Idź ty

1
Coś się chyba z wrocławskimi staruszkami porobiło. Zwykle przez przejścia dla pieszych, idą powoli, w zamyśleniu, a jak nie zdążają na zielonym świetle, a przeważnie nie zdążają, to przygazowuję motocykl. Huk z pustych wydechów w połączeniu z ogniem zdecydowanie oprzytomnia starowinki. Zawsze w panice i przerażeniu przyśpieszają, jak w starym kinie na niemym filmie. Uwielbiam to.
Tylko, że tym razem było inaczej. Podkręciłem manetkę, maszyna zaryczała - wypluła płomień. Babcia na to przystanęła, popatrzyła spokojnym wzrokiem i z politowaniem pokiwała głową kwitując: "- Idź ty głupi, głupi..." Po czym jeszcze wolniej poszła w stronę przeciwległego chodnika.
Normalnie mnie przestraszyła. Taka twardzielka taka.

Idź ty

2
Straszenie jest zabawne. Najgorsi są tacy, którzy nie straszą tylko przemykają przez miasto z dużą prędkością. Ludzie ich sobie pokazują.- 'O patrzcie, wariat" - słychać od strony chodnika. A któryś doda, że policja się weźmie za takich.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

Idź ty

4
brat_ruina pisze: Babcia na to przystanęła, popatrzyła spokojnym wzrokiem i z politowaniem pokiwała głową kwitując:
Nie mogłam się powstrzymać :D
:twisted: ;)
..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”