Dawne życie (limeryk)

1
W Grudziądzu ułanów w krąg wszyscy chwalili;
szynkarze, rymarze i szewcy z nich żyli.
Cne damy czy lekkie panie
także miały używanie.
Po wojnie, bez koni, tradycję schrzanili.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Dawne życie (limeryk)

2
Hardy pisze:lekkie panie
Lekkie bo mało ważyły, czy co?
Hardy pisze:Po wojnie, bez koni, tradycję schrzanili.
Kto schrzanił?
Szynkarze? Rymarze? Szewcy? Czasownik w formie męskoosobowej, więc raczej nie cne damy ani lekkie panie.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Dawne życie (limeryk)

3
Bartosh16 pisze:
Hardy pisze:lekkie panie
Lekkie bo mało ważyły, czy co?
Hardy pisze:Po wojnie, bez koni, tradycję schrzanili.
Kto schrzanił?
Szynkarze? Rymarze? Szewcy? Czasownik w formie męskoosobowej, więc raczej nie cne damy ani lekkie panie.
Taa, lekkie, bo mało ważyły.
Domyśl się, kto schrzanił. Nietrudne.

Wysil się bardziej, a nie udawaj, że nie rozumiesz limeryku. Trochę śmiesznie taki komentarz czytać.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Dawne życie (limeryk)

4
1. Jeśli panie były lekkie, bo mało ważyły, to ok, tylko nie widzę sensu. Ale może to moje subiektywne odczucie.

2. Ja się domyślam, kto schrzanił, i to nie tutaj jest problem, że coś nie tak z moim mózgiem, tylko jako czytelnik nie powinienem musieć się domyślać czegokolwiek. Możesz zbudować drugie dno, zostawić pole do interpretacji, jednakże zaburzenie tożsamości podmiotu to błąd na poziomie szkoły podstawowej, i nie powie Ci tego laik, jak ja, tylko każdy, kto mniej więcej kuma zasady języka polskiego.

Hardy, bez obrazy, lecz odnoszę wrażenie, że śmiesznie Ci się czyta wszystkie komentarze, które nie są pochlebne, a ja jedynie zwracam uwagę na pewne dysonanse.

Jeżeli uważasz swoje utwory za perfekcyjne, to złóż je w tomik poezji, wydaj i dostań Nobla. Po co Ci to forum? Wery z definicji jest forum weryfikacyjnym, więc wszystko, co wrzucasz, podlega ocenie, i nikt Ci nie da owacji na stojąco, jeśli nie zasłużysz. Przywyknij, albo dalej strzelaj fochy, że zbierasz konstruktywną krytykę miast peanów na swoją cześć.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Dawne życie (limeryk)

5
Bartosh16 pisze: 1. Jeśli panie były lekkie, bo mało ważyły, to ok, tylko nie widzę sensu. Ale może to moje subiektywne odczucie.

2. Ja się domyślam, kto schrzanił, i to nie tutaj jest problem, że coś nie tak z moim mózgiem, tylko jako czytelnik nie powinienem musieć się domyślać czegokolwiek. Możesz zbudować drugie dno, zostawić pole do interpretacji, jednakże zaburzenie tożsamości podmiotu to błąd na poziomie szkoły podstawowej, i nie powie Ci tego laik, jak ja, tylko każdy, kto mniej więcej kuma zasady języka polskiego.

Hardy, bez obrazy, lecz odnoszę wrażenie, że śmiesznie Ci się czyta wszystkie komentarze, które nie są pochlebne, a ja jedynie zwracam uwagę na pewne dysonanse.

Jeżeli uważasz swoje utwory za perfekcyjne, to złóż je w tomik poezji, wydaj i dostań Nobla. Po co Ci to forum? Wery z definicji jest forum weryfikacyjnym, więc wszystko, co wrzucasz, podlega ocenie, i nikt Ci nie da owacji na stojąco, jeśli nie zasłużysz. Przywyknij, albo dalej strzelaj fochy, że zbierasz konstruktywną krytykę miast peanów na swoją cześć.
Dobrze wiesz, co oznacza "lekkie panie". Po co dalej w to brniesz?
Nie uważam się za alfę i omegę. Nie strzelam fochów i przyjmuję uzasadnioną krytykę. Natomiast w tym limeryku nie ma "błędu na poziomie szkoły podstawowej", gdyż wyraźnie i jednoznacznie "schrzanili" odnosi się do peelów - ułanów.
Tak więc - nie uważam Twoich uwag za uzasadnione. Tak jak nie strzelam fochów, tak i mam swoje zdanie. Jeżeli uważam komentarz za niemiarodajny, piszę to otwarcie, a nie kładę uszy po sobie.
Mimo wszystko pozdrawiam.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Dawne życie (limeryk)

6
Był Hardy, co na forum napisał limeryk.
Po wytknięciu błędu wyszedł chimeryk,
Błąd wszakże żaden.
Ot, jakby dwuśladem
jechał ostatni wers, a miał być rowerek.

Nie wiem, czy to zrozumiałe: chodzi mi o to, że choć ostatni wers limeryku to zazwyczaj zaskakujące podsumowanie, to ostatnie dwa jego wersy winny być jedną myślą, a już nie koniecznie zdaniem. Zazwyczaj tak to wygląda w limerykach. Nie spotkałem się z innym ich zakończeniem. Dlatego zgadzam się, że można wysnuć wniosek, że to kobiety coś schrzaniły, pomimo tego, że czasownik jest męskoosobowy. Nie o samo rymowanie, ale o treść chodzi. Obrazić w żadnym razie nie chciałem i mam nadzieję, że pomogłem ::):

Dawne życie (limeryk)

7
MichałGałwa pisze: Zazwyczaj tak to wygląda w limerykach.
Limeryki to wyższa szkoła i nie wystarczy w miarę* sprawne pióro. Podstawa to Iskra Boża, ciut talentu... Nie musi być napisany sztywno zgodnie z zasadami. Sukces limeryka tkwi w odbiorze, jeżeli się uśmiechniesz, to znaczy, że jest.

Tutaj uśmiechu brak.

Dawne życie (limeryk)

8
Hardy pisze:
Bartosh16 pisze: 1. Jeśli panie były lekkie, bo mało ważyły, to ok, tylko nie widzę sensu. Ale może to moje subiektywne odczucie.

2. Ja się domyślam, kto schrzanił, i to nie tutaj jest problem, że coś nie tak z moim mózgiem, tylko jako czytelnik nie powinienem musieć się domyślać czegokolwiek. Możesz zbudować drugie dno, zostawić pole do interpretacji, jednakże zaburzenie tożsamości podmiotu to błąd na poziomie szkoły podstawowej, i nie powie Ci tego laik, jak ja, tylko każdy, kto mniej więcej kuma zasady języka polskiego.

Hardy, bez obrazy, lecz odnoszę wrażenie, że śmiesznie Ci się czyta wszystkie komentarze, które nie są pochlebne, a ja jedynie zwracam uwagę na pewne dysonanse.

Jeżeli uważasz swoje utwory za perfekcyjne, to złóż je w tomik poezji, wydaj i dostań Nobla. Po co Ci to forum? Wery z definicji jest forum weryfikacyjnym, więc wszystko, co wrzucasz, podlega ocenie, i nikt Ci nie da owacji na stojąco, jeśli nie zasłużysz. Przywyknij, albo dalej strzelaj fochy, że zbierasz konstruktywną krytykę miast peanów na swoją cześć.
Dobrze wiesz, co oznacza "lekkie panie". Po co dalej w to brniesz?
Nie uważam się za alfę i omegę. Nie strzelam fochów i przyjmuję uzasadnioną krytykę. Natomiast w tym limeryku nie ma "błędu na poziomie szkoły podstawowej", gdyż wyraźnie i jednoznacznie "schrzanili" odnosi się do peelów - ułanów.
Tak więc - nie uważam Twoich uwag za uzasadnione. Tak jak nie strzelam fochów, tak i mam swoje zdanie. Jeżeli uważam komentarz za niemiarodajny, piszę to otwarcie, a nie kładę uszy po sobie.
Mimo wszystko pozdrawiam.
Skąd wiesz, że wiem, co oznacza zwrot "lekkie panie"? Może jestem idiotą i nie potrafię się domyślić, że chodzi o kurtyzany? Jest różnica pomiędzy lekką panią, a panią lekkich obyczajów. Taka sama jak między najmniejszą linią oporu i linią najmniejszego oporu - niby można skumać, o co biega, ale poprawność wyrażenia to co innego.

Tak samo jak zdanie "...szynkarze, rymarze i szewcy z nich żyli. Cne damy czy lekkie panie także miały używanie. Po wojnie, bez koni, tradycję schrzanili". Męskoosobowe "schrzanili" sugeruje podmiot męski, a więc nie cne damy ani lekkie panie. Ostatni podmiot męski to podmiot zbiorowy - szynkarze, rymarze i szewcy. Tak wynika z logicznego toku rozumowania przeciętnego człowieka, za jakiego się uważam.

A potem wchodzisz Ty, całe na biało, i mówisz: "Nie, oczywiście, że chodzi o ułanów". I, co zabawne, ja wiem, że chodzi o ułanów, tylko problem masz w limeryku, a nie w mojej głowie, ponieważ logika Ci się sypie. Może nie jest to błąd na poziomie podstawówki, może wyżej, ale to nadal błąd, niezależnie od tego ile warte są dla Ciebie moje opinie.

Twoja odpowiedź natomiast to w skrócie: "Nie znasz się, to milcz". Ja mogę milczeć, polemizuj z logiką, która w przeciwieństwie do literatury nie wybacza.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Dawne życie (limeryk)

9
Wyraziliście swoje zdanie i za nie dziękuję. Każdy, kto to przeczyta, ma prawo mieć swoje i je otwarcie wyrażać.
Wielokrotnie tu, na Wery, przyjmowałem słuszną krytykę i uwagi, tak w mojej prozie jak i słowie rymowanym, poprawiałem.

Jednak w tym utworze zostanę przy swoim zdaniu. Limeryk często wymusza "skrótowce", byle były zrozumiałe (tak jak "lekkie panie" zamiast "panie lekkich obyczajów"), oraz zostawiają wiele pola dla domysłów czytelnika przez swe wieloznaczności (tu "konie"); dobrze, gdy mają zaskakującą puentę. Limeryków nie czytają "prostaccy ludzie", więc obrażałbym ich, pisząc wszystko dosłownie.
Nie we wszystkim trzeba się zgadzać. Tu spisałem protokół rozbieżności.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za komentarze.
Piszę. Wspomnienia. Miniaturki. Satyriady. Drabble. Fraszki. Facecje. Podobne. Wystarczy.

Dawne życie (limeryk)

10
Ja mam tu problem z "tradycję schrzanili". Jaką tradycję? Tego, że różne zawody mogły wyżyć z ułanów? Coś takiego jest w ogóle tradycją?

Lekkie panie to też koślawy skrót myślowy. Niby wiadomo o co chodzi, ale niesmak pozostaje. Podobnie jak z cnymi damami, które miały używanie - tu wchodzimy w oksymorony.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Dawne życie (limeryk)

11
brat_ruina pisze:
MichałGałwa pisze: Zazwyczaj tak to wygląda w limerykach.
Limeryki to wyższa szkoła i nie wystarczy w miarę* sprawne pióro. Podstawa to Iskra Boża, ciut talentu... Nie musi być napisany sztywno zgodnie z zasadami. Sukces limeryka tkwi w odbiorze, jeżeli się uśmiechniesz, to znaczy, że jest.

Tutaj uśmiechu brak.
Stąd było moje "zazwyczaj". Ale to fakt: uśmiechu brak w tych wersach jako takiego. Ale jednak jest on w prześmiewczym sposobie ukazania naszego współczesnego świata; mówi się o "facetach w rurkach", a tutaj masz ich "bez koni". Skonsternowany byłem rozbawiony słowną gierką, ale jednocześnie smutny, że dzieje się tak, jak się dzieje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”