczne? :) 250 sprawiedliwych to nie tak źle, w Sodomie nie znaleźli nawet tylu :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

319
U mnie też około ćwierć tysiąca. Przy czym widać, że nową, co miała ebook od razu z papierem, więcej kupiło, niż starą, którą zdążyli ukraść przez ten okres, kiedy się nie mogli ebooka doczekać.

320
Kupiłem kundla (no dobra, Kindle'a) w lutym, i zakochałem się od pierwszego wejrzenia.
Książki się nie kurzą, nie zajmują miejsca, nie nachodzą mnie koledzy, aby pożyczyć :)
W sześć miesięcy kupiłem okołu stu ebooków.
Problemem jest myślę koszt czytnika - na urządzenie trzeba wydać ponad 1000 złotych.
No, ale jak się już kupi...
O mało nie popadłem w długi, bo kupowanie książek elektronicznych jest niesamowicie proste, a najlepsze jest to, że można przeczytać fragment i w zasadzie nie czekać na otrzymanie książki.
No nie wiem, ja z czystym sercem polecam, świetny do nauki języków obcych, albo przeglądania słowników, utrwalania wiedzy itd.,
Polecam i pozdrawiam!

PS. - nie pracuję dla żadnej firmy produkującej lub zajmującej się sprzedażą czytników elektronicznych :P

321
Ej, no bez przesady... Czytnik za tysiąc złotych?

Do prozy w zupełności wystarczy dowolny Kindle z ekranem 6" - ja mam taki od roku ponad, nie żaden nowoczesny model, kosztował niecałe czterysta złotych. A teraz są jeszcze tańsze ;-)

A do korzyści ja bym jeszcze dodał wyjazdy wszelkiego typu; możliwość zabrania ze sobą kilkuset książek w wadze niecałej jednej - to jest naprawdę coś :-)
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

322
1000 złotych w życiu bym nie dał. Nie kupiłem nawet takiego za 350.

Kupiłem tablet za 180 i tylko w słoneczny dzień na zewnątrz źle się czyta. Ale ja rzadko czyta chodząc po mieście. Towaru mam na nim tyle, że sam już nie wiem, ile zostało do przeczytania. To prawda, że wciąga :D

Jedyne co mnie denerwuje, to konieczność rejestracji w każdym jednym sklepie. Rozumiem względy techniczne, ale brak mi opcji "kup teraz > automatyczny przelew > do widzenia". Wiele razy jak docierałem do "a teraz podaj wszystkie dane teleadresowe i wklikaj 17 zgód" to olewałem zakupy.

323
godai pisze:Jedyne co mnie denerwuje, to konieczność rejestracji w każdym jednym sklepie. Rozumiem względy techniczne, ale brak mi opcji "kup teraz > automatyczny przelew > do widzenia". Wiele razy jak docierałem do "a teraz podaj wszystkie dane teleadresowe i wklikaj 17 zgód" to olewałem zakupy.
Tonkij namiok poniał ;-)

Ale może przekona Cię tłumaczenie, że w wielu przypadkach rejestracja to jednak jest jakieś zabezpieczenie także dla kupującego?
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

324
może ale za dużo o nas chcą wiedzieć.

jestem w stanie wyobrazić sobie że za 10 lat wkraczają tu siły szybkiego reagowania UE i sprawdzają po bazach danych gdzie mieszkają polscy "faszyści" którzy kupowali książki anty-gender czy anty-muslim...

*

od razu dodam że jeśli chcecie kupić sobie legalnie sztabkę 10 gram złota to w sklepie mennicy zażądają od Was podobnych danych i pokazania dowodu osobistego.

CIEKAWE PO CO SKORO KUPUJEMY NORMALNY LEGALNY TOWAR W NORMALNYM PAŃSTWOWYM SKLEPIE. I JAK DŁUGO TE DANE SĄ PRZECHOWYWANE.

I kto ma do nich dostęp...

nie powiem - swego czasu planowałem kupić 50 gram żeby było na wypadek III wojny św. ale jak się dowiedziałem jak to wygląda to odpuściłem.

325
MaciejŚlużyński pisze:Ale może przekona Cię tłumaczenie, że w wielu przypadkach rejestracja to jednak jest jakieś zabezpieczenie także dla kupującego?
Nie. I nie chodzi o konieczność rejestracji. Chodzi o konieczność rejestracji w każdym jednym miejscu gdzie kupuję ebooka.

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”