Szczupły, czarnowłosy mężczyzna przemierzał dziarskim krokiem alejkę parkową. Ledwie powstrzymywał uśmiech. Wreszcie trafiła mu się wielka fucha. Jak nigdy. Mgła ścieliła się dokoła i odgłos kroków na pustej asfaltowej dróżce stał się jeszcze głośniejszy. Echo kroków sprawiało dziwne wrażenie. Ale mężczyzna nie zwracał uwagi na to. Oczyma wyobraźni widział się na Bali popijającego drinki w towarzystwie japońskich piękności. Miał słabość do skośnookich dzierlatek.
Po tylu latach wreszcie czeka go kontrakt życia, po którym skończy ze swoją robotą. Wyjedzie i zapomni o wszystkim. Zaraz, gdzie to mieli się spotkać? Przy Florianie? Nie, to Nepomucen. Też ludzie nie mieli gdzie pomnika wystawiać, tylko na moście. U niego w kraju uchodziłoby za dziwactwo. Nieważne. Pogłaskał torbę, w której skrywał najdroższe fotki na świecie i uśmiechnął się z zadowoleniem. Był już prawie na moście. Mgła nie ustępowała. Z rzadka ulicą przemykały samochody, widoczne dopiero z bliska. Mężczyzna oparł się o balustradę, spoglądając w wodną przestrzeń. Pogrążony w marzeniach nie spostrzegł cichego stąpania tuż za plecami. Poczuł mocne uderzenie w głowę. Nieznana siła wypchnęła go za balustradę w burą toń. Rozległ się głośny plusk i woda posłusznie wchłonęła bezwładne ciało.
Fotograf
2Nieźle, ale monotonna melodia zdań. Wszystkie są krótkie i bardzo krótkie. Tymczasem trzeba to różnicować. IMO tak wygląda lepiej:
Szczupły, czarnowłosy mężczyzna przemierzał dziarskim krokiem alejkę parkową. Ledwie powstrzymywał uśmiech, wreszcie trafiła mu się wielka fucha. Jak nigdy. Mgła ścieliła się dokoła i odgłos kroków na pustej asfaltowej dróżce stał się jeszcze głośniejszy, echo kroków sprawiało dziwne wrażenie. Ale mężczyzna nie zwracał uwagi na to, oczyma wyobraźni widział się na Bali popijającego drinki w towarzystwie japońskich piękności: miał słabość do skośnookich dzierlatek.
Szczupły, czarnowłosy mężczyzna przemierzał dziarskim krokiem alejkę parkową. Ledwie powstrzymywał uśmiech, wreszcie trafiła mu się wielka fucha. Jak nigdy. Mgła ścieliła się dokoła i odgłos kroków na pustej asfaltowej dróżce stał się jeszcze głośniejszy, echo kroków sprawiało dziwne wrażenie. Ale mężczyzna nie zwracał uwagi na to, oczyma wyobraźni widział się na Bali popijającego drinki w towarzystwie japońskich piękności: miał słabość do skośnookich dzierlatek.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
Fotograf
6za mało jest on określony, zazwyczaj, gdy określa się epizodyczne postacie (lub gdy, jak w tym przypadku, nie ma to znaczenia) używa się mocno wytartych, ale konkretnych zwrotów typu: wysoki brunet o ospowatej twarzy + wiek, ew. tusza. bo jakże teraz ma sobie czytelnik wyobrazić ten jego prawie uśmiech?
przez mgłę nie mógł znacząco się zgłośnić, raczej `wydawać się coraz głośniejszym`,
kroków kroków - powtórzenie, no i co to `dziwne wrażenie` - musisz wyjaśnić, albo nie czarować
`oczyma wyobraźni` - zbędne, przecież wiadomo, że nie widział tego w realu, przez mgłę jeszcze. no i po co taka łopatologia - skoro określa miejsce i towarzystwo, to wiadomo, że krzywda mu się tam nie będzie działa
teraz błędy logiczno-semantyczne

Wreszcie trafiła mu się wielka fucha.
i
Po tylu latach wreszcie czeka go kontrakt życia,
i
Pogłaskał torbę, w której skrywał najdroższe fotki na świecie
no czyli nie trafiła mu się jednak fucha- bo fucha to dopiero coś, co miałby wykonać, a on już to wykonał. moment gratyfikacji za wykonaną fuchę nie jest samą fuchą - dopiero po lekturze całości wiemy o co chodzi, ale pierwsze z tych zdań sugeruje, że dopiero miałby ją wykonać, to błąd, niedbałość
W jego kraju...
najdroższe fotki świata
widzę, że geolokalizacja to pięta achillesowa wielu piszących. być może winny jest GPS? przed chwilą czarnowłosy przemierzał alejkę parkową, teraz znalazł się prawie przy moście - ok, ale gdzie info, że wyszedł z parku? bo nagle pusta dróżka zmienia się w ulicę z samochodami. no i takie `prawie przy moście` - 2m? 20? 200? chyba, że to taki park z ulicą?
po-po
`swoją` - czyli zajmie się może inną? wystarczy, że będzie sama `robota`- wtedy jasne jest, że jakakolwiek
mężczyzna to, mężczyzna tamto
co on mógł w tak gęstej mgle spoglądać w `wodną przestrzeń`(dobre samo w sobie)
zrobiłaś mi dzień



no niech będzie, że stracił przytomność po wyrzuceniu przez balustradę - powtórzenie btw - bo skoro jest `nieznana siła` - to narracja jest jeszcze z jego perspektywy, a potem już bezwładne ciało. no i ta wodna przestrzeń, bura toń, woda - za dużo tego - tu po prostu, że `nieznana siła` wypchnęła go w burą toń.
text wstawiony przed pół roku, ale też dotyczy parku i rzeki, poza tym poziom podobny, więc warto się pochylić nad błędami. prawie zupełnie pomijam kwestię stylu (literackości i walorów artystycznych) bo to subiektywne, dlatego skoncentrowałem się głównie na obiektywnych błędach i wypaczeniach

Fotograf
7Smoke, dzięki za błędy i wypatrzenia.Postaram się lepiej przyjrzeć zaimkom rzeczownym i przysłówkom.
Czy podałeś mi błędy? Nie udowodniłeś, że nimi są.
Od razu widać, że poruszasz się głównie samochodem. Spróbuj przejść pieszo pustą alejką we mgle.
Nie mówi się "zrobiłaś mi dzień". To takie niesemantyczne.
Czy podałeś mi błędy? Nie udowodniłeś, że nimi są.
Od razu widać, że poruszasz się głównie samochodem. Spróbuj przejść pieszo pustą alejką we mgle.
Nie mówi się "zrobiłaś mi dzień". To takie niesemantyczne.

Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Fotograf
8






ale takie prawdziwe
