Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

976

Latest post of the previous page:

Problem w tym, że to zdanie, które radzisz mi rozdzielić, ma sens właśnie jako całość.

Niedawno zdarzyło mi się przeczytać pewną młodzieżówkę, która była pisana w większości zdaniami prostymi, i czułem się przez to jak człowiek bardzo spragniony, który może pić tylko małymi łyczkami. Tak już mam, że zdania złożone lubię, a ich obecność, zwłaszcza gdy mają ładny rytm, stanowi w moim odczuciu o różnicy pomiędzy "prawdziwą" literaturą a szkolnym wypracowaniem. Uwielbiam styl Mary Shelley, Lovecrafta, u którego jedno zdania potrafi się ciągnąć pięć-sześć wersów, czy choćby Makuszyńskiego, u którego prosta, baśniowa opowieść zaczyna się tak:
Przedziwną historię, którą w tej książce opowiemy, słyszałem od pewnego bardzo starego człowieka; jemu opowiedział ją jego ojciec, jego ojcu jego dziad, jego dziadowi jego pradziad, jego pradziadowi jego prapradziad, jego prapradziadowi jego praprapradziad, a temu praprapradziadowi opowiedział ją nieznany człowiek, który miał wtedy sto siedemdziesiąt trzy lata i brodę z dostojnej starości tak potężną, że ją przed nim niosło dwunastu pachołków, tak jak dwunastu paziów niesie ogon królewskiego płaszcza. Jasna tedy jest sprawa, że jest to historia sędziwa i gdyby cudownym opowieściom rosły z wiekiem srebrne brody, opowieść, którą mamy zamiar opowiedzieć, dźwigałaby brodę równie
wspaniałą, jak ów starzec.
Pragnę zauważyć, że to są dwa zdania! Tak się kiedyś pisało młodzieżówki.

I tak jestem dumny z tego, że udało mi się przynajmniej uwolnić od rozbudowanych, "głębokich", a tak naprawdę bełkotliwych metafor, jakich używałem nagminnie jako nastolatek. Zdań złożonych będzie mi się już dużo trudniej pozbyć. Może spróbuję w najbliższym czasie wrzucić jakiś dłuższy fragment, żeby się przekonać, czy faktycznie jest aż tak źle?

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

977
BollyBoss, nie widzę problemu w używaniu zdań wielokrotnie złożonych, byleby nie gubił się w nich sens i nie wyskakiwały błędy składniowe :) A jeśli chodzi o Twój początek, to:
BollyBoss pisze: Wrażgon Harald Złowróg zasłużenie cieszył się sławą największego zbójcy i okrutnika, jakiego kiedykolwiek nosiła ziemia. Byli tacy, co widzieli w nim samego diabła, choć niejeden porządny demon z pewnością obraziłby się na takie insynuacje, nie mniej wstrząśnięty i przerażony wyczynami tego arcymistrza pośród zbrodniarzy i księcia szubrawców.
1. z pewnością jest tu całkowicie zbędne, nic do informacji nie wnosi. Nie warto używać waty słownej.
2. nie mniej od kogo? czego? Nie mniej, niż zwykli ludzie? Nie warto już nic tutaj dorzucać, lepiej wyciąć i pozostawić: [...] na takie insynuacje, wstrząśnięty i przerażony...

Poza tym - jest dobrze.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

978
Rubia pisze: 1. z pewnością jest tu całkowicie zbędne, nic do informacji nie wnosi. Nie warto używać waty słownej.
2. nie mniej od kogo? czego? Nie mniej, niż zwykli ludzie? Nie warto już nic tutaj dorzucać, lepiej wyciąć i pozostawić: [...] na takie insynuacje, wstrząśnięty i przerażony...
Dzięki za wskazanie błędów. Zdarza mi się korzystać z "waty", żeby uzyskać konkretną rytmikę zdań, bo w wielu przypadkach wydają mi się one jakoś gwałtownie urywać, albo przeszkadza mi dysproporcja pomiędzy członami zdania.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

979
Rytm w zdaniu jest ważny, to prawda. Ale ponieważ zdanie, które wrzuciłeś, rozpoczyna tekst, o którym czytelnik na razie nie ma pojęcia, lepiej się trochę powściągnąć, żeby nie zasypał go nadmiar słów :)

PS. ten mój "doklejony" post przeniosłam we właściwe miejsce :)
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

981
Black Wind, nie będę się spierać o sens zdania. Chciałam tylko zauważyć, że istnieją dwie możliwości zapisu:

1. nie mniej - to jest partykuła + przysłówek, razem funkcjonujące w porównaniach: ważył nie mniej niż pół tony, jest nie mniej piękna niż jej matka.
2. niemniej - jest to spójnik, który przyłącza zdanie lub wyrażenie o treści przeciwstawnej: uważał, że to dobry interes, niemniej nie chciał się do niego dołączać. Ma sens zbliżony do mimo to.

Ja przyjęłam pierwszą wersję, zgodną z zapisem autora. Niemniej, którąkolwiek by przyjąć, wyraźnie widać, że w analizowanym zdaniu żadna nie funkcjonuje poprawnie.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

983
Rubia pisze: 1. nie mniej - to jest partykuła + przysłówek, razem funkcjonujące w porównaniach: ważył nie mniej niż pół tony, jest nie mniej piękna niż jej matka.
Moja intencja była taka. A chodziło o to, że porządne demony były nie mniej [od tych bliżej nieznanych osobników, którzy uważali Haralda za diabła] przerażone jego wyczynami. Ale faktycznie, trochę to niejasne.

Jak już wspomniałem, mam jeszcze inny pomysł na początek rozdziału, więc ten fragment prawdopodobnie pójdzie pod nóż.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

984
Co do noża - zrobisz, jak zechcesz, lecz na moje wyczucie, po dwóch cięciach fragment jest OK. Natomiast porównanie musi mieć dwa człony, więc jeśli z powodu zawiłości zdań nie bardzo wiadomo, co do czego jest porównywane, wtedy trzeba ten fragment albo uprościć przez cięcie, albo wyraźnie dopowiedzieć. Ta druga czynność jest dość ryzykowna, bo jeszcze bardziej komplikuje zdania :D
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

985
von Aussen pisze:ALEKSANDRA usta ma zaklejone srebrną taśmą, od ramion do kostek okręcona jest ściśle również srebrną taśmą, wolne tylko biust i tyłek.
Czy prawidłowym jest użycie w tym zdaniu słowa „również”? Jeśli nie, jakim innym słowem można je zastąpić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

986
von Aussen pisze:
von Aussen pisze:ALEKSANDRA usta ma zaklejone srebrną taśmą, od ramion do kostek okręcona jest ściśle również srebrną taśmą, wolne tylko biust i tyłek.
Czy prawidłowym jest użycie w tym zdaniu słowa „również”? Jeśli nie, jakim innym słowem można je zastąpić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi.
Nieważne, czy prawidłowym, ważne, że zgrzyta.

To poniżej też zgrzyta, ale pokazuje jak łatwo powtórzenia można uniknąć:
ALEKSANDRA usta ma zaklejone srebrną taśmą, okręcającą również ciało od ramion do kostek, wolne tylko biust i tyłek
http://radomirdarmila.pl

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

987
ALEKSANDRA usta ma zaklejone srebrną taśmą, od ramion do kostek okręcona jest ściśle również srebrną taśmą, wolne tylko biust i tyłek.

a może:
Usta Aleksandry są zaklejone, podobnie jej ciało. Prócz biustu i pośladków zakrywa je ściśle ta sama metalicznie połyskująca taśma.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

988
Co dalej?
;>
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

990
Drobnostka taka... Jeśli na jeden rozdział składają się dwie lub więcej części rozdzielonych pustym wersem, to czy powinienem pierwszy akapit każdej takiej części zaczynać bez wcięcia i z inicjałem, czy tylko pierwszy akapit całego rozdziału? Przeglądałem posiadane przeze mnie książki, ale nie zauważyłem w tym jakiejś konsekwencji - Harry Potter zaczyna pierwsze akapity kolejnych części rozdziału bez wcięcia, ale z inicjałem tylko na samym jego początku, jedna z powieści o przygodach Robin Hooda zaczyna wszystkie akapity wcięciem, brak wcięcia oraz inicjał stosując na początku rozdziału (fragmenty rozdziałów oddziela tu dodatkowo wykropkowany wers), w jeszcze innej powieści mam inicjały na początku każdego wydzielonego bloku tekstu, choć przyznam, że nie pamiętam, czy występował tam w ogóle wyraźny podział na rozdziały.

Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

991
BollyBoss, Czy mówisz o tekście, który ma być wysłany do wydawnictwa? Jeżeli tak to - może się mylę - ale powinieneś użyć najprostszego możliwego formatowania, bo finalnym składem tekstu i tak zajmą się eksperci wydawnictwa. Pomiń rzeczy typu: ornament, incipit, itp, bo utrudnisz pracę wydawcy.
Jeżeli stosujesz "światło" lub "przerywnik" to najprościej jak się da (pusty akapit lub jedna - trzy gwiazdki; takie rzeczy łatwo wyszukać potem w tekście).

Przydatny tekst: http://grafmag.pl/artykuly/w-swiecie-ty ... st-glowny/
(ale tym zajmują się profesjonaliści i bynajmniej nie w "Wordzie" ;) )

Wróć do „Jak pisać?”