– Żadnej tolerancji! – Królowa uderzyła dłonią o oparcie tronu. – Dlaczego do tego dopuściliście?!

Minister przybladł.

– Wasza Wysokość, to było niedopatrzenie ze strony urzędnika. Poniósł już karę. Ale… była widoczna tylko kostka z nogi kobiety… Zresztą, nakład gazety z tym zdjęciem został już wycofany.

– To była tylko kostka?! – Podniesiony głos królowej wyrażał najgłębsze oburzenie. – Tu nie chodzi o jedną kostkę! Tu chodzi o mój naród! Aby nie popadł w zgniliznę moralną! Zaczyna się od pokazania jednej kostki, a kończy na… – Wzięła oddech i dokończyła – Ostatni raz!

Wstała i udała się do alkowy. Jak co wieczór czekał już na nią koniuszy John Brown…

To była kostka ze środka nogi, jak rozumiem?

Romek Pawlak pisze: To była kostka ze środka nogi, jak rozumiem?

Nie. Ta najbliższa ziemi

Która? Bo mamy do wyboru paluchy albo piętę?

Romek Pawlak pisze: Która? Bo mamy do wyboru paluchy albo piętę?

Teraz - na fotce ta u góry ekranu. Dla uwypuklenia - ta, o której mówi się , z boleścią w głosie: "Ajajaj, skręciłem kostkę!"

Added in 1 minute 19 seconds:
... znaczy, jest opisany jako "wyrostek boczny kości skokowej"

Chyba nadal nie rozumiesz, co ja do ciebie piszę, ale zdjęć podręczników gramatyki języka polskiego to już mi się nie chce linkować

Added in 51 seconds:
Ani poprawnej polszczyzny

Ciekawa miniaturka. Co za hipokrytka z tej królowej!...

Romek Pawlak pisze: Chyba nadal nie rozumiesz, co ja do ciebie piszę, ale zdjęć podręczników gramatyki języka polskiego to już mi się nie chce linkować

Added in 51 seconds:
Ani poprawnej polszczyzny

A czy nie możemy uznać, że w dialogu ta kostka jest dopuszczalna? Ostatecznie nie każda królowa i nie każdy minister wypowiadają się w hiperpoprawny sposób

Hardy pisze: a kończy na… – Wzięła oddech i dokończyła – Ostatni raz!

Masz tu w bliskim sąsiedztwie powtórzenie (kończy, dokończyła). Po „dokończyła” powinien być dwukropek.

Nie możemy, bo to gruby błąd, w dodatku to o tę Helenę potoczyła się wojna - więc nie

Romek Pawlak pisze: Nie możemy, bo to gruby błąd, w dodatku to o tę Helenę potoczyła się wojna - więc nie

O ile rozumiem, chodzi Ci o zapis wypowiedzi "kostka z nogi", zamiast "kostka nogi". Tak jednak ludzie mówią, nieliterackim językiem. W dialogach używam "poszłem" (i wielu innych błędnych słów), gdyż tak też mówią.

Added in 1 minute 16 seconds:
Kamienna, zgadza się, zgubiłem dwukropek przed wypowiedzią.

Ależ luz totalny, dla mnie możesz robić dowolne błędy w dowolnych miejscach i uzasadniać je wolnością literacką

Added in 1 minute 2 seconds:
(I nie, ja nie jestem przeciwnikiem języka "niskiego", kolokwialnego. Sam używam w literaturze. Ale to także trzeba umieć )

Romek Pawlak pisze: Ależ luz totalny, dla mnie możesz robić dowolne błędy w dowolnych miejscach i uzasadniać je wolnością literacką
Added in 1 minute 2 seconds:
(I nie, ja nie jestem przeciwnikiem języka "niskiego", kolokwialnego. Sam używam w literaturze. Ale to także trzeba umieć )

Romku, nie jestem polonistą i błędy popełniam. Staram się na nich uczyć i oby coraz mniej pojawiało się ich w narracji. Natomiast, kiedy i gdzie używać kolokwializmów, czy dobrze zastosowane? Tak, to zostawmy do decyzji autorowi tekstu.

Added in 2 minutes 8 seconds:

kamienna pisze: Ciekawa miniaturka. Co za hipokrytka z tej królowej!...

W kwestii "moralności" była hipokrytką nawet nie do kwadratu, a do sześcianu.

Hardy pisze: – Żadnej tolerancji! – Królowa uderzyła dłonią o oparcie tronu. – Dlaczego do tego dopuściliście?!

"Jak mogliście do tego dopuścić?" brzmiałoby MBSZ bardziej dramatycznie

Hardy pisze: Minister przybladł.

"Minister zbladł" ma lepszą melodię.

Hardy pisze: – Wasza Wysokość, to było niedopatrzenie ze strony urzędnika. Poniósł już karę. Ale… była widoczna tylko kostka z nogi kobiety… Zresztą, nakład gazety z tym zdjęciem został już wycofany.

Powtórzenia. Kostka z nogi już została omówiona.

Poza tym, OK, chociaż można by tego drabbla skrócić i nieco poprawić.

Szopen, Twoje pierwsze poprawki są dobre.
Powtórzenie "była" jest w wypowiedzi, nie narracji.
Kostka z nogi? Tak, już została omówiona
Drabbla nie skrócę, musi mieć 100 wyrazów.

Hardy, do tej pory myślałam, że masz zamiar pisać tylko utwory oparte na faktach, z historią w tle. A tu – obrazek z życia wyższych sfer. Zaskoczyłeś mnie!

kamienna pisze: Hardy, do tej pory myślałam, że masz zamiar pisać tylko utwory oparte na faktach, z historią w tle. A tu – obrazek z życia wyższych sfer. Zaskoczyłeś mnie!

Kamienna - jedno to moja proza "wspomnieniowa". Powiedzmy - moja.
Druga - jak powyższy drabble - to też historia, i też oparta na faktach. Tyle że z historii powszechnej, nie lokalnej