Efemeryda

1
Nie próbuj mnie zrozumieć
jestem chaosem
bez początku i końca
logiczną masą zdarzeń
ale bez sensu

wędruję samotnie
stojąc w miejscu
głodne jutra
syte codziennością

przemijam

schowane szukam siebie
wewnątrz nie ma nic
bez kształtu
przybieram postać

uciekam

kiedy jeszcze
dogania już

Jestem

Efemeryda

3
Nawet nie prubuję, bo kto kobietę zrozumie logiczną masą zdarzeń
ale bez sensu

te słowa oddają wszystko i nic :)
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Efemeryda

5
Toyer pisze:To jest tekst o charakterze filozoficznym. O żadnych kobietach tutaj nie mam mowy:) Efemeryda to nie imię żeńskie:P
E tam, a któż jak nie kobieta zmienną jest :), dla mnie to tekst o kobiecie filozofce , Autorze wybacz, ale tylko to mi do głowy przychodzi.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Efemeryda

6
Ech, autorze, przecież "Efemeryda" to "Efcia", nie zamydlaj nam tu oczu :D przynajmniej do czterech wersów, dalej się nie zgadzam.
Czekam na następne wiersze.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron