badz pisze:Nigdzie nie napisałem, że pisarz komercyjny to zło, ani że artystyczny to dobro, co próbujecie nieudolnie wykazać.
I nie wiem, czy ktokolwiek w ten sposób dyskutował. Jeśli już, to próbujemy ci wytłumaczyć, że kategoryzacje typu
pisarz komercyjny=pisze tylko dla kasy, a
pisarz artysta = pisze głównie by przelać na papier co mu w duszy gra są wyciągnięte z jakiegoś dalekiego i ciemnego miejsca, gdzie światło rozumu nie dociera. Przecież może być kompletnie na odwrót i po czym to poznasz?
Podobnie nagłe odkrycie o rzemiośle. Pewnie na dniach się okazało, że publikowany pisarz powinien być przynajmniej dobrym rzemieślnikiem
Zarejestrowałeś się na Wery i jednym z najmocniejszych punktów tego forum jest to, że możesz tu porozmawiać z praktykami. I zamiast z tego skorzystać (oczywiście nie bezrefleksyjnie!), tłumaczysz pisarzom jak wygląda zawód pisarza i co taki powinien robić, do czego dążyć.
Nie wiem jak ty, ale ja te dyskusje śledzę z niekłamaną fascynacją
MaciejŚlużyński pisze:
Miarą postępu jest skala ingerencji redaktora w tekst napisany; jeśli tych ingerencji pojawi się w dziele następnym mniej, niż w poprzednim - pisarz ewidentnie rozwija się i pisze coraz lepiej. Jeśli jest na odwrót - leni się i zwija, oraz pisze coraz gorzej.
Gatunek czy ważkość spraw poruszanych, a także aspekty artystyczne bądź merkantylne są tu sprawą zupełnie obojętną i bez żadnego wpływu na kryterium oceny.
Dodałbym tylko, że to ocena z punktu widzenia wydawcy i ze wszystkim się zgadzam
