http://geniuscreations.pl/ten-pierwszy-raz/

Czyli tym razem mikropowieść i temat dość konkretny.

Przepraszam ale nie mogę się powstrzymać.
Punkt 4 FAQ odnośnie konkursu.

"Czy otrzymam od was uwagi na temat tekstu? Nie, niestety nie mamy czasu na indywidualną ocenę kilkudziesięciu czy nawet kilkuset tekstów."

Chyba raczej odwrotnie, chociaż można dwojako rozumieć

Pozdrowienia,

G.

Jakie mogą być przychody z takiej antologii? Starczy na mieszkanie? samochód? kanapkę w subway'u?


Proszę nie obrażać się o ironię, pytanie zadaję całkiem serio, a sam konkurs bardzo mnie cieszy. Dobrze, że ktoś usiłuje przywrócić krótkie formy do łask.

Hmmm... czy tentacles nie będą jednak przekroczeniem granic dobrego smaku? ;-p

Fajnie, że daliście sporo czasu . Chyba spróbuję...

Godhand, jakkolwiek chcę cię zrozumieć, tak nie mogę, proszę bardziej łopatologicznie.

Chabanina, na pół litra na zapicie smutków powinno starczyć. <sarkazm mode off> Loteria, stary, loteria, rynek polskiej fantastyki to pole minowe, na kogo padnie na tego bęc.

Raptor, a powinienem wiedzieć, co to jest?

Podkreślacie aby tematu konkursu nie czytać zbyt dosłownie tak często, że raczej wiecie

Ale żarty na bok. Fajny i ciekawy konkurs.

Powiedzmy, że wolimy dmuchać na zimne, bo zawsze się trafi ktoś, kto źle zinterpretuje.

D. Wiktorski pisze:Godhand, jakkolwiek chcę cię zrozumieć, tak nie mogę, proszę bardziej łopatologicznie.

Wyjaśniłem w PW

Pozdrowienia,

G.

A jak z cenzurą?

Cenzurą w jakim sensie?

@Godhand, dzięki za PW, zaraz poprawię w końcu.

Słowa nieparlamentarne, wyuzdane zbliżenia płciowe, poprawność polityczna itd.

Ja pierniczę, co wszyscy tak z tą cenzurą, przy okazji "Dobro złem czyń" co najmniej 20 osób o to pytało... Póki nie łamiesz prawa i naprawdę mocno nie przesadzasz, to nas nie obchodzi, jakie masz poglądy na cokolwiek i co wrzucasz w tekst - byle to współgrało z całością, co oceni jury.

Bo napisaliście taki dwuznaczny temat przewodni, a potem było coś o granicach dobrego smaku, więc się ludzie upewniają, czy dobrze zrozumieli

Powiedzmy, że jak pojedziesz z jakimś... wyrafinowanymi scenami erotycznymi, to nie liczyłbym na przychylność jury.