Syntaktyka katolika

1
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Logicznie i zgodnie z przyjętą składnią powinno raczej być: Nie pożądaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Kościół katolicki rozbił to jednak na dwa przykazania, tłumacząc, że to nie wypada, by żona stała w jednej linii z jakimiś przedmiotami. Nieważne, że Mojżesz napisał to razem i nawet oficjalna katolicka Biblia z imprimatur arcybiskupa zawiera ten fragment w jednym zdaniu.
Arytmetyka jednak nie kłamie. Bo nie o przecinek czy kropkę chodzi, ale o to, że przez połączenie tego w jedno, nagle robi się 9 przykazań - a ma być 10.
Co jednak było pierwsze: Mojżesz czy KRK? Czy więc przez połączenie dwóch ostatnich robi się 9 czy może z pierwotnych 10 wycięto jakieś jedno wcześniejsze i by nie było 9, nadsztukowano ten zabieg rozbiciem dwóch ostatnich?

Syntaktyka katolika

2
Smoke pisze: 9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Logicznie i zgodnie z przyjętą składnią powinno raczej być: Nie pożądaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Kościół katolicki rozbił to jednak na dwa przykazania, tłumacząc, że to nie wypada, by żona stała w jednej linii z jakimiś przedmiotami. Nieważne, że Mojżesz napisał to razem i nawet oficjalna katolicka Biblia z imprimatur arcybiskupa zawiera ten fragment w jednym zdaniu.
Arytmetyka jednak nie kłamie. Bo nie o przecinek czy kropkę chodzi, ale o to, że przez połączenie tego w jedno, nagle robi się 9 przykazań - a ma być 10.
Co jednak było pierwsze: Mojżesz czy KRK? Czy więc przez połączenie dwóch ostatnich robi się 9 czy może z pierwotnych 10 wycięto jakieś jedno wcześniejsze i by nie było 9, nadsztukowano ten zabieg rozbiciem dwóch ostatnich?

Dziewiątka nie tak magiczna jak dziesiątka. I tak, użyłem słowa magia bo cały KRK to magia. Czysta czarna magia.

Pozdrawiam.

Syntaktyka katolika

3
Smoke pisze: 9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Logicznie i zgodnie z przyjętą składnią powinno raczej być: Nie pożądaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy, która jego jest.
Kościół katolicki rozbił to jednak na dwa przykazania, tłumacząc, że to nie wypada, by żona stała w jednej linii z jakimiś przedmiotami. Nieważne, że Mojżesz napisał to razem i nawet oficjalna katolicka Biblia z imprimatur arcybiskupa zawiera ten fragment w jednym zdaniu.
Arytmetyka jednak nie kłamie. Bo nie o przecinek czy kropkę chodzi, ale o to, że przez połączenie tego w jedno, nagle robi się 9 przykazań - a ma być 10.
Co jednak było pierwsze: Mojżesz czy KRK? Czy więc przez połączenie dwóch ostatnich robi się 9 czy może z pierwotnych 10 wycięto jakieś jedno wcześniejsze i by nie było 9, nadsztukowano ten zabieg rozbiciem dwóch ostatnich?
Łatwo to sprawdzić, porównując współczesne wydania z oryginałami - Pisma Hebrajsko-Aramejskie.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Syntaktyka katolika

4
Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał, i nie będziesz im służył, gdyż ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a okazuje łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Wj 20,4-6

"Orzekamy z całą dokładnością i z troską o wiarę, że przedmiotem kultu powinny być nie tylko wizerunki drogocennego i ożywiającego Krzyża, lecz tak samo czcigodne i święte obrazy malowane, ułożone w mozaikę lub wykonane innym sposobem, które umieszcza się ze czcią w świętych kościołach Bożych, na naczyniach liturgicznych i na szatach, na ścianach czy na desce, w domach czy przy drogach."
Sobór Nicejski II, 787 r.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Syntaktyka katolika

5
Wycięto.

nową formę podaje katechizm KK - który stanowi podstawę religii.
katolicy nie udają że kiedyś było inaczej - bo w Księdze Wyjścia - (Exodus) - Starego Testamentu przytacza się co Mojżesz dostał.
tylko znajomość Biblii staje się umiejętnością bardzo elitarną... :roll:

Można się zastanawiać czy słusznie wycięto, po co wycięto etc.
Dla mnie to spór jałowy.

W okresie wczesnego chrześcijaństwa były o to spory kończące się ikonoklazmami
za każdym razem przepadały bezcenne dzieła sztuki i unikatowe rękopisy - jeśli miały pecha być ilustrowane.

Protestanci uważają że niesłusznie wycięto i dlatego u wielu ich odłamów kościoły mają gołe ściany.
Ikonoklazm luterański był hekatombą europejskiej sztuki. (gorzej wypadają wyłącznie bolszewicy)
wystarczy przejść się po kościołach we Włoszech czy Hiszpanii a potem porównać szwedzkie kyrkan...

szczytem luterańskiej ortodoksji były ołtarze z obrazami w postaci pomalowanych na czarno płaszczyzn a na tym literkami i cyferkami czego się odnoszą - znajdź samodzielnie w Biblii opis wydarzenia i przeczytaj sobie...

co ciekawe sam Luter uważał obrazy i rzeźby za zbędne ale dopuszczał ich obecność w kościołach tylko nie jako przedmiotów kultu.
jego uczniowie woleli rąbać i palić - no cóż zawsze można było przy okazji np. odskrobać złocenia...

*

Jako zwolennik tezy że moce twórcze pochodzą od Boga uważam że Chrześcijanie postąpili słusznie wywalając ten zakaz - podobnie jak rezygnując z uboju rytualnego i przepisów koszerności... :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dziennikarstwo i publicystyka”