w porannych listkach zielonej herbaty
zapach dotyk
smak wirtualnych ust
czytam z odległych krajobrazów drzeworyt
dłutem księżyca stworzony
gdzie każde drgnienie myśli wibruje
w tkance stalówki i pościeli
dobrze pamiętam
zbliżałem się do kobiety gwiazd i bólu
jeszcze w nas lśnią jasnym blaskiem
noce i dnie okryte ciał splotem
teraz wyciągam po ciebie dłoń
może to ostatnia z naszych wszystkich szans
nim spopieli nas miłość
4
podoba mi się mistyka Twojego wiersza, jest poruszająca, naprawdę:)
takie strofy jak: "w porannych listkach zielonej herbaty" Swiadczą o Twoim niezbitym talencie i kunszcie pisarskim
przyczepić mogę się jedynie do tego, że wiersz (moim zdaniem) nie ma płynności, swoistego rytmu, ale to już takie moje zboczenie:)
życzę samych równie udanych utworów:)
pozdr:*
takie strofy jak: "w porannych listkach zielonej herbaty" Swiadczą o Twoim niezbitym talencie i kunszcie pisarskim
przyczepić mogę się jedynie do tego, że wiersz (moim zdaniem) nie ma płynności, swoistego rytmu, ale to już takie moje zboczenie:)
życzę samych równie udanych utworów:)
pozdr:*
7
mi ten wiersz kojarzy się z nocami w moim niebieskim pokoiku. słyszę z niego odjezdżające pociągi. za kazdym razem myslę, ileż właśnie ten pociąg wiezie histori... ilu nieszczęsliwych zakochanych rozdziela, a ilu dane mu będzie złączyć...
And if you go,
I wanna go with you
And if you die,
I wanna die with you,,,
Take your hand and walk away
I wanna go with you
And if you die,
I wanna die with you,,,
Take your hand and walk away