Arbuz

1
Do zoo zawsze wchodziliśmy przez płot, koło dzików, od strony Odry. Bułka z masłem. Zwłaszcza dla dziesięciolatków. Zwierzęta nas nie interesowały, żadna sensacja, za to ich posiłki - jak najbardziej. Szczególnie fascynujące były arbuzy, którymi karmiono hipopotamy. Bo pomarańcze zdarzały się nam raz do roku, w święta, ale arbuzy pozostawały wyłącznie w sferze marzeń. Nawet nie wiedzieliśmy, jak smakują.

Opiekun dał się uprosić dwóm obszarpanym urwisom. Dostaliśmy nadpsuty owoc.

Wracaliśmy do domu, każdy ze swoją połówką, w asyście gromady dzieciaków z dzielnicy. Potem one czekały cierpliwie na podwórku pod oknami, kiedy wyniesiemy im po kawałku.

Te, które dostały, zjadły ze skórką.

Arbuz

2
brat_ruina pisze: Potemone czekały cierpliwie
One MBSZ niepotrzebne. Reszta - bardzo fajna miniaturka, jak zwykle zresztą :D

Wrzuć coś gorszego, żebym się miał do czego przyczepić, bo zaraz ktoś zarzuci, że weryfikatorium to takie forum TWA :D
http://radomirdarmila.pl

Arbuz

3
Dzięki szopen:)

Nie oczekuję głasków i podobamisiów. Największą satysfakcję sprawia mi jak kogoś zainspiruję do napisania jego własnej historii, chwili.
Każdy jakieś ma...

Arbuz

7
Tfu - szczególnie...

Added in 7 minutes 48 seconds:
Aktegev, czego byś się pozbyła?
szopen pisze: DOpiero przy drugim czytaniu zauważyłem jeszcze powtórzenie "zwłaszcza". To też o czymś świadczy, że taki błąd mi umknął za pierwszym razem.
Tyle razy co się gapiłem w ten tekst...

Arbuz

11
Szczególnie fascynujące były arbuzy, którymi karmiono hipopotamy.
chyba za rano czytam, bo obrócilo mi zdanie w glowie i nie byłam pewna czy hipopotamyjadły arbuzy czy arbuzy hipopotamy.

fajny obrazek, kard z prl, niezrozumiały dla pokolenia naszych dzieciaków. lubię takie wehikuły czasu.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Arbuz

12
ravva pisze:fajny obrazek, kard z prl, niezrozumiały dla pokolenia naszych dzieciaków. lubię takie wehikuły czasu.
Dzięki ravver, mogłabyś dla odmiany skrobnąć do działu miniatur kilka słów, np o tych odcinkach kartek żywnościowych, którym poświęcaliśmy najwięcej uwagi; Cukierki 250g albo Czekolada 100g

O kolejkach nie wspomnę:))

Arbuz

13
brat_ruina pisze:
ravva pisze:fajny obrazek, kard z prl, niezrozumiały dla pokolenia naszych dzieciaków. lubię takie wehikuły czasu.
Dzięki ravver, mogłabyś dla odmiany skrobnąć do działu miniatur kilka słów, np o tych odcinkach kartek żywnościowych, którym poświęcaliśmy najwięcej uwagi; Cukierki 250g albo Czekolada 100g

O kolejkach nie wspomnę:))
Nie, jak ja zrobię minuature, wyjdzie ogniem i mieczem :-) tobie to świetnie wychodzi i masz celne pointy.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”