Jedna z moich bohaterek jest długowieczna, a więc ma za sobą już kilka związków. W czasie wojny miała romans z żołnierzem, który ostatecznie został złapany do niewoli i nigdy już do niej nie wrócił. . Lata później dziewczyna zakochuje się w innym chłopaku - jak się okazuje, wnuku swojego ex. (najbardziej ogólne streszczenie) I tu pojawia się moje pytanie - jak takie romansowanie z dziadkiem i wnukiem odbije się na wizerunku bohaterki? Dodam że tekst to YA fantasy. Chcę, żeby dziewczyna była postacią jak najbardziej pozytywną, a ten drugi związek (który będzie jednym z ważniejszych wątków w caej historii) nie budził zniesmaczenia (wręcz przeciwnie).
Proszę o waszą opinię zarówno jako autorów jak i czytelników.

paulina.itp pisze:Lata później dziewczyna zakochuje się w innym chłopaku - jak się okazuje, wnuku swojego ex. (najbardziej ogólne streszczenie)

nie rozumiem - ona nie wiedziała, ze to jest JEJ wnuk?

nie rozumiem - ona nie wiedziała, ze to jest JEJ wnuk?

to nie był jej wnuk. Ahhh powinnam napisać od razu - ten żołnierz przeżył wojnę. Ona myślała że umarł, więc go nie szukała. Dopiero od tego wnuka dowiaduje się że przeżył, ale, a gdy wrócił po wojnie i jej nie odnalazł, ułożył sobie życie i inną. (long story )

Ha! Moja mama oglądała "Modę na sukces" - to były takie perwersje, że romans z prawie-wnukiem to małe piwko

haha ja obejrzałam kilka odcinków z moją babcią tam były wszystkie możliwe rodzaje kazirodztwa, jakie tylko można wymyślić. Ale szczerze mówiąc, nie chcę, by moje teksty były do tego podobne

Można uznać, że to bardzo miły akcent. Zakładając, że większość cech dziedziczymy co drugie pokolenie to wnuczek będzie bardzo podobny do dziadka. Bohaterka może więc się w nim zakochać przez sentyment i tęsknotę za dawno utraconą miłością.

:offtop:
Co to jest YA fantasy?
:offtop:

Motyw jak najbardziej w porządku, gdy się wyjaśniło, że to nie jest wnuk głównej bohaterki. Ale ta druga opcja byłaby o wiele bardziej emocjonująca

Jacek_L pisze: Co to jest YA fantasy?

Young Adult fantasy - dla nastolatków.

paulina.itp, mnie się wydaje, że ważne jest, jak to rozegrasz. Czy wgłębisz się w temat i zrobisz z tego wątek? Czy tylko prześlizgniesz się po temacie?

Bo takie coś może wywołać negatywne odczucia u czytelnika. W komiksie podobna sytuacja była z Kapitanem Ameryką i Sharon Carter, siostrzenicą Peggy Carter. Tylko tutaj Kapitan się nie starzeje. I do tego zostaje zamrożony. A po odmrożeniu zakochuje się w siostrzenicy. Podobno niektórym czytelnikom nie podobało się, bo mieli wrażenie, że zakochał się przez

Jacek_L pisze:sentyment i tęsknotę za dawno utraconą miłością.

Czy wgłębisz się w temat i zrobisz z tego wątek? Czy tylko prześlizgniesz się po temacie?

nie chcę za bardzo zagłębiać się w fabułę, bo jest zagmatwana, ale bohaterka między jednym a drugim związkiem przeżywa m.in. wypadek i częściowo traci pamięć. I tu podobieństwo chłopaka do przodka pomaga jej przywracać wspomnienia.
W zasadzie to jest to trochę ta tęsknota, ale bardziej podświadoma.
Dlatego boję się, że ktoś czytając to w pewnym momencie zamiast "awww" powie "ewww" i odłoży tekst zniesmaczony.

Nie wiem też jak to najlepiej rozegrać, bo dość wrażliwa dziewczyna, kierująca się jakimiś tam zasadami moralnymi powinna odpowiednio zareagować dowiadując się o pokrewieństwie swoich dwóch kochanków

Dlatego boję się, że ktoś czytając to w pewnym momencie zamiast "awww" powie "ewww" i odłoży tekst zniesmaczony.

Istnieje taka możliwość.

paulina.itp pisze:Nie wiem też jak to najlepiej rozegrać, bo dość wrażliwa dziewczyna, kierująca się jakimiś tam zasadami moralnymi powinna odpowiednio zareagować dowiadując się o pokrewieństwie swoich dwóch kochanków

Tak, wrażliwa dziewczyna powinna odpowiednio zareagować dowiadując się o pokrewieństwie swoich dwóch kochanków
Scenariusze, które przychodzą mi na myśl... Może lepiej nie będę pisał

paulina.itp pisze:dość wrażliwa dziewczyna, kierująca się jakimiś tam zasadami moralnymi powinna odpowiednio zareagować dowiadując się o pokrewieństwie swoich dwóch kochanków

paulina.itp, Ty SERIO pytasz?

Istnieje taka możliwość

bardzo dyplomatycznie

Ty SERIO pytasz?

ahhhh tzn wiem, że nie może po niej to spłynąć jak po kaczce, ale nie wiem jak to właściwie napisać, żeby żadne z nich nie stało się nagle z postaci pozytywnych takimi "ewww"
o ile ktoś rozumie o co mi chodzi.

w obliczu starzejącego się społeczeństwa temat gerontofilii będzie powracał jak parkingowy żul, dlatego lekceważenie go może przynieść nam stratę dotkliwszą niż pisont groszy. myślę, że takie sytuacje spowszednieją na tyle, że nie ma co robić szopki i niech dziewczyna wzruszy jeno ramionami, zaznaczając w intercyzie, że spadek wnuka w połowie należy do niej. dodatkowo w łóżku niech ciśnie mu tekstami typu: ruszasz się jak własny dziadek

A dziadek jeszcze żyje? Bo to daje więcej możliwości.

A dziadek jeszcze żyje?

Nie no, raczej go zabiłam. To by było zbyt niezręczne.

Bo to daje więcej możliwości.

Np?