Cyber noir [drabble]

1
Siedziałem przy swoim biurku na samym dnie tego grzesznego miasta. Deszcz lał się strumieniami, podobnie jak mój ulubiony Burbon. Z szyjki butelki, w szyjkę mordy. Neon świecił mi zza pleców krzykliwym różem, ze speluny na dole leciał Jazz.

I wtedy przyszła ona, z burzą włosów jak ogień, oczach o gębi szmaragdu, w czerwonej ciasnej kiecce opinającej obfitość jej figury. Szpilki stukały z każdy jej krokiem, nogi smukłe nie znały końca, poruszała nimi zwinnie niczym czająca się tygrysica.

-Słyszałam, że może mi pan pomóc... - Ile razy to słyszałem.
Odłożyłem Burbona:

- Laleczko, spróbuj wyłączyć i włączyć.

I wciąż grał Jazz.

Cyber noir [drabble]

3
fffkońcu, wycisnął z siebie tę setkę:)
chyba, bo nie liczyłem

Fajny pstryk.

Wchodzisz z początkiem jak w powieści detektywistycznej:) iśś kryminał;)
Baribal pisze:poruszała nimi zwinnie niczym czająca się tygrysica.
czajenie raczej kojarzy się z bezruchem, ale ok.

Jazz z dużej? Jako gatunek muzyki musi być?

Cyber noir [drabble]

4
brat_ruina pisze: Jazz z dużej?
Bourbon też z dużej. To chyba takie mrugnięcie do czytelnika w stylu, kryminał noir, znacie ten styl. Jest jazz, bourbon, lala z nogami bez końca, i mężczyzna, które leje w mordę. Bourbona.
A teraz drogi Bari wyjdź z konwencji, lub ją odśwież i popełnij coś na 40-50k znaczków.
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

Cyber noir [drabble]

5
slavec2723 pisze:To chyba takie mrugnięcie do czytelnika
wiem wiem;) prowokuję autora, może się pofatyguję:))
slavec2723 pisze:A teraz drogi Bari wyjdź z konwencji, lub ją odśwież i popełnij coś na 40-50k znaczków.
:D :D :D

Cyber noir [drabble]

6
trochę przegadane, poczyściłabym, ale ładne. i pointa mi sie podoba - nawiazuje do klubu, smugi dymu papierosowego i lodu na dnie pustej szklanki po burbonie.

i skojarzenie takie z IT Crowd:
Moss: Did she continue talking to you once you fixed her computer?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Cyber noir [drabble]

10
Baribal pisze: Szpilki stukały z każdy jej krokiem, nogi smukłe nie znały końca, poruszała nimi zwinnie niczym czająca się tygrysica.
zagalopowałeś się z tą tygrysicą

ale
Baribal pisze: - Laleczko, spróbuj wyłączyć i włączyć.
jest bezbłędne :mrgreen: 10/10
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”