Latest post of the previous page:

brat_ruina pisze:

Rumcajs pisze: Znam ten wiersz, wsiąkam w ten klimat, szacunek.

Zdaje się, że Odra też Ci jest bliska...



Pisz o Niej:)

Jest, z wielu powodów, napiszę jak pogodzę powody, a wiersz uspokaja jak szum rzeki.

Tyle tu pochwał, że aż mam wrażenie, że wciskam się natkę a pietruszkę (żeby nie było grubiej między wódkę a zakąskę), ale wszak w poezji jesteśmy. Poezja wg mnie powinna nieść przesłanie na słowach snujących się między myślą a wyobraźnią, a ja mam wrażenie jakbym stąpała po ostrych krawędziach:

brat_ruina pisze: usiądź ze mną
nad starorzeczem matki odry
z nurtem płyną historie

gładzi kamienie i słucha

I tu nasuwa mi się od razu stereotypowe pytanie: co autor miał na myśli?
Bo rozumiem- usiądź ze mną - autor zaprasza mnie do siebie by o czymś mi opowiedzieć...
nad dorzeczem matki odry - no bez przesady autorze lekcje geografii miałam w szkole, a w poezji chyba nie o to chodzi by słowem matka łagodzić terminy geograficzne, bo to zestawienie tu pasuje jak pięść do nosa.
dalej: z nurtem płyną historie = banał
jakie historie drogi autorze? historia w całości czy w jej ułamkach? i co tu chciałeś przekazać czytelnikowi: historię jako przedmiot, czy historię jako punkt zawieszenia wyobraźni? Tylko gdzie tu moment zaczepienia?
Płynąć może nurt, myśli, obrazy w wyobraźni- i to jest naturalne, ale historie? No trzeba mieć ogromną wyobraźnię, by wykalkulować = co autor miał tu na myśli.
I tak dalej i tak dalej...
I teraz całkiem poważnie, zazdroszczę tym osobom, które w tym utworze znalazły momenty, które pobudziły ich emocje... No cóż, ja prosty człowiek potrzebuję coś więcej w poezji niż zapis słów.

Added in 2 minutes 17 seconds:
A tak w ogóle myśl przewodnia w wierszu jest - tylko zapis do kitu

gebilis pisze: zapis do kitu

Popraw

Drogi autorze "odra" to ty jesteś autorem, więc do ciebie należy poprawa. Ale jak napiszę swój wiersz na powyższy temat nie omieszkam Cię drogi autorze o tym powiadomić.

gebilis pisze: Drogi autorze "odra" to ty jesteś autorem, więc do ciebie należy poprawa. Ale jak napiszę swój wiersz na powyższy temat nie omieszkam Cię drogi autorze o tym powiadomić.

Droga autorko recenzji, ależ śmiało, nie ma co się szczypać. Zobaczę Twoją wersję i wtedy porozmawiamy

Ależ moja wypowiedź cytowana przez autora nie ma nic wspólnego z recenzją. Czy ma, a ja czegoś nie widzę? Omówienie wiersza już było, ciut wyżej...
Na moją wersję poczekasz - bo pisanie poezji bez weny, na rozkaz, to chyba coś nie tak?

gebilis pisze: pisanie poezji bez weny, na rozkaz, to chyba coś nie tak?

W rzeczy samej. Nie śpiesz się. Poczekam:) Tylko wróć tu kiedyś ze swoją Odrą;)

brat_ruina pisze:

gebilis pisze: pisanie poezji bez weny, na rozkaz, to chyba coś nie tak?

W rzeczy samej. Nie śpiesz się. Poczekam:) Tylko wróć tu kiedyś ze swoją Odrą;)

To zależy czy było się szczepionym. Dzisiaj harpie i różne inne mamotwory nóż w plecy szcepieniom...
Również mam swoja Odrę! Najprawdziwszą... wszak kilkadziesiąt lat mieszkałem niedaleko NIEJ. A wały służyły do zabawy, krzaczory, jabłonie, grusze no i sanki... Opole Zaodrze echh... Byłem również zalany podczas powodzi. Niezapomniane chwile... W sumie to, nadal tam jest mój dom.