Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

1
Każdy z nas to zna. Pojechaliśmy z opowiadaniem za daleko, magiczny limit 40k znaków został za nami, a do tych 400k - 500k znaków ze spacjami wciąż nam brakuje. Zerkamy na tekst i klniemy pod nosem, widząc, że licznik znaków nabił nam 118 000. I pojawia się pytanie - co dalej? Do większości e-zinów nas nie wezmą - Histeria chociażby przyjmuje teksty do 15 stron a4. OkoLica Strachu - 40 000 znaków ze spacjami, podobnie Nowa Fantastyka. I rodzi się pytanie: co dalej?

1) Znaleźć jakąś formującą się antologię, gdzie takich tekstów szukają i próbować się pod nią podpiąć?
2) Czy może wydać jako samodzielną pozycję, jako darmowego e-booka? Załatwić sobie patronów i pokazać się światu? Rzecz jasna, wiem, jak wygląda sprawa z e-bookami na rynku - jest ich od diabła. Ale jeśli nazbierać by patronów, ugadać się z jakimś wydawnictwem, żeby pod jego szyldem wystąpić - może to już nie jest takie głupie?
3) Tutaj Wpisujcie Wasze Propozycje i Porady.

Z szukajki korzystałem, podobnego tematu nie widziałem.
Bo lubię pisać.

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

3
Romek Pawlak pisze: O opcji nr 2 natychmiast zapominamy :)

Zostawiamy do książki, rozbudowujemy albo ścinamy. Nawiasem mówiąc, Wydanie Specjalne NF puszcza teksty znacznie dłuższe, mikropowieści też.
Czyli co - walić do Nowej Fantastyki? Bo o ścinaniu albo rozbudowywaniu nie ma mowy. To nie jest jeden z tych tekstów, które można by odchudzić albo sensownie rozbudować.
Bo lubię pisać.

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

6
szopen pisze: Tumi1,

Mi Fantastyka Wydanie Specjalne przyjęło opowiadanie mające ponad 122 tysiące znaków. Tak więc warto próbować :D Najmilsze jest to, że płacą proporcjonalnie do objętości, za ostatnie dostałem więcej niż pensję minimalną :D :D
O, fajnie, że jest potwierdzenie :) A po jakim czasie Ci odpowiedzieli? Ja mam właśnie 118 000 znaków, jestem już po wszystkich korektach, a nie chcę nic wydłużać ani skrócać, bo to by właśnie sensu nie miało.
Bo lubię pisać.

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

7
tumi1 pisze:
szopen pisze: Tumi1,

Mi Fantastyka Wydanie Specjalne przyjęło opowiadanie mające ponad 122 tysiące znaków. Tak więc warto próbować :D Najmilsze jest to, że płacą proporcjonalnie do objętości, za ostatnie dostałem więcej niż pensję minimalną :D :D
O, fajnie, że jest potwierdzenie :) A po jakim czasie Ci odpowiedzieli? Ja mam właśnie 118 000 znaków, jestem już po wszystkich korektach, a nie chcę nic wydłużać ani skrócać, bo to by właśnie sensu nie miało.
11.09.14 wysłałem, w lutym 2015 Cetnarowski poprosił by przesłać ponownie, bo coś tam było nie tak, 29.03 zaakceptował. NF jest o tyle fajne, że czasami nawet chce się MC napisać, że odrzucił (choć się w regułach zarzeka, że nie powiadamia o odrzuceniu), a czas reakcji to 3 do 6 miesięcy (na 6 propozycji, raz tylko nie odpowiedział, trzy razy odpowiedział już po trzech miesiącach).

Tak więc ślij i czekaj.
http://radomirdarmila.pl

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

8
tumi1 pisze: 2) Czy może wydać jako samodzielną pozycję, jako darmowego e-booka? Załatwić sobie patronów i pokazać się światu? Rzecz jasna, wiem, jak wygląda sprawa z e-bookami na rynku - jest ich od diabła. Ale jeśli nazbierać by patronów, ugadać się z jakimś wydawnictwem, żeby pod jego szyldem wystąpić - może to już nie jest takie głupie?
Nie jest to takie głupie, pod warunkiem, że ebook ukaże się w wydawnictwie, a nie jako self.

Z góry zaznaczam, że nie reklamuję swojej Oficyny (nie przyjmujemy nowych tekstów do końca II kwartału przyszłego roku), ale wydanie w formie elektronicznej w wydawnictwie, które zapewni redakcję, korektę, grafikę i dystrybucję do wszystkich księgarni internetowych może być dobrym rozwiązaniem.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

9
OK, Maćku, to wymień powiedzmy pięć tekstów wydanych w ten sposób przez debiutujących autorów, które odniosły sukces. Warunki brzegowe:
- opowiadanie,
- debiutant bez zaistnienia wcześniej opowiadaniami na papierze,
- fantastyka.

Bo ja, prawdę mówiąc, nie kojarzę takich sukcesów :) tj. dobrej sprzedaży, dobrej prasy w środowisku - nie w gronie kolegów czy grupki skupionej wokół jakiejś platformy :) mogę się mylić, śledzisz ten segment uważniej ode mnie...

Added in 4 minutes 27 seconds:
Edit: jeszcze jeden warunek brzegowy, o którym zapomniałem: tekst oczywiście wydany solo, nie w ramach jakiejś antologii.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

10
Romku,

ale przecież ani kolega zakładający wątek, ani ja nawet słowem nie wspomnieliśmy o tym, o czym Ty piszesz...

Czyli o sukcesie przy debiucie, doskonałej prasie i świetnych recenzjach oraz finansowym El Dorado :mrgreen:

Pytanie brzmiało, co można z takim przerośniętym opowiadaniem zrobić i ja podałem jeden ze sposobów na jego wykorzystanie w celu, żeby się nie marnowało w szufladzie.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

11
Maćku,
bez urazy, ale fragment pierwszego postu wygląda tak:

2) Czy może wydać jako samodzielną pozycję, jako darmowego e-booka? Załatwić sobie patronów i pokazać się światu? Rzecz jasna, wiem, jak wygląda sprawa z e-bookami na rynku - jest ich od diabła. Ale jeśli nazbierać by patronów, ugadać się z jakimś wydawnictwem, żeby pod jego szyldem wystąpić - może to już nie jest takie głupie?

Pozwoliłem sobie wytłuścić i podkreślić kluczowe zdanie. Przecież to oczywista oczywistość, że autorowi nie chodzi o samą możliwość wydania. Tak jak i mnie, też wiem, że można. I jemu, i mnie chodzi o to, czy ma to sens :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Gdzie wydać mikropowieść? Co z nią zrobić? Dokąd zmierzamy i kim jesteśmy?

15
hmmm... dobre pytanie.

Powiedzmy tak - wydaje mi się że tak - ale nie bardzo potrafię wyczuć czego oczekuje czytelnik.

tzn. czytam recenzje moich wypocin na portalu "lubimy czytać" powiedzmy jeśli dana książka zebrała 700 ocen i złożyły się na jakiś tam wynik np średnia ocena 6.97/10 to już daje pewna wiedzą. Jeśli pojawia się do tego kilkadziesiąt mikrorecenzji gdzie ludzie piszą co im się podobało a co nie to też daje pewną wiedzę.

dlatego mogę ocenić - na podstawie moich zbiorów bezjakubowych:

-ludzie lubią nowe przygody starych, znanych sobie bohaterów.

-ludzie nie lubią ich przedawkowania - tzn. w "Rreputacji" są tylko opowiadania o Storme i Skórzewskim - ludziom brakowało czegoś jeszcze.

-ludzie łykną mikropowieść a nawet zrobi na nich wrażenie - vide "Wielbłądzie masło" z tomu "Reputacja".

-zarazem zazwyczaj nie sprawdzają się konstrukcje hybrydowe - np. "czarownik Iwanow", "wieszać każdy może" czy "zaginiona" gdzie jest mikropowieść na ponad 200 stron i dopchnięcie objętości krótszymi utworami.

Added in 8 minutes 22 seconds:
Stąd wydaje mi się - częściowo na podstawie sukcesu recenzyjnego "Reputacji" - gdzie były 4 dłuuugie teksty i piąty jeszcze dłuższy że zbiór powiedzmy 3-4 mikropowieści mógłby chwycić.

Myślę że większe szanse miałby zbiór powieści o tym samym bohaterze.

zarazem tekst naprawdę dobry ma to do siebie że nawet łamiąc konwencje ludziom się spodoba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”