Witam

16

Latest post of the previous page:

to znaczy, że musisz się jeszcze dużo nauczyć o pisaniu i języku (Jason)

Tylko widzisz... Ja nie kojarzę żadnej książki w której Autor daje w tekście emotikony. Owszem, nie wykluczam że w związku ze stopniowym upadkiem kultury za jakiś czas i takie się pojawią, ale póki co - da się pisać bez emotikonów.
Oczywiście możesz mieć na ten temat inne zdanie.
Poza tym doświadczenie mam takie, że kilkunastu lat pisuję bez emotikonów po różnych forach i jakoś nie miałem z tym nigdy problemu.
Strach herbu Cztery Patyki, książę na Miedzy, Ugorze etc. do usług

Witam

17
Panie Hrabio, witaj w naszych skromnych progach. Obawiam się, że znacząca część forumowiczów (o zgrozo! tych kulturalnych i wykształconych także!) używa emotek, ale wymagać, nie wymagamy ;)
Zatem, baw się dobrze :) :) :)
„Styl nie może być ozdobą. Za każdym razem, kiedy nachodzi cię ochota na pisanie jakiegoś wyjątkowo skocznego kawałka, zatrzymaj się i obejdź to miejsce szerokim łukiem. Zanim wyślesz to do druku, zamorduj wszystkie swoje kochane zwierzątka.” Arthur Quiller-Couch

FB - profil autorski

Witam

18
Strach na wróble pisze:Tylko widzisz... Ja nie kojarzę żadnej książki w której Autor daje w tekście emotikony. Owszem, nie wykluczam że w związku ze stopniowym upadkiem kultury za jakiś czas i takie się pojawią, ale póki co - da się pisać bez emotikonów.
Oczywiście możesz mieć na ten temat inne zdanie.
Poza tym doświadczenie mam takie, że kilkunastu lat pisuję bez emotikonów po różnych forach i jakoś nie miałem z tym nigdy problemu.
Dla mnie jest spora różnica między komunikacją na forum, a pisaniem powieści.

Jak nie lubisz emotek to, nie używaj, to po prostu jedno z wielu narzędzi. Ale zakładanie, że jeśli tylko ktoś jest mądry, to w mig zrozumie o co ci chodzi, może być trochę zbyt optymistyczne ;)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Witam

19
Dla mnie jest spora różnica między komunikacją na forum, a pisaniem powieści. (Jason)

Wypada przyznać Ci rację. Pisanie na forum przypomina najbardziej coź innego niż powieść, a mianowicie list. Taki klasyczny.
Sztuka epistolografii liczy sobie kilka tysięcy lat. No cóż - obywała się bez emotek.
Strach herbu Cztery Patyki, książę na Miedzy, Ugorze etc. do usług

Witam

20
Strach na wróble pisze: Wypada przyznać Ci rację. Pisanie na forum przypomina najbardziej coź innego niż powieść, a mianowicie list. Taki klasyczny.
Sztuka epistolografii liczy sobie kilka tysięcy lat. No cóż - obywała się bez emotek.
Ja niestety nie mogę przyznać Ci racji, bo list zwyczajowo kierowało się do jednej, konkretnej osoby. Nawet gdy nie znaliśmy jej osobiście, to pomagały nam reguły pisania listów formalnych.
W internecie piszesz do dowolnej osoby, która zechce odpowiedzieć i nie wiesz pod kogo ustawić przekaz.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Witam

21
Panowie:)
Strach wybrał formę, której się konsekwentnie trzyma - i niezależnie od powodów czy sensowności tej decyzji, należy ją uszanować:)
A dywagacje na temat wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy, można prowadzić w nieskończoność:)
I tym optymistycznym - ci lubiący emotikony będą sobie je "doczytywać" u Stracha , zaś sam Strach na wróble - w razie wątpliwości - zawsze może opisywać stan własnych emocji ( zamiast używać znaczków)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Witam

22
Sarahaulit, ależ napisałem już wyżej, że emotki to po prostu jedno z wielu narzędzi, które pozwalają być lepiej zrozumianym. Można ich używać lub nie, a mi nic do tego. Wystarczy, że ktoś nie lubi i tyle.

Ale gdy zgrzyta mi logika uzasadnienia jakiejś akcji, podpieranie się historią literatury w nieprzystającej sytuacji. to o tym piszę. Zwłaszcza, że zahaczamy o temat komunikacji w dobie internetu (która moim zdaniem różni się jakościowo od wcześniejszych form), a ten temat jest dla mnie interesujący :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Witam

23
Jason pisze: Ale gdy zgrzyta mi logika uzasadnienia jakiejś akcji, podpieranie się historią literatury w nieprzystającej sytuacji. to o tym piszę. Zwłaszcza, że zahaczamy o temat komunikacji w dobie internetu (która moim zdaniem różni się jakościowo od wcześniejszych form),
Może nie ma potrzeby szukania logicznych uzasadnień dla czysto emocjonalnych pobudek?:))
I doskonale Cię rozumiem, gdy mówisz o dzisiejszej komunikacji, przy czym broniąc nieco Stracha - mam kilku znajomych, którzy nie używając emotikonów ( bo ich drażnią) - używają ich opisów:)
Znaczek uśmiechu czy smutku - daje łatwość w interpretacji czytanego zadania , przy czym - nie zawsze zgadza się z rzeczywistym nastawieniem używającego:)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Witam

24
Cześć.

Jednakowoż chciałbym zauważyć, że jeśli nawet nie w powieściach (acz w tych dla młodzieży się ich czasem używa, dla dorosłych również, choć rzadziej), to wg angielskiej Wiki korzenie emotki sięgają XIX wieku: https://en.wikipedia.org/wiki/Emoticon

I tym optymistycznym akcentem... czekam na tekst, Strachu.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”