Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

856

Latest post of the previous page:

Ma ktoś pomysł, jak nazwać jakoś ładnie hm... kogoś od kogo ktoś chce coś uzyskać?
antonim interesanta dokładniej
nie wiem czy sobie nie uroiłam, że słyszałam takie określenie i nie mogę znaleźć :)
Będę śniła swoją baśń
Powrócę tutaj znowu
W mrocznych zamkach skryty skarb
Lecz jak?

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

857
Swoja Basn pisze: antonim interesanta dokładniej
A może "urzędniczka", ewentualnie - "intendent/ka"?

Added in 5 minutes 56 seconds:
Choć to drugie to - co inny słownik, to inne znaczenie. :?

Added in 7 minutes 59 seconds:
Przypomniało mi się jeszcze, że w niektórych miejscach usługowych/instytucjach, pracownicy mają na identyfikatorach "asystent/ka".

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

860
A ja mam taki problem:

Wiem, że przed drugim "i" i każdym kolejnym w zdaniu, stawiamy przecinek. Ale czy są sytuacje, w których warunkowo go nie postawimy?
(nie mogę się doszukać informacji na ten temat)

Przykład:
Wymieniam dwie pary w konkretny sposób: "jasny i ciemny i ciemny i jasny". Pary mogą być dowolne, to tylko przykład, ale może być też: "Kasia i Tomek i Tomek i Kasia".
Środkowe "i" można zamienić na "oraz", jednak ze względu na grę słów, wolę tego nie robić. Powyższy zapis ma być koniecznie w takiej formie! Czy w związku z tym, mogę "legalnie" nie dawać przecinków w wymienionym przykładzie? Czy też będzie to duża "ortograficzna gafa" i przecinki są konieczne? Chce uniknąć ich użycia, bo mi zepsują "wizerunek" zdania - tytułu. :P
Poza tym, wydaje mi się, że zapis w postaci:

”Kasia i Tomek, i Tomek, i Kasia”

zmienia sens wypowiedzi. :?

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

862
MaW pisze: Mam pewną wątpliwość odnośnie tego zdania:

To była jedna z tych nocy, podczas których zakochani nastolatki włóczą się nikomu nieznanymi ścieżkami, skuszeni wizją spędzenia czasu na liczeniu gwiazd.

A mianowicie całkowicie nie pasuje mi fragment: "zakochani nastolatki". Czy tak jest poprawnie czy należałoby to jakoś zmienić, a jeśli tak, to jak?
Zakochani nastolatkowie albo zakochane nastolatki.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

864
G.P. pisze: Aloe,
"Zakochane nastolatki" kojarzą się z dwiema dziewczętami i więcej . Natomiast stwierdzenie "zakochani nastolatkowie" może dotyczyć zarówno samych chłopaków, jak i może obrazować szersze pojęcie, ujmując obie płcie. Z kontekstu wynika, że chodzi Ci o to ostatnie.
Rzeczywiście, nie zrozumiałam czy chodzi o zakochane dziewczyny czy ogólnie o nastolatków.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

867
Andrzej Pilipiuk pisze: daj po prostu "zakochani" a o tym że to nastolatki odmiennych płci poinformuj w innym zdaniu.

czytajcie na głos jeśli coś źle brzmi to na 90% jest niepoprawne.
Zgadzam się, a jeśli nie lubicie sami sobie czytać, to zawsze można wrzucić na syntezator mowy i posłuchać.
Kto czyta książki - żyje podwójnie. Umberto Eco

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

871
I ja cichutko pojawiam się z pytaniem, które mi ostatnio przyszło do głowy. Nie wiem czemu. Tak jakoś. Może ze względu na moje marzenia o byciu sławną (o, jakie to dziecinne!) i tego, że połowy mojej rodziny nie lubię. I mam nadzieję, że to dobry temat :oops:

Pytanie owo kieruję do raczej znanych, chociażby lokalnie, pisarzy tutaj się znajdujących. I nie mam zamiaru tu nikogo dyskryminować ani obrażać, zwyczajnie pytanie tego wymaga :D A jeśli uznacie to pytanie za zbytnio osobiste, to... no cóż. Nie wymagam odpowiedzi, to tylko moja ciekawość :D

Czy jak już staliście się znani, pojawiali się dawno niewidziani członkowie rodziny albo starzy znajomi, próbujący się przypodobać, albo coś w ten deseń?
"a bo jak ty taki znany, to pewnie i kaskę masz, to weź kopsnij mi ze dwie stówki albo coś" lub też "o tak, tak, to mój siostrzeniec/wujek/kuzyn/brat wujka mojej cioci/szwagier cioci brata ze strony kuzynki ojca/chodziliśmy do szkoły w tym samym mieście, my tak bardzo się lubimy, znam go od dziecka, oczywiście że załatwię autograf". Wiecie o co cho.
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż Cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
David Martin

Dr Bąbelek

Wróć do „Jak pisać?”

cron