Śmierdziel

1
Zaszedł śmierdziel między ludzi.
- Co tak śmierdzi?! - Łeb wysuwa.
Chrząka, kicha i marudzi.
Swego smrodu nie wyczuwa.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

3
szopen pisze: Fraszka przy pierwszym czytaniu fajna, ale przy drugim czytaniu wyłapuje się "co tak śmierdzi" i "Swego smrodu nie wyczuwa".
To znaczy, nie sądzę, by to był jakiś tam błąd, ale mi to zgrzytło.
Może i zgrzyt, chociaż nie ma powtórzenia blisko siebie. Trudno w krótkiej fraszce zachować odstęp trzech zdań.
Mimo wszystko biorę "uwagę pod uwagę" i zapamiętam. Czasem po dłuższym czasie, przy ponownym czytaniu wpada na myśl rozwiązanie. Dzięki, Szopen.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

5
Jacek Łukawski pisze: Swojej (lub własnej) woni nie wyczuwa?

Fajna fraszka :)
To jak z rażącym źdźbłem w cudzym oku, nie zauważając belki we własnym ;)
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

7
Jacek Łukawski pisze:
Hardy pisze:
Jacek Łukawski pisze: Swojej (lub własnej) woni nie wyczuwa?

Fajna fraszka :)
To jak z rażącym źdźbłem w cudzym oku, nie zauważając belki we własnym ;)
To była sugestia jak uniknąć powtórzenia w ostatniej linijce ;)
Sacreble! Przytłumiony jestem po długim, dość ciężkim tygodniu pracy, czy co?
Dzięki za słuszną podpowiedź.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

8
Znałem pewnego adwokata. Nobliwy pan, skuteczny, szanowany, persona w Okręgowej Radzie Adwokackiej.
Słabość miał: fraszki. Pisał jak najęty, ze dwa tysiące sztuk naprodukował. Wszyscy lokalsi chwalili. Ku potomności wydawał własnym sumptem (w latach 90. to był hardkor), żaląc się, że wydawnictwa go olewają, bo silniejsza konkurencja adwokacka łeb hydrze zawczasu ucina.
Tak mi się przypomniało na okoliczność :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Śmierdziel

9
Romek Pawlak pisze: Znałem pewnego adwokata. Nobliwy pan, skuteczny, szanowany, persona w Okręgowej Radzie Adwokackiej.
Słabość miał: fraszki. Pisał jak najęty, ze dwa tysiące sztuk naprodukował. Wszyscy lokalsi chwalili. Ku potomności wydawał własnym sumptem (w latach 90. to był hardkor), żaląc się, że wydawnictwa go olewają, bo silniejsza konkurencja adwokacka łeb hydrze zawczasu ucina.
Tak mi się przypomniało na okoliczność :)
Chcesz powiedzieć, że powyżsi komentatorzy siedzą w mojej kieszeni? Dlatego, że w miarę pozytywnie ocenili? Nie wiem, czy się z tym zgodzą :)
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

11
Romek Pawlak pisze: Hm, nie zrozumiałeś :) nie, chcę powiedzieć, że ona jest słaba jak te opisanego adwokata :) nie, że grafomańska, ale słaba. Moja przypowiastka (autentyczna, zaręczam) mówi o braku dystansu, nie o przekupywaniu :)
To co innego, odebrałem wpierw dwuznacznie.Wystarczyło wpisać pierwsze cztery zdania w Twoim komentarzu.
Natomiast moja fraszka na pewno jest wieloznaczna.
Przyjąłem do wiadomości Twój odbiór. Natomiast o dystansie do tego, co piszę, nie zapominam. Raz wyjdzie lepiej, innym razem gorzej.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Śmierdziel

12
Widzisz, w czasach Facebooka, Kwejków, memowej twórczości i innych internetów "poziom odcięcia" znacznie wzrósł. I trzeba jednak się nastarać, aby nie sprawdziła się pewna fraszka:

Mówi takimi banałami, że tylko podłożyć muzykę – a będzie przebój.

Mniej więcej to miałem na myśli. Jakoś nie dostrzegam tej głębi. Ale noc, i wzrok zmącony, może rankiem dostrzegę coś poza dnem mulistym? :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Śmierdziel

13
Fraszka jako fraszka jeśli to jest fraszka w sensie fraszka, powinna być żartobliwym przekazem mądrości zasadniczej, coś żartem mądrego, tu mało tego, więcej, tekst szyderstwem śmierdzi.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Śmierdziel

14
Rumcajs pisze: Fraszka jako fraszka jeśli to jest fraszka w sensie fraszka, powinna być żartobliwym przekazem mądrości zasadniczej, coś żartem mądrego, tu mało tego, więcej, tekst szyderstwem śmierdzi.
Rumcajs, przeczytaj fraszkę kilka razy, może kilkanaście, za każdym razem pod innym kątem i w innym kontekście. Może za którymś razem zaiskrzysz...
Widzisz - jedni od razu chwytają sens, innym potrzeba czasu i namysłu, czasem podpowiedzi naprowadzającej. Wierzę w ciebie, wierzę, że obejdzie się bez podpowiedzi... trzymam kciuki :)
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron