Latest post of the previous page:
aaaaa! bo nie poczyniłem kardynalnego założenia


Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
aaaaa! bo nie poczyniłem kardynalnego założenia
no właśnie nie do końca.
hmm. wszyscy wiedzą, że nie lubisz kotów i kawy
siniaki w tym miejscu
Również mnie razi.upadam na tyłek.
- Po tym, jak ze mną porozmawiasz - rzuca.- Po tym jak ze mną porozmawiasz - rzuca.
Gorączkowo zastanawiam się, czy dam radę wejść do środka, a Jana zostawić na zewnątrz.Gorączkowo zastanawiam się czy dam radę wejść do środka, a Jana zostawić na zewnątrz.
Napisałbym: To wyrzucone przez niego, niepotrzebne już klucze.To wyrzucone przez Jana, niepotrzebne mu już klucze.
Nie spieszy się, wie, że nie ucieknę, bo zagradza mi drogę do wyjścia.Nie spieszy się, wie że nie ucieknę, bo zagradza mi drogę do wyjścia.
Czuję, jak policzki moczą mi łzy.Czuję jak policzki moczą mi łzy.
„odwracam” jest działaniem świadomym, intencjonalnym, a tutaj należy domniemywać, że zostało to spowodowane siłą uderzenia. Może: Uderzenie jest mocne, odwraca (moją) twarz.Uderzenie jest mocne, aż odwracam twarz.
Czuję, jak krew odpływa mi z twarzy.Czuję jak krew odpływa mi z twarzy.
Nie wydaje mi się, aby w tej sytuacji, stanowiło to przedmiot jej rozważań.Sama nie wiem czy chciałabym, aby przyszedł teraz, czy żeby nie mieszał się w tę sytuację.
Nawet nie wiem, czy mnie usłyszał, tak chicho to powiedziałam, ale przerywa na moment.Nawet nie wiem czy mnie usłyszał, tak chicho to powiedziałam, ale przerywa na moment.
I tego, że znowu będzie mnie bił i tego, co może jeszcze zrobić.I tego, że znowu będzie mnie bił i tego co może jeszcze zrobić.
Imię „Jan” powtarza się zbyt często. Tutaj będzie chyba lepiej nawet bez zaimka: Czuję dłonie majstrujące przy guziku moich dżinsów.Czuję dłonie Jana majstrujące przy guziku moich dżinsów.
Nie umiem pogodzić się z tym, co zaraz nastąpi.Nie umiem pogodzić się z tym co zaraz nastąpi.
Z reguły drzwi są zabezpieczone (np. gumowe kołki w podłodze) przed trzaskaniem o ścianę. Może tak: Nagły hałas, trzaśnięcie drzwi, tupot nóg i niespodziewanie jestem wolna.Nagły hałas, trzaśniecie drzwi o ścianę, tupot nóg i niespodziewanie jestem wolna.
Widzę, jak popchnięcie wywraca go na kolana, jak Piotr kopnięciami zrzuca go ze schodów.Widzę jak popchnięcie wywraca go na kolana, jak Piotr kopnięciami zrzuca go ze schodów.
„pod ścianą”Wolno podchodzi do mnie, bo ciągle stoję jak sparaliżowana po ścianą.
„spod powiek”Łzy wymykają się pod powiek, łaskoczą palce.
Domyślam się, o co chciał zapytać.Domyślam się o co chciał zapytać.
Nie mam siły i odwagi myśleć, co by się stało, gdyby nie Piotr.Nie mam siły i odwagi myśleć, co by się stało gdyby nie Piotr.
Szlocham wtulona w jego bluzę, a on głaszcze mnie po włosach i powtarza, że jestem już bezpieczna.Szlocham wtulona w jego bluzę a on głaszcze mnie po włosach i powtarza, że jestem już bezpieczna.
Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”