129
autor: Escort
Umysł pisarza
Rok 2013 - 350k znaków
Rok 2014 - 550k znaków
Rok 2015 - 1700k znaków
Rok 2016 - 1170k znaków
Dobry rok, szczególnie udana końcówka. W pierwszej połowie roku ciągnąłem trzeci tom, który najlepiej mi się czyta, ale na pewno są potknięcia. No i fabularnie chyba pierwsza i druga część wypada korzystniej, bo w trzeciej sporo wątków się rozlazło, bardziej można odnieść wrażenie, że to taki zbiór opowiadań, bo nie ma jednego punktu kulminacyjnego, tylko wszystko się odbywa płynnie, 'czas płynie'. Są sceny z sielanką, które nie budują fabuły głównej, ale budują relacje między bohaterami.
Potem nadszedł czas wahań. Zacząłem coś nowego, świeżego. Miało być ekstra, ale czym dalej w las, tym bardziej tego nie czułem. Słabizna, zmarnowany czas, katastrofa. Powstało tego do 145k i jakoś rzuciłem to w diabły. Do niczego się nie nadaje, nawet nie mogę na to patrzeć. Zero kreacji bohaterów poza średnim wykreowaniem kogoś, kto miał być kimś ekstra, kimś zwracającym uwagę. Teraz dopiero ta postać skojarzyła mi się z odwzorowaniem Gebelsa z Pitbulla (ale dwa różne zawody).
Przystąpiłem w grudniu do czwartej części mojego tasiemca fantasy. Trochę się waham, bo nie mam zbyt wielu czytelników, a nikt nie dotrwał do trzeciej części do końca. Więc mnie to martwi (demotywuje, bo każdy chce być czytanym i rozmawiać o swoich tekstach), ale tylko z jednej strony, bo nie miewam znajomych, którzy lubią regularnie czytać. Jakoś to przeboleję. Jak mnie nachodzi ochota to piszę i już jakiś zalążek powstał. W grudniu sporo tego. Oby było tak dalej.
Cele na 2017 można sobie zakładać, ale gdybym napisał 4. i 5. część to byłbym zadowolony ze swojego amatorskiego hobby.
Pisarz miłości.