Dziura (dribble)

16

Latest post of the previous page:

maciekzolnowski pisze: Nie jestem, a szkoda! ;)
Nawet królestwo zaczyna się od pierwszego kroku - musisz z kumplami napaść, zagrabić ziemię i ludzi, lub dać się wybrać przez wiec plemienny, a potem... a potem powyrzynać innych pretendentów do korony, założyć dynastię, wejść w kontrakt z guru od jakiejś religii, aby ogłosili, że władza twa jest święta i pochodzi od siły nadprzyrodzonej... potem przymusem narzucić tę religię poddanym (których zrobisz z wolnych ludzi plemienia, podbitych plemion i jeńców) i... kolejny twój potomek, przywdziewając koronę będzie trąbił o "świętej, nienaruszalnej i z natury niepodlegającej wyborom ludu władzy monarszej".
Proste? Proste. Zaczynaj... znaczy załóż odpowiednią partyjkę lub na początek zapisz się do jakiejś istniejącej partyjki monarchistycznej, na przykład niejakiego JKM, autora dobrej książki o podstawach gry w brydża. W tym drugim przypadku masz trochę kłopotu - musisz pozbyć się już działającego pretendenta... ;)
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Dziura (dribble)

17
A ja myślałem, że mówisz o... Stephenie Kingu - tym od "Sekretnego okna", "Stań przy mnie" i takich tam... ;))

A propos religii (nie żebym był antyklerykalny czy antykościelny); przychylam się do tego, co napisałeś. Od razu widać, jaka była lub jaka mogła być geneza takiej czy innej religii lub zespołu wierzeń.

Dziura (dribble)

18
maciekzolnowski pisze: A ja myślałem, że mówisz o... Stephenie Kingu - tym od "Sekretnego okna", "Stań przy mnie" i takich tam... ;))

A propos religii (nie żebym był antyklerykalny czy antykościelny); przychylam się do tego, co napisałeś. Od razu widać, jaka była lub jaka mogła być geneza takiej czy innej religii lub zespołu wierzeń.
Nie King. Nie jestem pasjonatem horrorów ani fantasy. Tylko klasyczne SF, wspomnienia, paradokument, historia, zwłaszcza II w.św., historyczne "secret service"... i trochę lżejszych książek :)

Added in 3 minutes 54 seconds:
Hardy pisze:
maciekzolnowski pisze: A ja myślałem, że mówisz o... Stephenie Kingu - tym od "Sekretnego okna", "Stań przy mnie" i takich tam... ;))

A propos religii (nie żebym był antyklerykalny czy antykościelny); przychylam się do tego, co napisałeś. Od razu widać, jaka była lub jaka mogła być geneza takiej czy innej religii lub zespołu wierzeń.
Nie King. Nie jestem pasjonatem horrorów ani fantasy. Tylko klasyczne SF, wspomnienia, paradokument, historia, zwłaszcza II w.św., historyczne "secret service"... i trochę lżejszych książek :)
Co do wierzeń - wiara tak, jako prywatna sprawa. Natomiast kościoły instytucjonalne to już tylko organizacje do władztwa i panowania nad ludźmi, ich umysłami, światopoglądem, pieniędzmi. Świetny sposób na życie. Po co się przemęczać? Niech inni się męczą...
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron