ostatnia zwrotka

1
kiedy zapisuję w notesie kolejne nazwiska
poetów z którymi chciałabym się choćby
przespać i zastanawiam się dlaczego dobrą poezję robią
prawie wyłącznie mężczyźni

kiedy biorę kolejne tabletki na ból głowy wnętrza
istnienia i kiedy wiem że nie ty jesteś jedynym chłopcem
który kochał mnie naprawdę Naprawdę kiedy nie mam
już o czym myśleć i boję się ciemności tak bardzo
że aż mi brak

kiedy dzieci kwiatów dzieci nazistów i dzieci generacji Y dzielą
ten sam strach przed przeszłością która
nie jest blaskiem nadchodzącego poranka a raczej zbliżającym
się śladem świateł na jezdni

kiedy budzą nas pieśni syren na ulicach miast i wiemy
że wściekła matka zbliża się by nas odebrać złemu światu
wzruszamy ramionami i rozkładamy ręce
choć przecież nikt nie pyta o nic

ostatnia zwrotka

3
fantasmagoria pisze: choć przecież nikt nie pyta o nic

doskonałe zakończenie.
w ogóle - podobało mi się.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

ostatnia zwrotka

4
Dlaczego tytuł "ostatnia zwrotka"? Jakoś mi on nie pasuje, ale nie jestem zbyt domyślny:D Związek poetów to chyba nie jest dobre połączenie, chociaż Ty raczej piszesz o przelotnym romansie:)
Przespanie z poetą raczej nie jest fizyczne a mentalne- tak to odczytuje, stosunek z jego słowem pisanym który może wywołać orgazm duchowy:D
Tutaj się nie zgodzę - nie tylko mężczyźnie tworzą dobrą poezję, tak było w poprzedniej epoce, kiedy królowali swoimi dziełami. Teraz mamy XXI wiek i równouprawnienie:) Chociaż z drugiej strony, większość znanych poetów jest mężczyznami.

"ból głowy wnętrza istnienia" - usunął bym głowy. Nikt nie udowodnił że dusza(czyt. istnienie) znajduje się w głowie. I brzmi to tez dziwnie

Słowo "Naprawdę" nie potrzebnie zapisany wielką literą- no i się dubluje.

"przeszłością która nie jest blaskiem nadchodzącego poranka a raczej zbliżającym się śladem świateł na jezdni" - tu pasowałoby bardziej słowo przyszłością, przeszłość nie może być w czasie teraźniejszym. Jeżeli już :"przeszłością która była blaskiem(...)

Nie rozumiem tej wścieklej matki, kim ona jest? Skoro odbiera nas złemu światu to nasuwa się śmierć. Ale nie pasuje mi na nią określenie matka.

Ogólnie wiersz podoba mi się:)

ostatnia zwrotka

5
Toyer, będę po kolei odnosiła się do wszystkich Twoich zarzutów :)

1. Ostatnia zwrotka, bo to zwykle w ostatniej zwrotce jest puenta utworu. Piszę o śmierci, a śmierć jest puentą życia.
2. Nie piszę ani o miłości, ani o romansie z poetą - piszę o ślepym uwielbieniu. Czasem większą uwagę przykłada się do autora niż do dzieła. To jest zgubne.
3. To, że tylko faceci tworzą dobrą poezję - to jest taki żart zawarty w tym utworze. Nie traktuj zbyt serio ani tego fragmentu, ani reszty. Ja walczę w ten sposób z pewnym stereotypem.

4. "ból głowy wnętrza istnienia" - ja tu wymieniam, to nie jest zwrot, w domyśle są przecinki między głową, wnętrzem i istnieniem. Stopniuję odczucia bólu.

5. Słowo "naprawdę" dubluje się celowo i celowo jest zapisane wielką literą. To zdublowane "Naprawdę", które zapisałam wielką literą, wyznacza środek utworu, ale jest też kolejnym zdaniem, które rozpoczęłam. Ten zapis jest celowy. To takie zawieszenie wypowiedzi podmiotu. Przejście między dwoma refleksjami.

6. Z "przyszłością" masz rację. :) Pieprznęłam się w przepisywaniu. Powinna być "przyszłość".

7. Wściekła matka to śmierć. Moim zdaniem to określenie pasuje doskonale.

Dziękuję za wszystkie komentarze, ślę gorące ucałowania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”