określenie kim jestem, zawsze sprawiało mi niejakie trudności, aczkolwiek postaram się sprostać temu wymaganiu i nie stworzyć przy tym nudnego elaboratu.

Zacznę od rzeczy najprostszych - tak, byście mogli sobie wyobrazić, jaka jestem teraz i jaką mnie ludzie widzą:
Dziewczyna, lat prawie dwadzieścia pięć, wzrost około sto siedemdziesiąt centymetrów, ani gruba, ani chuda... - Ot, taka przeciętna ciemna blondynka o niebieskich oczach. Jej ubiór ani "walory" także raczej nie zwrócą niczyjej uwagi.
Dopiero w ruchu przyciąga spojrzenia, jak metal - magnes: Gestami energicznymi i oszczędnymi, czasami nieco przyhamowanymi przez chwilowe niezdecydowanie; krokami pewnymi, rytmicznymi, choć pozornie odrobinę niekontrolowanymi; badawczym spojrzeniem oraz nierzadko nieśmiałym lub szerokim uśmiechem, kiedy już podniesie wzrok znad książki albo swojego notatnika i wróci do rzeczywistości.
Gdybyście jednak zdecydowali się popytać moich znajomych o mój charakter (mając taką okazję), to dostalibyście kilkanaście różnych opinii na mój temat: od płytkiej, czasami słodkiej, wiecznie paplającej idiotki po przebiegłą, wredną, inteligentną zołzę - niepotrzebne skreślić. Być może przyczyną jest moja osobowość kameleona, która dopasowuje moje zachowania do postępowania rozmówców. Ciężko wobec tego stwierdzić, co jest moją prawdziwą cechą, a co - tylko chwilową reakcją.
Ja wiem, że na pewno jestem marzycielką. Mam plany do spełnienia, które mniej lub bardziej konsekwentnie realizuję punkt po punkcie na przestrzeni lat. Część z nich była przyczyną mojego pojawienia się na tym forum, bo łączą się one bardzo mocno z pisaniem.
Piszę praktycznie od czasów szkoły podstawowej z dłuższymi bądź krótszymi przerwami.
Na początku były to krótkie opowiadania i wiersze. Teraz zdecydowanie preferuję bardziej rozbudowane lub skomplikowane formy. Lubię bawić się w różnoraki sposób tekstem oraz eksperymentować, co sprawia, że nieraz osoby czytające go nie bardzo wiedzą, o co mi chodziło... Jestem świadoma tych i innych braków w moim "warsztacie", a najbardziej brakuje mi praktycznej, prosto wyłożonej wiedzy na temat sztuki pisania, dlatego dzisiaj i tutaj jestem z nadzieją, że uzyskam kilka konkretnych podpowiedzi od bardziej doświadczonych osób.
Naturalnie od lat jestem też wielbicielką literatury. Zawsze czytałam dużo i chętnie, dziesiątkując zbiory lokalnych bibliotek oraz przyprawiając o ból głowy tych, którzy chcieli mi podarować książkę pod choinkę. Obecnie preferuję (zarówno w czytaniu, jak i przy pisaniu) fantastykę.
Muzykę lubię różną. Podobnie jest ze stylami sztuki - po prostu obiekt musi mnie czymś zainteresować, zachwycić lub zaskoczyć.
Poza tym ciekawią mnie niektóre dziedziny nauki (głównie teoria chemii, fizyki kwantowej, wybrane zagadnienia matematyki oraz kosmologii), nowinki technologiczne oraz korelacje pomiędzy zachowaniami ludzkimi. Lubię również marnotrawić czas na myśleniu i dumaniu.
Kiedy nie piszę, to uczę się: rysowania i rachunkowości, czytam, bądź po prostu żyję.
Taka jestem ja - Aphrodite Amanda Raven - przynajmniej w zarysie. Resztę (mam nadzieję) zechcecie poznać z własnej inicjatywy.
Dziękuję za wytrwanie do końca i czekam na pytania.

Pozdrawiam serdecznie,
A. A. Raven