Harmonia

1
patrzę na słońce które zachodzi o świcie
wszystko się budzi i zastyga jednocześnie

niezmiennie

pod tym samym niebem
tymi samymi gwiazdami

tam się kończy
tu zaczyna
życie
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Harmonia

3
brat_ruina pisze: Dajesz duży wachlarz interpretacji między wersami.
Możesz go tak zostawić, ale aż się prosi o lekką rozbudowę.


Pozdrawiam.
Dziękuję za sugestie, doceniam.

Pozdrawiam.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Harmonia

4
Przeczytałam po raz pierwszy - na nie. Przeczytałam po raz drugi - hmm, coś w tym jest. Przeczytałam po raz kolejny - tak, to jest to, przeszkadza w odbiorze rozkład wersów i strof, który daje wrażenie zbyt dużego dystansu, przerwy między początkiem a końcem myśli.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Harmonia

5
Aloe pisze: Przeczytałam po raz pierwszy - na nie. Przeczytałam po raz drugi - hmm, coś w tym jest. Przeczytałam po raz kolejny - tak, to jest to, przeszkadza w odbiorze rozkład wersów i strof, który daje wrażenie zbyt dużego dystansu, przerwy między początkiem a końcem myśli.
Dziękuję za zwrócenie uwagi, to szkic więc na pewno masz rację. Cieszy, że w końcu przekonał, może nie taki gniot jak go widzą, no i zmotywowany jestem.

Doceniam i pozdrawiam.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”