w geometrii splątanych dróg rozrastają się przejścia
szpalery kolumn, wielolistnych gałęzi i evviva l'arte
jestem ogrodem ze wschodniej części świata
rozwiewanym przez wiatr
jak obdarty wagabunda
oddzielam kolorowe dywany od ścian, kołuję jak ptak
w korytarzach cieni i światłach rembrandta
szukam drzewa jadalnych pąków włożonego we mnie
jak fontanna pośrodku labiryntu
rozrastają się przejścia
1Co noc przychodził do mnie przed laty twój Popiel
pomieszany z Sindbadem pół-król pół-padyszach
pomieszany z Sindbadem pół-król pół-padyszach