Pierwsze pojawiły się ubranka dla mojego maluszka. Miałam zadbać, żeby był szczęśliwy, gwarantem szczęścia natomiast był wybór ciuszków firmy X. Nie skorzystałam, przekreślając tym samym szanse na dobrostan potomka, a usprawiedliwał mnie wyłącznie fakt, że wówczas nie miałam dziecka. Potem były bobofruty, buciki i interaktywne zabawki zapewniające malcowi prawidłowy rozwój. W mniej więcej tym samym czasie rozpoczęła się era troski również o moje potrzeby. Buty damskie do 70% taniej, paski i torebki z najnowszej kolekcji Iksa Igreka, zjawiskowe sukienki na powitanie lata. Kursy jogi w atrakcyjnych godzinach i nasiona jagód goji do samodzielnej uprawy. Pojawiały się też propozycje zindywidualizowane, gdzie znać było wiedzę autora o moich potencjalnych problemach i szczerą chęć ich rozwiązania. W godzinę po zapisaniu się na zajęcia z pływania dostałam pierwsze apele wzywające do walki z grzybicą stóp. W miarę upływu czasu choroba mogła się rozprzestrzenić, na szczęście miałam swojego grzybiczego anioła stróża. Był tam. Wiedział. Oferował wsparcie pozostałym częściom ciała. Czułam wdzięczność, w końcu zainwestował czas żeby pomóc zupełnie obcej osobie. Za to żadnych ciepłych uczuć nie żywiłam wobec autorów kolejnego dużego bloku tematycznego. Zachwiali mą tożsamością i doprowadzili do rodzinnych napięć. „Załaduj seksualną spluwę!” „Zadziw swoją kobietę. Rób to nieprzerwanie przez całą noc.” Po zastanowieniu uznałam, że nie jestem bezpośrednim adresatem, i wszystkie maile o tym zagadnieniu przesłałam mężowi. Zablokował mnie w swojej skrzynce.
Lubię przeglądać spam. Można się z niego wiele dowiedzieć o życiu, świecie i wyzwaniach z którymi borykają się ludzie o zbliżonym do ciebie statusie i wieku. Jednak najnowsze reklamy wzbudziły mój niepokój. „Pieluchy które przyniosą Ci zadowolenie”. Nie zajrzałam tam nawet. Chcę się łudzić, że chodzi o pieluchy dla późnego dziecka.
Czuwają nade mną
2Mi się podoba. Lepsze niż poprzednie (sąsiedzi). Tutaj widzę bardziej sprecyzowaną i uporządkowaną myśl przewodnią.
Parę szczegółów bym się czepił, ale są w tym lepsi ode mnie, którzy na pewno nie omieszkają. Skupię się więc na ogółach. Formatowanie tekstu. Wiem, że na forum trudno, ale taka rwąca rzeka słów zalała mnie jak ten spam o którym piszesz. Przez to gorzej się czytało. Tytuł, hmm, jakoś taki, zdaje mi się...przyciężki? Tylko moje zdanie i nic nie proponuje w zamian, takie odczucie. Co nie zmienia faktu, że wrażenia po przeczytaniu mam pozytywne.
ładny obrazek
Parę szczegółów bym się czepił, ale są w tym lepsi ode mnie, którzy na pewno nie omieszkają. Skupię się więc na ogółach. Formatowanie tekstu. Wiem, że na forum trudno, ale taka rwąca rzeka słów zalała mnie jak ten spam o którym piszesz. Przez to gorzej się czytało. Tytuł, hmm, jakoś taki, zdaje mi się...przyciężki? Tylko moje zdanie i nic nie proponuje w zamian, takie odczucie. Co nie zmienia faktu, że wrażenia po przeczytaniu mam pozytywne.
ładny obrazek
za takie insynuacje to się dziwię, że tylko w skrzynce
Czuwają nade mną
5Dwa razy "był" pod rząd.
usprawiedliwiał
Goji, czy goi?
Przecinek przed "z którymi"
Ogólnie tekst poprawny jako ćwiczenie literackie. Zgadzam się z przedpiścami co do zgrabności niektórych porównań i obrazków ("grzybiczy anioł stróż"). Niemniej jednak jako całość tekst jest o niczym, nie porywa, brak mu wyraźnej puenty, zakończenia.
Zastanawiałem się, dlaczego "nie porywa" i w sumie chyba chodzi o melodykę tekstu. Jedno, to zdania wielokrotnie złożone; drugie, to dużo zdań o podobnej budowie pod rząd, przez co zaczyna być monotonnie. Nie jest całkiem źle, bo są też fragmenty, gdzie różnicujesz długość zdań.
To oczywiście moja osobista opinia. Na odbiór tekstu - tak jak to wspomniał Iwar - może wpłynąć także brak formatowania, niezależnie od tego, jak to głupio może brzmieć.
Moja końcowa opinia to "Zdał bez wyróżnienia", takie trzy z plusem.