Sytuacja jest następująca. Do domu przyjeżdża policja wezwana przez sąsiadów, widzi dwie osoby zastrzelone, broń leży odrzucona na bok, trzecia osoba leży obok schodów, najprawdopodobniej z nich spadła, żywa, ale wymaga hospitalizacji (jest nieprzytomna w momencie wejścia policji). W pokoju, w którym spoczywają ciała są też ślady innych strzałow. czwarta osobą, dziecko uciekło z miejsca zbrodni, ale zostanie szybko złapane.
Jak bedzie wyglądało postepowanie policji na miejscu zdarzenia? Wiem mniej więcej jak to wygląda, ale myślałam, że ktoś z was może mieć więcej informacji na ten temat. Przede wszystkim chodzi mi o to co stanie sie ze znalezioną przy schodach osobą oraz z dzieckiem?
Co zrobi policja?
2dzieciaka wezmą na komendę celem przesłuchania w obecności psychologa, a klienta do szpitala, gdzie policjanci będą go pilnować pod salą na wypadek gdyby miał się okazać sprawcą lub ktoś miał go rąbnąć, a procurator będzie wydzwaniać do ordynatora: mogie? mogie? mogie już? - w sensie że bardzo będzie chciał go przesłuchać, ale stanie się to dopiero gdy lekarz wyda opinię, że stan pacjenta pozwala na udział w podobnych czynnościach
Co zrobi policja?
3Dziękuję za odpowiedź
Co się dzieje z dzieckiem po przesłuchaniu (skoro rodzice nie żyją)?

Co zrobi policja?
4Policja spróbuje odnaleźć krewnych dziecka i skontaktować się z nimi, jeżeli się to nie uda, dziecko trafia do pogotowia opiekuńczego (wymagana decyzja sądu).
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva
"Between the devil and the deep blue sea".
"Between the devil and the deep blue sea".
Co zrobi policja?
5sąd rodzinny wyśle go do bidula lub rodziny zastępczej, może też chyba powierzyć go dalszej naturalnej rodzinie
Co zrobi policja?
6ok. a wracając do nieprzytomnej osoby. Generalnie jej celem jest ucieczka jak najdalej od całego zamieszania. Jej stan jest na tyle dobry, by mogła uciec (fizycznie) ale nie wiem w którym momencie jest to najłatwiejsze. Od razu z miejsca zbrodni, gdy próbują wsadzic ją do karetki, w szpitalu, z aresztu? Osobiście myśle że im szybciej tym lepiej (może wykorzystać zamieszanie na miejscu zbrodni)
Co zrobi policja?
7Najważniejsze: jeśli akcja dzieje się w Polsce nie dawaj koronera!!!!! U nas tego nie ma.
Przed zabraniem zwłok oględzin dokona specjalnie wyznaczony człowiek z prokuratury.
(niezależnie od wykonania dokumentacji foto).
Potem będzie obdukcja i sekcja.
(sprawdzą czy ci zastrzeleni nie mają np. w żołądkach trucizny, czy w płucach nie ma wody etc.)
Added in 1 minute 59 seconds:
Przed zabraniem zwłok oględzin dokona specjalnie wyznaczony człowiek z prokuratury.
(niezależnie od wykonania dokumentacji foto).
Potem będzie obdukcja i sekcja.
(sprawdzą czy ci zastrzeleni nie mają np. w żołądkach trucizny, czy w płucach nie ma wody etc.)
Added in 1 minute 59 seconds:
w przypadku gdy jest to podejrzany a nie odniósł poważnych obrażeń przy areszcie śledczym w warszawie jest ambulatorium. Ale nie wiem jak gdzie indziej.paulina.itp pisze: ok. a wracając do nieprzytomnej osoby. Generalnie jej celem jest ucieczka jak najdalej od całego zamieszania. Jej stan jest na tyle dobry, by mogła uciec (fizycznie) ale nie wiem w którym momencie jest to najłatwiejsze. Od razu z miejsca zbrodni, gdy próbują wsadzic ją do karetki, w szpitalu, z aresztu? Osobiście myśle że im szybciej tym lepiej (może wykorzystać zamieszanie na miejscu zbrodni)
Co zrobi policja?
8ok. Dzięki za odpowiedź
jeszcze jedno: ile (mniej więcej) potrwa zanim zostanie przeprowadzona sekcja I sprawdzone odciski palców na dowodach? (zakładając, że sprawa jest uznana za priorytetową) To kwestia godzin czy dni?

Co zrobi policja?
9Jak to sprawa polityczna to "samobójstwo" następuje w piątek a sekcja w poniedziałek 
Zasadniczo im szybciej denat trafia na stół tym lepiej - ale trzeba brać poprawkę na realia polskiej służby zdrowia.
Myślę ze w sprawie naprawdę priorytetowej sekcja może się zacząć w kilka godzin po przybyciu ekipy.
zasadniczo zwłok nie wolno ruszyć przed wykonaniem dokumentacji foto i przed oględzinami przez przedstawiciela prokuratora.
Wydaje mi się ze procedura będzie taka: wchodzi wezwana policja. Odkrywają zwłoki. dzwonią po ekipę która się tym zajmuje (coś jak wydział zabójstw, ale u nas to się jakoś inaczej nazywa). ci jak się bardzo pospieszą są na miejscu w powiedzmy pół godziny (zakładamy że nie ma korków) ekipa jednocześnie wzywa też techników - bo tacy zwykli gliniarze umieją zazwyczaj ślady zebrać - ale robią to tylko w ostateczności - od tego są fachowcy.
Kolesie od morderstw + technik + kolo od prokuratora albo prokurator muszą się zebrać podeliberować nad trupem obcykać i jak ten z prokuratury uzna że było morderstwo a ślady zabezpieczono i dokumentacja gotowa to dzwonią gdzie trzeba żeby kompletowano personel do sekcji i wzywają kolesi z noszami.
ci muszą dojechać ze szpitala albo zakładu pogrzebowego, przewieź zwłoki gdzie trzeba.
Nawet jak się wszyscy zwijają jak w ukropie myślę że 3-4 godziny nim denat trafi na stół.
Sekcja trwa jakiś czas - bo trzeba najpierw zrobić obdukcję - np. czy są ślady uderzeń, ukłuć, urazów etc.
Bo może wyglądać na samobójstwo a tu ślad po igle - wstrzyknęli coś uśpili i zastrzelili. Mogą być otarcia - niby się powiesił sam a tu ślady że ktoś "pomagał" etc.
Potem się "otwiera" zwłoki i sprawdza wedle jakiegoś klucza - tzn. pprzy sekcji jest harmonogram postępowania - kilkanaście rzeczy do sprawdzenia kolejno. Np jeśli ktoś się zastrzelił ale woda w płucach wskazuje że najpierw się jednak utopił. Albo ktoś wyskoczył z balkonu ale krwawienie pod powiekami świadczy że ktoś go najpierw udusił. etc. bierze się też krew i treść żołądka do badan toksykologicznych (może jeszcze inne płyny - nie pamiętam).
Jest z tym sporo roboty. nawet do czaszki się zagląda - choć nie wiem czy w każdym wypadku.
Potem się to z grubsza porządkuje - tj. to co się wycięło by obejrzeć wrzuca się do środka i zaszywa dziury.
Przy przygotowaniach do pogrzebu - zwłaszcza jeśli zwłoki mają być wystawione - pracuje spec od makijażu zmarłych - dobry fachura nieboszczyka który sobie strzelił w głowę upozuje tak by wyglądał jak spokojnie śpiący...
*
Odciski paców się zbiera, skanuje i wrzuca do komputera który porównuje z bazą danych - kilkanaście minut jeśli ekipa ma sprzęt ze sobą.
ale zanim sprawdzą wszystkie podejrzane miejsca i wyodrębnią te należące do sprawcy znów mija sporo czasu. No i często jest to strszliwy galimatias bbo odcisków palców domowników będą dziesiątki tysięcy wszędzie.
ślady biologiczne z wyodrębnianiem DNA to grubsza robota - kilkadziesiąt godzin. Jeśli są np pojedyncze włosy - czyli minimalna ilość materiału - to jeszcze dłużej bo najpierw trzeba DNA namnożyć/zreplikować... Chyba że coś nowego wymyślono i idzie szybciej.

Zasadniczo im szybciej denat trafia na stół tym lepiej - ale trzeba brać poprawkę na realia polskiej służby zdrowia.
Myślę ze w sprawie naprawdę priorytetowej sekcja może się zacząć w kilka godzin po przybyciu ekipy.
zasadniczo zwłok nie wolno ruszyć przed wykonaniem dokumentacji foto i przed oględzinami przez przedstawiciela prokuratora.
Wydaje mi się ze procedura będzie taka: wchodzi wezwana policja. Odkrywają zwłoki. dzwonią po ekipę która się tym zajmuje (coś jak wydział zabójstw, ale u nas to się jakoś inaczej nazywa). ci jak się bardzo pospieszą są na miejscu w powiedzmy pół godziny (zakładamy że nie ma korków) ekipa jednocześnie wzywa też techników - bo tacy zwykli gliniarze umieją zazwyczaj ślady zebrać - ale robią to tylko w ostateczności - od tego są fachowcy.
Kolesie od morderstw + technik + kolo od prokuratora albo prokurator muszą się zebrać podeliberować nad trupem obcykać i jak ten z prokuratury uzna że było morderstwo a ślady zabezpieczono i dokumentacja gotowa to dzwonią gdzie trzeba żeby kompletowano personel do sekcji i wzywają kolesi z noszami.
ci muszą dojechać ze szpitala albo zakładu pogrzebowego, przewieź zwłoki gdzie trzeba.
Nawet jak się wszyscy zwijają jak w ukropie myślę że 3-4 godziny nim denat trafi na stół.
Sekcja trwa jakiś czas - bo trzeba najpierw zrobić obdukcję - np. czy są ślady uderzeń, ukłuć, urazów etc.
Bo może wyglądać na samobójstwo a tu ślad po igle - wstrzyknęli coś uśpili i zastrzelili. Mogą być otarcia - niby się powiesił sam a tu ślady że ktoś "pomagał" etc.
Potem się "otwiera" zwłoki i sprawdza wedle jakiegoś klucza - tzn. pprzy sekcji jest harmonogram postępowania - kilkanaście rzeczy do sprawdzenia kolejno. Np jeśli ktoś się zastrzelił ale woda w płucach wskazuje że najpierw się jednak utopił. Albo ktoś wyskoczył z balkonu ale krwawienie pod powiekami świadczy że ktoś go najpierw udusił. etc. bierze się też krew i treść żołądka do badan toksykologicznych (może jeszcze inne płyny - nie pamiętam).
Jest z tym sporo roboty. nawet do czaszki się zagląda - choć nie wiem czy w każdym wypadku.
Potem się to z grubsza porządkuje - tj. to co się wycięło by obejrzeć wrzuca się do środka i zaszywa dziury.
Przy przygotowaniach do pogrzebu - zwłaszcza jeśli zwłoki mają być wystawione - pracuje spec od makijażu zmarłych - dobry fachura nieboszczyka który sobie strzelił w głowę upozuje tak by wyglądał jak spokojnie śpiący...
*
Odciski paców się zbiera, skanuje i wrzuca do komputera który porównuje z bazą danych - kilkanaście minut jeśli ekipa ma sprzęt ze sobą.
ale zanim sprawdzą wszystkie podejrzane miejsca i wyodrębnią te należące do sprawcy znów mija sporo czasu. No i często jest to strszliwy galimatias bbo odcisków palców domowników będą dziesiątki tysięcy wszędzie.
ślady biologiczne z wyodrębnianiem DNA to grubsza robota - kilkadziesiąt godzin. Jeśli są np pojedyncze włosy - czyli minimalna ilość materiału - to jeszcze dłużej bo najpierw trzeba DNA namnożyć/zreplikować... Chyba że coś nowego wymyślono i idzie szybciej.