Czyli co, zaczynamy przygodę?

1
Witam.
Jestem tutaj nowa, co pewnie wszyscy już wiecie. Osiemnaście lat już za plecami, a osiągnięć na karku tak mało, że śmiało mogłabym zniknąć i nikt by się nawet nie zorientował. Fajnie mam, nie? Nie to, żeby mi coś przeszkadzało.
Do pisania poczułam pociąg już od pierwszej chwili. Było to kilka lat temu. Trochę się od tej pory pozmieniało. Wyrobiłam (mam nadzieję) trochę warsztat. Jednak wciąż mam problem z trzymaniem się ram historii, którą piszę. Dlatego lepiej wychodzą mi one shoty. Cóż, trochę się boję pokazywać wam moje teksty (bo niezłą rzeźnie czasem tu widziałam), ale chcę się uczyć i nie poddam się tak łatwo!
Czyli co, zaczynamy przygodę?

Czyli co, zaczynamy przygodę?

2
Osobliwość pisze: Osiemnaście lat już za plecami, a osiągnięć na karku tak mało, że śmiało mogłabym zniknąć i nikt by się nawet nie zorientował.
A jak daleko za plecami to osiemnaście?:)
Myśl, że można zniknąć i nikt by się nie zorientował - nie jest dobrą myślą..
Teksty pokazuj i się nie obawiaj niczego - poza krytyką :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Czyli co, zaczynamy przygodę?

3
Nieno, krytykę trzeba wziąć mężnie na klatę i wyciągnąć wnioski.

Rozgość się :)
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”